Lukrecjowy ogród - metamorfozy
- bina12
- 1000p

- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, trzymaj się dzielnie kochana i pamiętaj, że los kładzie nam na barki tylko tyle ile jesteśmy zdolni udźwignąć.
Jutro będzie pięknie..... zobaczysz.
Jutro będzie pięknie..... zobaczysz.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nela ale są też kolorki żółte i roziowe
nie martw się ja też mam kłopot i to spory związany z dzieckiem
i uwierz że nie ma opcji by jakoś go rozwiązac..
dziś o mało by mnie bus nie staranował w efekcie tego auto za mną mi wjechało do tyłu..
spojrzałam lekko przerysowany błotnik z tego szoku nawet nie dogadałam się z facetem by spisac dane..ale sytuacja się tam robiła nerwowa bo dwa inne auta miały wypadek, robił się korek..a potem już na parkingu zobaczyłam że mam pękniety zderzak..nawet się M nie przyznaję że taka głupia byłam i nie spisałam danych faceta..
nie martw się ja też mam kłopot i to spory związany z dzieckiem
i uwierz że nie ma opcji by jakoś go rozwiązac..
dziś o mało by mnie bus nie staranował w efekcie tego auto za mną mi wjechało do tyłu..
spojrzałam lekko przerysowany błotnik z tego szoku nawet nie dogadałam się z facetem by spisac dane..ale sytuacja się tam robiła nerwowa bo dwa inne auta miały wypadek, robił się korek..a potem już na parkingu zobaczyłam że mam pękniety zderzak..nawet się M nie przyznaję że taka głupia byłam i nie spisałam danych faceta..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, domyślam się, że zawirowania zawodowe są przyczyną aktualnego nastroju... ściskam, a jeśli mogę jakoś pomóc, czy chciałabyś porozmawiać, to jestem 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, przepiękne te widoki z twojego rozległego i jakże porządnego skalniaczka.
Pozwól, że i ja ciebie do siebie przytulę. Tak po prostu

Pozwól, że i ja ciebie do siebie przytulę. Tak po prostu
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Przykro mi czytać, że znowu coś cię trapi.
Oby zmartwienia jak najszybciej Cię opuściły
Oby zmartwienia jak najszybciej Cię opuściły
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Kochane wybaczcie, że odpowiem Wam zbiorowo, aby się nie powtarzać. Nawet nie macie pojęcia jak bardzo jestem Wam wdzięczna za tak miłe i wspierające słowa. Niby nic się nie zmienia, sytuacja też się dzięki temu nie poprawi, ale jest jakoś lżej. Dziękuję Wam bardzo, bardzo, bardzo.
Podły nastrój na razie nie odpuszcza. Do tej pory zawsze sobie radziłam z przeciwnościami losu, a było ich niemało. Teraz czuję się tak, jakbym dostała deską w głowę i nie bardzo wiedziała co ze sobą zrobić. Po najróżniejszych perturbacjach związanych z miejscem zamieszkania, ze zmianą pracy - może niezbyt intratnej lecz wystarczającej na nasze niewielkie potrzeby, wydawało się, że wreszcie znaleźliśmy to wymarzone miejsce, w którym możemy "zapuścić korzenie". Wszystko czego się "dorobiliśmy" zawdzięczamy swojej pracowitości i wytrwałości. I było by pięknie, gdyby ta bajka zwana "zwykłym życiem" mogła sobie trwać. Nic z tego. W styczniu eM stracił pracę, o którą w naszej okolicy niezwykle trudno. Jeszcze się dobrze z tego faktu nie otrząsnęłam, a teraz przede mną pojawiła się ta wizja. Niż demograficzny, reforma oświaty, oszczędności w powiecie... na razie pracuję, ale jak długo jeszcze? Inna sprawa, że od dłuższego czasu w pracy uprawia się zwykły mobbing. Oczywiście nikt się nawet nie odezwie, bo w obliczu bezrobocia każdy drży jak osika. Wracam bardzo zmęczona i zniechęcona. Nie dziwcie się, że łapię doła w obliczu takiej niepewności. Sama domu nie utrzymam... a jeśli oboje będziemy bez pracy... stanęła mi przed oczami wizja, że musimy zostawić wszystko co tak bardzo kochamy i po 40-tce zacząć nowe życie, ale "na zmywaku" w obcym kraju. Jeszcze się nie poddajemy, szukamy, piszemy, pytamy... Po raz kolejny próbujemy pokazać, chyba bardziej sobie niż innym, że damy radę. Oby tylko starczyło sił.
Dziękuję Wam kochane, za wszystko, a przede wszystkim za to, że jesteście!

Dziękuję Wam kochane, za wszystko, a przede wszystkim za to, że jesteście!

Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, nawet w najciemniejszym tunelu w końcu pojawi się światełko... Życzę Ci, żeby zabłysło jak najszybciej. 
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Neluniu nawet nie wiesz jak ja Cie doskonale rozumiem
Życie jest bardzo zawiłe i trudne ,ale nie poddawajcie się ...dacie radę !Wierzę w to ,że wszystko się poukłada
Wiem ,ze kochasz ten zakątek najbardziej na świecie i nie ma takiej opcji żebys musiała go opuszczać !!
Kochana jestem z Tobą ,tulę mocno
Musi być dobrze !!!Pamiętaj o tym !
Kochana jestem z Tobą ,tulę mocno
marzenia się spełniają! Dana
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Ostatnio tylko Ciebie czytam, a nie piszę ale teraz się odezwę: wiem, ze pocieszające słowa obcych osób w sumie dają niewiele, bo to Ty się musisz z problemami borykać i nawet milion "będzie dobrze" nie sprawi, że rzeczywiście będzie, ale może uda Ci się z naszych słów i przesyłanej dobrej energii złożyć tyle sił, żeby Ci się jeszcze chciało walczyć i żeby Twoje, pozytywne mimo braku sprzyjających okoliczności, nastawienie sprawiło ze świat odwdzięczy się tym samym oferując nowe furtki i rozwiązania. Tego Ci życzę, żebyś się nie poddawała i żebyś zaakaceptowała bez żalu zmiany, jakie by nie wydawały się nieprzyjazne ufając powiedzeniu "Gdy Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno"
A ja osobiście mocno trzymam kciuki za to, byś w tym sezonie ogrodowym nadal pokazywała nam swój niezwykły ogród ze schronem w tle, a nie wyspiarskie rabatki 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu czytam z wielką przykrością o Waszych kłopotach.... pamiętaj kochana, że po burzy zawsze wychodzi słońce, będzie dobrze...... musi być dobrze. Pozdrawiam Cię serdecznie, ściskam i ślę dobre myśli 
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Pat, ładnie to napisałaś 
Nelu, sytuacja jest trudna, bardzo przykra dla Was... mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Waszej myśli, możliwie jak najlepiej, nawet jeśli w tej chwili wygląda to źle. Trzymaj się - my jesteśmy z Tobą
Nelu, sytuacja jest trudna, bardzo przykra dla Was... mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Waszej myśli, możliwie jak najlepiej, nawet jeśli w tej chwili wygląda to źle. Trzymaj się - my jesteśmy z Tobą
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Kochana Lukrecjo,
Bardzo przykro mi czytać o Waszych problemach, mam nadzieję, ze jednak M znajdzie prace i wszystko się ułoży.. Trzymam mocno kciuki. Choć nie znamy się osobiście i pewnie takie słowa brzmią jak bezwartościowe frazesy.., ale wierzę w duchu, ze dobro wraca do nas i do Ciebie tez powróci ze zdwojoną mocą za każde ciepłe słowo, którym dzielisz się na Forum. Jesteś bardzo serdeczną, przesympatyczną duszyczką i nie moze spotkać Cię żadna niegodziwość.
Ściskam Cię mocno i myślę o Was ciepło
Buziaki
Bardzo przykro mi czytać o Waszych problemach, mam nadzieję, ze jednak M znajdzie prace i wszystko się ułoży.. Trzymam mocno kciuki. Choć nie znamy się osobiście i pewnie takie słowa brzmią jak bezwartościowe frazesy.., ale wierzę w duchu, ze dobro wraca do nas i do Ciebie tez powróci ze zdwojoną mocą za każde ciepłe słowo, którym dzielisz się na Forum. Jesteś bardzo serdeczną, przesympatyczną duszyczką i nie moze spotkać Cię żadna niegodziwość.
Ściskam Cię mocno i myślę o Was ciepło
Buziaki
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Na pocieszenie napiszę,że ja cały czas walczę z tymi problemami.U mnie życie jak wahadełko,czasem wszystko ładnie się układa a potem wszystko wali.Człowiek ciągle z strachu.Ale nigdy się nie poddam .Tu jest wszystko co kocham i nigdy nie zostawię.Choćbym miała jeść tylko chleb i frytki 
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nela to przykre co piszesz
bardzo Ci współczuję..
nie poddawajcie się razem z M..będzie dobrze..MUSI..
jestem z Wami i trzymam kciuki by się Wam udało przetrwac te ciężkie chwile..
nie poddawajcie się razem z M..będzie dobrze..MUSI..
jestem z Wami i trzymam kciuki by się Wam udało przetrwac te ciężkie chwile..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria


