Ogródek Robaczka cz. 6
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Kasiu,witaj porannie.Z ciebie nie dość,ze wspaniała ogrodniczka,organizatorka domowa to jeszcze taka laska,że

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Wybieram tropiki
Zaznaczam, że bez zwierząt, za to z palącym słońcem. Bardzo podoba mi się Twoja psianka wylewająca się z donicy
Całkiem biało i zimno-luty na całego.
Całkiem biało i zimno-luty na całego.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Na jednym ze zdjęć widzę piękną różową różę i okrągłą podporę przy niej.
Czy takie konstrukcje podpory się sprawdzają.
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Fantastyczne "lodowcowe" fotki...
A jednak wybieram słoneczko! I wiosnę i lato! U mnie zasypało wszystko, świata nie widać!
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Po dłuższym buszowaniu incognito po forum postanowiłam się ujawnić i wpisać do ulubionych ogrodów. Twój Kasiu jest jednym z nich. Lubię oglądać twój piękny ogród i podziwiać Twój ogrodniczy zapał. Gratuluję 
Pozdrawiam Małgorzata
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Kasiu och
te Twoje piękne dekoracje, kwietniki, jestem zachwycona.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Ja to jednak zdecydowanie wolę klimaty zimowe, jeśli o urlop chodzi, aczkolwiek ogród to jednak ładniejszy jest taki, jak na Twoich zdjęciach, niż zimowy 
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Pierwsza fotka:
odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu
, a królewicz pewnie na białym koniu fotkę strzelał
Kasiu psiankę przechowujesz, czy jako jednoroczną traktujesz? Chyba była mowa, ale nie doczytałam
odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu
Kasiu psiankę przechowujesz, czy jako jednoroczną traktujesz? Chyba była mowa, ale nie doczytałam
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Aguniu, myślę, że miejsca pod palmą starczy dla nas obu, co? Przyłączam się więc, zamykam oczy i zaczynaj bujać w obłokach.
Brak słońca, codzienne dostawy śniegu powoli dobijaja mnie w chorobie, Kasiu, ale jak weszłam do Ciebie to od razu lepiej się poczułam
Brak słońca, codzienne dostawy śniegu powoli dobijaja mnie w chorobie, Kasiu, ale jak weszłam do Ciebie to od razu lepiej się poczułam
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Siedzisz na właściwym miejscu..
królewno..
http://farm9.staticflickr.com/8097/8468 ... 4f51_o.jpg
dla mnie też nie narty dotrzymałabym Ci towarzystwa na tych krzesełkach
podoba mi się ta osłonka na doniczkę
i ta latarenka jak tam fajnie pasuje 
http://farm9.staticflickr.com/8097/8468 ... 4f51_o.jpg
dla mnie też nie narty dotrzymałabym Ci towarzystwa na tych krzesełkach
podoba mi się ta osłonka na doniczkę
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Kasieńko,
dzięki za słowa otuchy u Ewy na moją chandrę.
Przyszłam też zobaczyć, co napisałaś o wysiewanej lobelii.
Moja już wzeszła i jutro dokładnie się jej przyjrzę.
Chyba trzeba poczekać z wysadzaniem do doniczek, jak trochę podrośnie. Dużo musi urosnąć ?
Jak przez chwilę zrobiło się cieplej, to cieszyłam się , że już wiosennie.
I chociaż zdawałam sobie sprawę, że to tylko na chwilę to ciepło, to i tak czułam zawód
na widok opadającej temperatury i sypiącego śniegu.
Jak małe rozkapryszone dziecko.

Przyszłam też zobaczyć, co napisałaś o wysiewanej lobelii.
Moja już wzeszła i jutro dokładnie się jej przyjrzę.
Chyba trzeba poczekać z wysadzaniem do doniczek, jak trochę podrośnie. Dużo musi urosnąć ?
Jak przez chwilę zrobiło się cieplej, to cieszyłam się , że już wiosennie.
I chociaż zdawałam sobie sprawę, że to tylko na chwilę to ciepło, to i tak czułam zawód
na widok opadającej temperatury i sypiącego śniegu.
Jak małe rozkapryszone dziecko.
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
znowu dziś napadało tego białego paskudztwa - mam dość
dlatego marzy mi się już wiosna.....może jakieś wiosenne zdjęcia, tak na pocieszenie?
no po ciężkim dniu......Drzwi Otwarte dziś miałam w szkole
dlatego marzy mi się już wiosna.....może jakieś wiosenne zdjęcia, tak na pocieszenie?
no po ciężkim dniu......Drzwi Otwarte dziś miałam w szkole
-
Monikwiaty
- 1000p

- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Kasiu, widzę, że w góry możemy jeździć razem. Przynajmniej miałybysmy swoje towarzystwo
Chociaż powiem szczerze, że kiedyś bardzo chciałam nauczyć się jeździć na nartach. Nie wyszło. I nie tak już zostanie.
Na stare lata nie mam ochoty się łamać
Chociaż powiem szczerze, że kiedyś bardzo chciałam nauczyć się jeździć na nartach. Nie wyszło. I nie tak już zostanie.
Na stare lata nie mam ochoty się łamać
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 6
Witajcie!
Wczoraj zaczęło padać i już jest biało....ale przy dodatnich temperaturach w ciągu dnia i zapowiadanych deszczach, śnieg długo nie poleży...a pod śniegiem dojrzewają pierwsze krokusy
Pozostało 16 dni do 1 marca
a wtedy to już na pewno coś zakwitnie....
Dorotko, skoro lubisz nartki to śmigaj póki jest śnieg
Psianka była kupiona jako solanum jasminum, pachnie intensywnie zwłaszcza wieczorami. Próbowałam ją przezimować w garażu, nie wiem czy się udało, bo tak jak pisałam u Ciebie, na razie brak oznak życia.
Madziula, wzajemnie! Ja też jestem zdania, że człowiekowi z natury bliżej do ciepełka i słonka...
Agnieszko, miło mi, że fotki dodają energii, choć wcale Ci jej nie brakuje!
Sweety, nigdy nie jest tak fajnie, żeby nie mogło być fajniej ;-))
Monia, zapraszam, nie wyganiam
Julek, w szlafroku?! to musiał być widok
Aga, z karaibską palmą Ci do twarzy
Jeszcze tylko margerita z parasolką i luzik.. ;-))
Nifredil, witaj! Bardzo dziękuję za odwiedziny i czas spędzony w moim ogrodzie! Zwyczajowo zaproponowałabym sangrię na tarasie, ale w ten chłodny wieczór...może grzaniec?
Jak Ci na imię?
Bozuniu, haha, ten tron wyglądał tak fajowo, że nie mogłam się oprzeć
Zwłaszcza, że stoi na sporej górce (ponad 3500 m) i widoki wkoło całkiem całkiem..Ciepłe morze..jezioro..to jest to, co tygryski lubią najbardziej ;-))
Małgosiu... daleko mi do takiego ideału
Ewa, witaj w klubie ciepłolubnych
Majka, to stojak na donice, ale wykorzystałam go na podpórkę pod Charlesa, jest ok, choć trochę wadził mi w tym miejscu.
Lukrecjo, u mnie też biało...ale już niedługo będzie zielono
Małgosiu, dziękuję za wpis i wyjście "z cienia" ;-)) Miło mi, że mam tylu nowych gości, choć niektórych anonimowych ;-)) Cieszę się, że jesteś, dziękuję za serdeczne słowa i zapraszam ponownie!
Dorotko, bardzo dziękuję! trochę nieudolne projekty mojego autorstwa okazały się całkiem fajne po wykonaniu - cieszę się, że Ci się podobają. Są dosyć ciężkie (ok. 20 kg każdy), ale przez to bardzo stabilne i wytrzymały niejedną wichurę na tarasie i w otwartej przestrzeni ogrodu. Jak na taki kawał solidnej, kowalskiej roboty kosztowały niewiele.
Pat, do zielonego każdemu z nas tęskno...a jak tam Twoja łapka? wraca do sprawności?
Lulka, królewicz strzelał
Psianka zimowała w garażu, ale jeszcze nie wiem czy przeżyła
Marzenko, jesteś! Tęskniłam
palemek mam masę w swoich zbiorach, jutro znajdę jakąś specjalnie dla Ciebie
Ale Agunia na pewno się ucieszy z towarzystwa ;-))
Dario, dzięki! O stojaczkach pisałam wyżej, a lampki są solarne - niestety krótki ich żywot...
Krysiu, ostatnio mnie też łapały takie huśtawki nastrojów..to chyba naturalne o tej porze roku, ale od czego mamy siebie
Lobelię wsadzałam do doniczek jak miała liście właściwe - teraz też tak zrobię. Posadzę głębiej, bo trochę się łodygi powyciągały...nic to, będzie zwisająca ;-)) ps. reakcję na widok śniegu miałam identyczną ;-))
Martuś, foty będą jutro kochana, bo już późno, a pobudka o 6
Monia, dobry duszku
Małgosia, to kiedy jedziemy w góry?
Dobranoc kochani!
Wczoraj zaczęło padać i już jest biało....ale przy dodatnich temperaturach w ciągu dnia i zapowiadanych deszczach, śnieg długo nie poleży...a pod śniegiem dojrzewają pierwsze krokusy
Pozostało 16 dni do 1 marca
Dorotko, skoro lubisz nartki to śmigaj póki jest śnieg
Madziula, wzajemnie! Ja też jestem zdania, że człowiekowi z natury bliżej do ciepełka i słonka...
Agnieszko, miło mi, że fotki dodają energii, choć wcale Ci jej nie brakuje!
Sweety, nigdy nie jest tak fajnie, żeby nie mogło być fajniej ;-))
Monia, zapraszam, nie wyganiam
Julek, w szlafroku?! to musiał być widok
Aga, z karaibską palmą Ci do twarzy
Nifredil, witaj! Bardzo dziękuję za odwiedziny i czas spędzony w moim ogrodzie! Zwyczajowo zaproponowałabym sangrię na tarasie, ale w ten chłodny wieczór...może grzaniec?
Bozuniu, haha, ten tron wyglądał tak fajowo, że nie mogłam się oprzeć
Małgosiu... daleko mi do takiego ideału
Ewa, witaj w klubie ciepłolubnych
Majka, to stojak na donice, ale wykorzystałam go na podpórkę pod Charlesa, jest ok, choć trochę wadził mi w tym miejscu.
Lukrecjo, u mnie też biało...ale już niedługo będzie zielono
Małgosiu, dziękuję za wpis i wyjście "z cienia" ;-)) Miło mi, że mam tylu nowych gości, choć niektórych anonimowych ;-)) Cieszę się, że jesteś, dziękuję za serdeczne słowa i zapraszam ponownie!
Dorotko, bardzo dziękuję! trochę nieudolne projekty mojego autorstwa okazały się całkiem fajne po wykonaniu - cieszę się, że Ci się podobają. Są dosyć ciężkie (ok. 20 kg każdy), ale przez to bardzo stabilne i wytrzymały niejedną wichurę na tarasie i w otwartej przestrzeni ogrodu. Jak na taki kawał solidnej, kowalskiej roboty kosztowały niewiele.
Pat, do zielonego każdemu z nas tęskno...a jak tam Twoja łapka? wraca do sprawności?
Lulka, królewicz strzelał
Marzenko, jesteś! Tęskniłam
Dario, dzięki! O stojaczkach pisałam wyżej, a lampki są solarne - niestety krótki ich żywot...
Krysiu, ostatnio mnie też łapały takie huśtawki nastrojów..to chyba naturalne o tej porze roku, ale od czego mamy siebie
Lobelię wsadzałam do doniczek jak miała liście właściwe - teraz też tak zrobię. Posadzę głębiej, bo trochę się łodygi powyciągały...nic to, będzie zwisająca ;-)) ps. reakcję na widok śniegu miałam identyczną ;-))
Martuś, foty będą jutro kochana, bo już późno, a pobudka o 6
Monia, dobry duszku
Małgosia, to kiedy jedziemy w góry?
Dobranoc kochani!



