Lukos1983- skrętniki nie są trudne. Jedynie zimą "przechorowują" brak słońca i świeżego, ciepłego powietrza.
Agnieszko_-naprawdę są cudowne. I długo kwitną ;)
Jeśli chodzi o odmianowe skrętniki - to Kupisz je jedynie u pasjonatów tych roślin. Nieodmianowe bywają na ryneczkach i w hipermarketach.
Niunio- oby jak najprędzej wiosna przyszła, to i skrętniki się obudzą.
Oxalis- o...zarażona skrętnikozą chyba, Jesteś
Życzę udanego "polowania" na nie.
Arlet- na 99% jadę. Oby nic nie pokrzyżowało mi planów...
Sylvi- gratuluję obudzonego skrętnika. U mnie tylko mini śliwka kwitnie. Ale, ja oszczędnie podlewam teraz skrętniki, dopiero, jak liście omdleją. Nie chcę by teraz wysilały się na kwitnienia. Mają puszczać liście, żeby się wzmocnić po zimie.
Renatko1962- dziękuję. Kocham skrętniki...Kolekcja niewielka, chyba około 20 odmian mam.
Elciu1974- szkoda, że nie Chcesz spróbować jeszcze raz. One są warte zabiegania. Odwdzięczają się pięknymi kwiatami.
Paula15- Zacznij swoją przygodę ze standardowym białym i odmianą Falling Stars - są proste w obsłudze i chętnie kwitną.
AniuS- dziękuję. Ja wciąż tęsknię za słoneczkiem i wiosną.
Mimo szarej, burej zimy...hoje obudziły się już i zaczynają rosnąć, minibelle pokazała długi pęd:
Sabotek zaczął dziś pękać, wybrał dobry dzień na pokazanie swojego kwiatuszka, w dzień moich urodzin:
Od jakiegoś czasu, 10-miesięczna
h.incurvula ma baldachimek, i również dziś otworzył się pierwszy kwiatuszek. Jest maleńki i uroczy, kocham tę hoję
A zamiast wiosny...zimowy, śpiący, mój ogród:
