Hiacyntom parę razy dolałam ...kropelki nawozu
Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
eMek narzeka na to światło okrutnie...ale co ja poradzę....roślinki dogodzone mieć muszą...
Hiacyntom parę razy dolałam ...kropelki nawozu
Hiacyntom parę razy dolałam ...kropelki nawozu
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasik fajną zdobycz upolowałaś
A Twoje hiacynty wyglądają całkiem zdrowo...moje po prostu zaczeły gnic,a pędy brązowiec
A Twoje hiacynty wyglądają całkiem zdrowo...moje po prostu zaczeły gnic,a pędy brązowiec
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu widze że przygotowania sadzonek ida pełną para 
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Hiacynciki
pięknie Ci rosną, ale dzbanecznik
mi wraz z gardenią padł
, ale z mojej winy, muszę sobie sprawić jeszcze jednego, a Twój jest
cudowny, i lampeczka doświetlająca 
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Ładnie Kasiu wyglądają hiacynty - a te korzenie wręcz bosko
Pozdrawiam. Ewa
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Powaliłaś mnie tą Gardenią..jest to bowiem pierwsze miejsce w moich ..odległych marzeniach..
ale jak popatrzyłam na ten kwiat..to aż mnie ścisło..
jest piękniusi..podobnie jak hibiskuski...
Żarówka super..i wyjątkowo tania..do tego z marketu..mój eM nigdzie nie znalazł w marketach, musiałam zamawiać w sieci...
Hiacynty tez zdrowe i duże nawet, ja też sobie zakupiłam dwa na pocieszenie wychodząc od dentysty..
ale nie sa za specjalne, jak nie zakwitną to będę mieć flakoniki..bo mi się podobają, mogą być też jako świeczniki, więc wielkiej straty nie będzie..żal tylko mnie ogarnął bo były i azalie..niestety były wcześniej, a na moją wizytę ostała się tylko cena..no cóż, szkoda, ale nie mam w pobliżu tego "robaczkowego sklepu", więc na żadne promocyjki liczyć nie mogę..ale podpatruję u Was..
i poczucie piękna zaspokajam..poniekąd 
Żarówka super..i wyjątkowo tania..do tego z marketu..mój eM nigdzie nie znalazł w marketach, musiałam zamawiać w sieci...
Hiacynty tez zdrowe i duże nawet, ja też sobie zakupiłam dwa na pocieszenie wychodząc od dentysty..
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Agatko...dostały trochę nawozu z substrala NPK 10-30-20, hiacynty jeszcze żyją , więc może tego pragnęły
Graziu...oj się na niego napolowałam, a właściwie na przecenę czekałam...teraz znowu czekam...tym razem na nowe listki ze świeżymi dzbankami, bo chłop bez ani jednego został...więc głodny będzie.
A wiadomo chłop jak głodny ( dzbanecznik chyba też) to bez kija nie podchodź
Dorotko to tylko takie preludium przedsiewne
, bo łapki troszku swędziały...
Sałatka, szczypiorek, koperek, szpinak, lobelia, kanna, datura, kobea no i nemezja, wysiana za wcześnie i chyba za płytko, bo padła
. A Ty już coś posiałaś
Czy może twarda jesteś i do wiosny czekasz
Morango dziękuje w imieniu hiacyntów i dzbanecznika
.
A pewnie, że sobie spraw jeszcze jednego...teraz już wiesz o co mu chodzi, więc Cie nie zaskoczy .
Gardenię do kompletu dokup, jak trafisz to będziemy sobie kibicować nawzajem
Lampka sprytna, nie powiem, sprawuje się dobrze...ale...ten kolor światła daje po oczach
.
Najważniejsze, że roślinki takie lubią
bo im słoneczko przypomina.
Ewciu...hiacynty mają kwitnąć, a nie mi tu wabić korzonkami
. Coś oporne są, przecież to już całe wieki jak do wazoników poszły mieszkać
. Już bym je chciała ujrzeć w pełnej krasie
Kasiu...cieszę się, że gardenia wpadła Ci w oko
.
Żarówkę wypatrzyłam w LM, kupiłam trzy...będa miały co doświetlać...dwie już działają, trzecia czeka na pomidory i papryki
Azalie nigdy mnie nie lubiły, zawsze ( czyli już jakieś kilkanaście razy) mi padały...powolutku zrzucały liście ...aż żal było patrzeć na takie powolne odchodzenie
Po dentyście to nie dwa hiacynciki, a cały bukiet Ci się należał, za to że byłaś dzielna
Graziu...oj się na niego napolowałam, a właściwie na przecenę czekałam...teraz znowu czekam...tym razem na nowe listki ze świeżymi dzbankami, bo chłop bez ani jednego został...więc głodny będzie.
A wiadomo chłop jak głodny ( dzbanecznik chyba też) to bez kija nie podchodź
Dorotko to tylko takie preludium przedsiewne
Sałatka, szczypiorek, koperek, szpinak, lobelia, kanna, datura, kobea no i nemezja, wysiana za wcześnie i chyba za płytko, bo padła
Morango dziękuje w imieniu hiacyntów i dzbanecznika
A pewnie, że sobie spraw jeszcze jednego...teraz już wiesz o co mu chodzi, więc Cie nie zaskoczy .
Gardenię do kompletu dokup, jak trafisz to będziemy sobie kibicować nawzajem
Lampka sprytna, nie powiem, sprawuje się dobrze...ale...ten kolor światła daje po oczach
Najważniejsze, że roślinki takie lubią
Ewciu...hiacynty mają kwitnąć, a nie mi tu wabić korzonkami
Kasiu...cieszę się, że gardenia wpadła Ci w oko
Żarówkę wypatrzyłam w LM, kupiłam trzy...będa miały co doświetlać...dwie już działają, trzecia czeka na pomidory i papryki
Azalie nigdy mnie nie lubiły, zawsze ( czyli już jakieś kilkanaście razy) mi padały...powolutku zrzucały liście ...aż żal było patrzeć na takie powolne odchodzenie
Po dentyście to nie dwa hiacynciki, a cały bukiet Ci się należał, za to że byłaś dzielna
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
no taką fotorelację to ja rozumiemoxalis pisze: Jakiś czas temu pieczarah dopytywała o doświetlenie roślinek...(...)
w takim układzie będę i ja już wkrótce doświetlać roślinki, pewnie mój eMek też będzie kolorem trupim przerażony,ale cóż
a dzbanecznik - piękny
pozdrawiam,ania
kłujące
kłujące
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Im bliżej roślin bedzie żarówka tym lepiej. Jeśli by Ci się udało kupić do niej klosz i wykleić go od środka folią aluminiową to efekt byłby większy.
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Aniu...Trudne nie było
...to i się nie namęczyłam..a jak sąsiadka ze Śląska prosi to pomóc trzeba
okulary w warunkach domowych przetestować 
NOTO z kloszem dobry pomysł, miałam co prawda w planie dorobienie tekturki owiniętej folią, i umieszczonej od strony pokoju ( widziałam gdzieś tu na FO), ale z kloszem też mogę spróbować
Trzeba będziepieczarah pisze: pewnie mój eMek też będzie kolorem trupim przerażony,ale cóż
NOTO z kloszem dobry pomysł, miałam co prawda w planie dorobienie tekturki owiniętej folią, i umieszczonej od strony pokoju ( widziałam gdzieś tu na FO), ale z kloszem też mogę spróbować
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Tektura + folia wyjdzie zdecydowanie taniej.
Można też z folli spróbować zrobić wyorzystując 2 druty zwinięte w koła. Jedno mniejsze do przyczepienia do oprawki. Drugie większe na dole. Pomiędzy nimi będzie folia aluminiowa zawinięta na te druciki.
Nie będzie to zbyt trwałe ... ale szybkie do zrobienia i tanie.
Jak to powiadają "prowizorki są najtrwalsze"
Czyli wyjdzie taki abażur z folii... (długo szukałem tego słowa
)
Myślę, że w pokoju też łatwiej będzie obserwować wzrosty bo żarówa nie będzie w oczy paliła i od śiatła odbitego osliny więcej skorzystają.
Można też z folli spróbować zrobić wyorzystując 2 druty zwinięte w koła. Jedno mniejsze do przyczepienia do oprawki. Drugie większe na dole. Pomiędzy nimi będzie folia aluminiowa zawinięta na te druciki.
Nie będzie to zbyt trwałe ... ale szybkie do zrobienia i tanie.
Jak to powiadają "prowizorki są najtrwalsze"
Czyli wyjdzie taki abażur z folii... (długo szukałem tego słowa
Myślę, że w pokoju też łatwiej będzie obserwować wzrosty bo żarówa nie będzie w oczy paliła i od śiatła odbitego osliny więcej skorzystają.
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
NOTO toż Ty kopalnia pomysłów jesteś... 
Kloszyk z foli aluminiowej...pomysłowość ludzka nie zna granic
.
Kloszyk z foli aluminiowej...pomysłowość ludzka nie zna granic
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu ja jeszcze nie siałam ale też mnie łapki swędzą chyba zaczne za tydzien 
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
A co będziesz siała...kwiaty...warzywka...pochwal się
Dorotko...
Na swędzące łapki są lekarstwa...

Na swędzące łapki są lekarstwa...



