Marguerite Hilling już mi zapadła w głowie, muszę tylko poczytać jakie ona ma rozmiary, żeby
nie wlazła do sąsiadów, bo oni akurat z tego rogu mają wjazd na posesję.
Tam może rosnąc roża, która nie wymaga cięcia.
Róża dzika o której wspomniałam, zupełnie nie wiem jak sie nazywa.
Zdjęcia również jej jeszcze nigdy nie robiłam. W tym roku zrobię na pewno.
