Przedwiośnie na wsi

[romaszka]

Gosiu, oczywiście, ze starczy, to ogromne krzaczysko No i te drugą muszę z pod tarasu wydobyć na światło dzienne.

Marysiu, już czaje, to takie karpy jak u rabarbara. A po co te różyczkę przysypywać? W zeszłym roku była bardzo malutka, nawet nie było jak do pergoli zaczepić ... a kwiatów miała kilkanaście, na pewno.

[Maska]

Alu jakbyś chciała komuś posłać czy rozsadzić ją; to po to się przysypuje, a jak malutka to niech sobie biedactwo rośnie - po takich przejściach

[mar33]

Marysiu witaj wieczorową porą ,u mnie ferie więc komp wnuczka okupuje ,teraz dzieci śpią a babcia ma czas dla siebie piwonia ta ostatnia

[Maska]

Tak się cieszę, że mam coś co Cię zachwyca Marysiu. To ile dzieci masz u siebie?

[romaszka]

Marysiu, a co z twoim kolegą, tym co spadł z drabiny? Wyrehabilitował się? Z jakiej wysokości spadł? Mój M, własnie, gania po tych drabinach, jak wariat, a ja zawsze się boje ... żeby nic mu się nie stało

[anasstasia]

b]Anasstasia[/b] w Polsce prawie 30 % kraju to Lasy Państwowe, którymi opiekuje się duża rzesza leśników. Na uczelni na leśnictwie mieliśmy studenta z Rumunii z polskimi korzeniami. W Rumunii jest również piękna przyroda i lasy
Zapraszam!

In Romania, unfortunately we destroyed part of the forests.

W Rumunii, niestety zniszczył część lasów.

[Maska]

Alu to była straszna sprawa, bo facet były BHP-owiec i wszedł na 10 m drabinę bez zabezpieczenia na jakimś niepewnym gruncie. Długi czas leczył się, rehabilitował, walczył o odszkodowanie. Jedyne co wywalczył to rentę chodzi o kulach jest inwalidą do końca życia, ale życie zostało mu darowane,bo mógł zginąć. Pilnuj męża, bo mój już dwa razy spadł na szczęście z niewielkiej wysokości, ale obity był
Anasstasia my walczymy, bo jest o co ! To jest nasz majątek narodowy!

[mar33]

Marysiu na razie jedna ale dopiero pierwszy dzień ferii

[elakuznicom]

Marysiu jak już będziesz miała tą wielgachną piwonię od Ani -AŁŁY-to najlepiej zapisz co byś o mnie nie zapomniała -ma być wielgachna ,rosnąć musi- może nie na
betonie a na piachu i kwiatuchy pachnące -znam to z dzieciństwa z tym że u mojej babuchny nie były takie wielgachne a najtrwalsze w wazonie były pojedyńcze
płatki a w środku bródka kremowa a w bródce szypułka bordowa i te delikatne były naj..naj ..ukochańsze,w zeszłym roku obdarowałam koleżankę bo u mnie coś jej
nie pasowało -moze to nie ta odmiana co u Ani-i tym sposobem załapałam się na piwonię .Jestem w wątku EM-Emila przeglądam liliowce cudne
czy Ty kupowałaś u niego?bo tam Cię wypatrzyłam - Ela

[Maska]

Marysiu życzę wesołych ferii!
Elu co prawda będzie to za parę lat, ale nie ma sprawy Mam tylko prośbę ponieważ lata lecą i będą coraz bardziej zaawansowane więc przypomnij się Kochana, bo tak pięknie piszesz o piwonii, że Ci się należy Tak kupowałam u Emila liliowce i już zamówiłam dalsze, i mam od niego trochę bylin , a współpraca dopiero się zaczęła

[MaGorzatka]

Marysiu - a może masz pomysł, co to może być za odmiana, ta piwonia Ałły?

[ewa w]

Marysiu a która piwonię mam od Ciebie? którąś z tych pokazanych? Wszystkie piękne mnie ta różowa i czerwona i ta kołnierzykowa ...no podobają mi sie wszystkie Tyle zamówiłam w zeszłym roku w internecie i nie powiem co wyrosło bo nawet ich w ziemi znależć nie mogłam a sadziłam prawidłowo. Podaj mi Marysiu link do sklepu w którym przepadłaś na drzewiastych...popodziwiam sobie bo mam trochę czasu w ferie.

[Maska]

Gosieńko przeceniasz mnie ale milutko
Ewuniu tylko te ciemnoróżowe rozdawałam, bo białe mam w śladowej ilości i w miejscu gdzie nie wykopywałam. Zabij mnie nie pamiętam gdzie zamawiałam wiem, że nie kosztowała majątku a sadzonka była całkiem ładna i na drugi rok niespodzianka! Próbowałam tego mojego znajomego z Krakowa namówić na podział tych z ogrodu, ale coś chyba się boi albo nie potrafi

Może jeszcze coś pokażę na rozweselenie wątku.

Dzisiejszy dzień iryskowy z wyjątkiem krzewuszki i ostatnie zdjęcie to mój oleander, który dopóki stał w pomieszczeniu (w biurze) to kwitł pięknymi pełnymi jasnoróżowymi kwiatkami o mocnym zapachu (zdjęcie telefonem niezbyt dobre) jak przyjechał do B nie chce kwitnąć a jak już kiedyś na zewnątrz to zrobił to kwiatki były pojedyncze(nie pełne) ciemnoróżowe i nie pachnące

[korzo_m]

Marysiu kolekcja irysów całkiem ciekawa. Mam kilka identyko. Po kwitnieniu na wiosnę będę swoje wykopywała i dzieliła, także śledź mój wątek, może się wymienimy.
Co do oleandrów to mam w 4 doniczkach, nie wiem czemu u innych one mnie zachwycają, a sama swoje traktuję po macoszemu. Jesienią jak je wnosiłam chwyciłam za sekator i im poobcinałam liście do połowy. Żal mi było wyrzucić tych kilkuletnich sadzonek, myślę to im pomogę, a one jak na złość żyją i rosną.

[anabuko1]

O,podoba mi się Ten--Dzisiejszy dzień iryskowy --,bo i śliczne te irysiki, ,,ja mam tylko ze 4,,,ale wszystkiego nie mozna mieć dużo,prawda