No i zimę mamy w pełni,znowu dopadała ,zasypało...u mnie też,,,ale nie tyle co u Ciebie Chociaż mają wyjatkowy urok te zimowe fotki bardzo ładne a ta panorama,,,,śliczna
No to Olu widzę,że u Was po dużym opadzie następnego dnia nie stopiło części śniegu jak u nas?Zresztą nocą znowu parę cm dosypało ni i kłopot z nadmiarem bogactwa,niestety śnieg z solą drogową leży w pryzmach pod drzewami i tu cieszę się,że drzewa na mojej ulicy połamała wichura podczas burzy kilka lat temu,wycięto je i jest milin,żal byłoby widzieć drzewa,które soli nie wytrzymały.
Witam serdecznie.Zdjęcia Tatr i Twojego ogrodu są piękne o każdej porze.Ja jeżdżę tam tylko latem, zima mnie odstrasza ,nie mniej zawsze zachwyca.Latem planuję pobyt w Zakopanem i na pewno stanę za płotem aby zachwycić się Twoim ogrodem naocznie.pozdrawiam
Olu zaglądam do ciebie od czasu do czasu, ale dzisiaj chcę ci podziękować za piękne zimowe zdjęcia. Chodzimy z rodziną po Tatrach ale tylko w lecie, a taką zimową aurę pamiętam jeszcze ze studenckich czasów. Zima jest u was urocza, ale trzeba z nią żyć, a to jest trudniejsze.Ślę pozdrowienia
Dziś znowu sypało bez opamiętania, nie wzięłam aparatu do Albertynów bo nie było słońca, ale na miejscu żałowałam, bo tunele w kopnym ,śniegu były niesamowite. Wieczorem byłam u szczeniaków, które rosną jak na drożdżach.