Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

[ewa_rozalka]

A ja jestem gruba i zjadłam tylko jednego .

[ewamaj66]

A ja jestem gruba i zjadłam cztery-i jeszcze bym zjadła, ale nie mam
Śniegu nie ma, za to zrobiło się od południa dość wiosennie i z wszystkimi kotami byłam na spacerze w ogrodzie. One mnie chyba lubią Znalazłam całkiem widoczne przebiśniegi, a prymulki, o których myślałam, że padły, są całkiem widoczne.

[edulkot]

Na świecie biało od śniegu i pierwsze oznaki wiosny, którymi cieszyliśmy się parę dni temu, zostały właśnie rozmyte...

Nie na całym świecie biało bo u mnie szaro, buro i ponuro i do tego brak i śniegu i słońca czyli do kitu to wszystko ja chcę albo zimy albo wiosny bo mi wszystko wymarznie
A na pociechę zeżarłam 3 pąki i wcale mi nie lepiej
Ewuś ja nadmiar wrzuciłam do zamrażarki żeby już nie kusiły, za parę dni będą smakować jak świeżutkie.

[bina12]

Ja od po połunia prowadzę siedzący tryb życia (5 popełnionych) i faworki śnieg dalej sobie sypie no bo Janieli nie mają odkurzaczy tylko mietłami muszą zatranżalać ,żeby przed Wielkanocą posprzątać

[x-ag-a]

Ewy moje drogie, dzisiaj idzie w cycki (pardon ), więc można jeść! Ja zjadłam trzy pączki i mam zero wyrzutów sumienia
U nas jest dużo śniegu i jest paskudnie!
Ewa-bina, janieli strasznie robotni się zrobili - wymiatają z zawziętością naszej małej Sary, która aktualnie obrabia krowę (nasze palce już wiszą smętnie u rąk i nóg... ;-))
Majutku, mnie także dobija brak słońca... ileż można żyć w ciemnościach! Z tego między innymi powodu, Skandynawia mimo, że piękna, jest nie dla mnie... Kusi mnie, żeby zamówić jakieś last minute w tropiki.... Trzy pączki powiadasz? To możemy przybić piątkę ;-) (kusi mnie, żeby zjeść jeszcze jednego, ale walczę ze sobą
Asiu, i jak smakował(y)?
Doris, u nas śniegu full (jak na jeden dzień padania) i przewiduję jutro paskudną pogodę, ale co tam - wszak weekend się zbliża! Ciągle dwa pączki na stanie? ;-)
Marysiu, śledzie? Kiedy, dlaczego?? ;-)
Dosiu, kuruj się, kochana... może w tym czasie gdy będziesz do siebie dochodzić, zima pójdzie precz...
Aniu, biedaku, domyślam się, że śniegu masz full! Jeszcze trochę cierpliwości i nadwyrężania mięśni i zawita do nas upragniona wiosna

EDIT: Proszę Was ładnie, nie nawijajcie tyle, bom mentalnie i merytorycznie nieprzygotowana na nowy wątek!

[tade k]

Aguś , a mnie też w to samo pójdzie Na trzech stanąłem
Tym razem ze śniegiem u mnie krucho . Wszędzie sypie , mnie tam wszystko jedno , nie muszę sprzątać. Chciałem pomóc tej Pani co odśnieża , ale nie pozwoliła . No i co ja z kaloriami zrobię

[Maska]

No jak to Agnieszko we wtorek jest śledziówka i wcale sobie nie odmówię śledzia skoro pączków sobie nie odmówiłam

[x-ag-a]

Marysiu, co to znaczy? Czy u Was ostatki = śledziówka? To wieczór śledziowy w sensie jedzeniowym, czy impreza pod wąskim krawatem?
Tadziu, skoro stanąłeś na trzech pączkach, to znaczy że się spłaszczyły, a wraz z nimi ilość kalorii spadła! Możesz spokojnie tym sposobem wciągnąć kolejne trzy, bez odśnieżania

[bina12]

Śledz nie zając lubi pływać więc będzie strawniejszy (chyba te słodkości podniosły mi poziom czegoś niebezpiecznego w mózgu)

[x-ag-a]

Ewa, do śledzika to chyba zmrożona wódeczka najbardziej pasi, a ja z 10 lat już jej nie spożywałam! Boję się, że jeden kieliszek w ostatki i byłabym dętka ;-)

[Margo2]

Dziewczyny, nie można sobie odmawiac przyjemności. Tak mało jej mamy.
U Was biało, a u mnie dopiero od godziny, dwóch snieg pada.
Wczoraj było przepiękne słoneczko.
A jak zakończył się dzień w pracy?
Całe szczęście, że jutro już piątek

[x-ag-a]

Gosiu, podzielam Twoje zdanie co do dozowania sobie przyjemności... wszystkiego sobie odmawiać, to niezdrowe...
Dzień w pracy zakończył się dobrze, wyniki świetne, to i góra zadowolona.
Jeszcze tylko jutro (och, jaką mam ochotę na wagary...) i luz.

[edulkot]

Ja nie łażę do fabryki a taka jestem wypluta że nic mi się nie chce, ostatnie posty czytałam 3 razy i do końca nie załapałam o co chodzi
Kontrola wyszła ok to dobrze a piąteczek jutro to już
A u mnie nic nie pada

[Maska]

Agnieszko zawsze robiło się we wtorek ostatki i podawało wieczorem śledzie (dlatego śledziówka) ,a w środę popiół na głowę i post....

[Margo2]

Ciesze się, ze w pracy wszystko w porządku.
Ja tez chętnie wybrałabym się na wagary.
Szkoda, że tutaj są inne konsekwencje niz w szkole