Pozdrawiam
Z lasu ..... do ogrodu?
Muszę Ci powiedzieć Jolcia, że mam "zakodowane " uprzedzenia tylko do wrzosów z lasu. Natomiast w sklepie ogrodniczym kupiłam już kilka lat temu wrzosy i wrzośce w różnych kolorach (biały, różowy i lila-róz) i rosną u mnie na działce. Co roku pięknie kwitną (niektóre nawet dwukrotnie w ciągu roku) i wcale się nie wybarwiają.
Trzeba im tylko po kwitnieniu uciąć 1/3 gałązki.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Działka -- moje refugium...
- paco
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
W marketach bywają sztucznie barwione wrzosy, ale solidni sprzedawcy zostawiają taka informację przy roślinach. Te barwione na pewno zmienią swoje kolory, ale wrzosy są w tak różnych kolorach, że barwienie jest zbyteczne.Jolcia pisze: W hipermarketach widziałam takie wrzosy, a ich kolory... zawrót głowy, nawet turkusowy
. Pełna gama. ...... A że myślę raczej pozytywnie tym bardziej utwierdzam się w postanowieniu zakupienia jakiegoś ciekawych okazów. Zastanawia mnie jeszcze, czy takie nienaturalne kolory nie odbarwią się w warunkach ogródkowych. Jak myślicie?
Można to obejrzeć w katalogu Wolskiego dostępnym na jego stronie i w linku, który podaję poniżej. Warto obejrzeć -(katalog jest w formacie pdf)
http://www.wolski.com.pl/wolski_katalog.pdf
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
mushu
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 1
- Od: 8 lut 2013, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzgów
Re: Wrzosy... z lasu do ogrodu?
Ja tu nowa jestem więc tylko podpytuje , czy nie można iść do leśniczego i się zapytać o pozwolenie na wykopanie ? Zastanawia mnie fakt że każdy ogród musi być "kupowany " w sklepie a przecież można skożystać z natury, wiadomo za pozwoleniem .
coś z niczego ... najlepszy sposób na nudę
Re: Wrzosy... z lasu do ogrodu?
Tu nie chodzi o ogród ' kupowany', ale one po prostu w ogrodzie nie bedą rosły i wykopywanie ich nie ma sensu, chyba, że ma się działkę prawie pod lasem, podobną glebę jak w lesie, wtedy jakaś szansa jest, ale pytanie, po co?
Potrzebują środowiska leśnego, współżycia z grzybami mikorozowymi i na dodatek nie lubią przesadzania.W ogrodzie sadzi sie wrzosy tzw. ogrodowe, które produkowane sa na dużą skalę i nie sa drogie.Są odmiany bardzo podobne do leśnych, więc po co niszczyć las.
Potrzebują środowiska leśnego, współżycia z grzybami mikorozowymi i na dodatek nie lubią przesadzania.W ogrodzie sadzi sie wrzosy tzw. ogrodowe, które produkowane sa na dużą skalę i nie sa drogie.Są odmiany bardzo podobne do leśnych, więc po co niszczyć las.
-
bonsai
- 100p

- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Wrzosy... z lasu do ogrodu?
Podłączę się pod temat...
Mam w jednym miejscu taki dziki, "leśny" wrzos. Chciałabym, żeby porastał większą część stoku, na którym rośnie obecnie. Czy jak wykopię kępy, porozdzielam i zasadzę z powrotem to się rozrośnie?
Zaznaczam, że wrzos przywędrował sobie na stok sam, nikt go z lasu nie zabierał
.
Mam w jednym miejscu taki dziki, "leśny" wrzos. Chciałabym, żeby porastał większą część stoku, na którym rośnie obecnie. Czy jak wykopię kępy, porozdzielam i zasadzę z powrotem to się rozrośnie?
Zaznaczam, że wrzos przywędrował sobie na stok sam, nikt go z lasu nie zabierał



