
Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Re: dracena usycha
No wygląda na wysuszoną, ale autor pisał w pierwszym poście, że łodygi gniją. No więc kazałam sprawdzić, czy nie przelana 

Re: dracena usycha
Podłoże, szczególnie takie, które zawiera sporo torfu jak zostanie przez dłuższy czas wysuszone traci zdolność chłonięcia wody. Podlewanie raz w tygodniu szklanką wody przy suchym, zimowym powietrzu w mieszkaniu i tak wysuszonym podłożu sprawia, że roślina wcale nie jest podlana. Woda przelatuje i ziemia jest dalej na wiór sucha - tak jak to widać na zdjęciu.
Moim zdaniem dracena wręcz błaga o porządne podlanie.
Ja, jak zasuszę jakiegoś takiego nieszczęśnika, wstawiam doniczkę do zlewu / wanny i przelewam kilka butelek wody, do momentu jak widzę, że podłoże jest mocno mokre.
Moim zdaniem dracena wręcz błaga o porządne podlanie.
Ja, jak zasuszę jakiegoś takiego nieszczęśnika, wstawiam doniczkę do zlewu / wanny i przelewam kilka butelek wody, do momentu jak widzę, że podłoże jest mocno mokre.
Re: dracena usycha
Dlatego radziłam też zajrzeć do doniczki i przesadzić, torf to chyba nie jest dobry pomysł.
Re: dracena usycha
Zgadzam się w 100% że to przesuszenie. Niektórzy popadają w lekką paranoję z tym przelewaniem, zapominając, że kwiat wymaga przede wszystkim wody
W ciągu całego życia nie zdarzyło mi się przelać rośliny, nie powiem ile ich spędzało całe wakacje
(2 miesiące!) w miskach z wodą i żadna nie zgniła...
Zgadzam się, że przelanie jest możliwe, ale z pewnością nie tak częste jakby można dojść do wniosku po lekturze forum. Ech, przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, bo nie to było moim zamiarem.
Ja swoje draceny teraz, w sezonie grzewczym podlewam co 3 dni, inaczej dolne liście żółkną i opadają.
A autorowi wątku radzę, oprócz porządnego podlania, również spryskanie liści wodą.

W ciągu całego życia nie zdarzyło mi się przelać rośliny, nie powiem ile ich spędzało całe wakacje
(2 miesiące!) w miskach z wodą i żadna nie zgniła...
Zgadzam się, że przelanie jest możliwe, ale z pewnością nie tak częste jakby można dojść do wniosku po lekturze forum. Ech, przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, bo nie to było moim zamiarem.
Ja swoje draceny teraz, w sezonie grzewczym podlewam co 3 dni, inaczej dolne liście żółkną i opadają.
A autorowi wątku radzę, oprócz porządnego podlania, również spryskanie liści wodą.
Re: dracena usycha
Nie mówiłam, że na 100 procent to przelanie, ale kazałam to sprawdzić, bo autor napisał, że liście gniją! Nie czytacie w ogóle, co było napisane w pierwszym poście.
Re: dracena usycha
Dziękuję za dyskusję...
Teraz staram się te trochę rozbieżne informacje zebrać żeby dracenie pomóc.
Przesadziłem ją,ziemia nie była wysuszona tylko wilgotna,postaram się ją podlewać
częściej niż raz/tydzień.
Nikt natomiast nie pisze dlaczego łodygi się zapadają, gniją czy coś takiego.czyżby to był efekt przesuszenia??
Pozdrawiam..
Teraz staram się te trochę rozbieżne informacje zebrać żeby dracenie pomóc.
Przesadziłem ją,ziemia nie była wysuszona tylko wilgotna,postaram się ją podlewać
częściej niż raz/tydzień.
Nikt natomiast nie pisze dlaczego łodygi się zapadają, gniją czy coś takiego.czyżby to był efekt przesuszenia??
Pozdrawiam..
Biały nalot na łodydze DRACENY, proszę o pomoc.
Witam serdecznie.
Zastanawiałam się od dłuższego czasu czemu dracena ma się źle, nie rośnie, zwłaszcza w liściach. Liście sprawiają wrażenie, że są jakby tłustawe, choć nie pozostawiają tłuszczu na rękach. Właściwie są bardzo słabe i opadnięte, miejscami schną, choć nie gęsto, jak również dopatrzyłam się kilku małych plamek.
Największym jednak odkryciem jest biały nalot na łodygach. Na jednej łodydze jest jakby bardziej obfity a na pozostałych suchy i łuszczy się, wygląda to jak łupież.
Nie mam zdjęcia na ten moment ale może ktoś już wie co to jest za choroba i jak kwiat wyleczyć??
Bardzo mi zależy bo dracena na to zasługuje.
Proszę o poradę i z góry dziękuję!
Zastanawiałam się od dłuższego czasu czemu dracena ma się źle, nie rośnie, zwłaszcza w liściach. Liście sprawiają wrażenie, że są jakby tłustawe, choć nie pozostawiają tłuszczu na rękach. Właściwie są bardzo słabe i opadnięte, miejscami schną, choć nie gęsto, jak również dopatrzyłam się kilku małych plamek.
Największym jednak odkryciem jest biały nalot na łodygach. Na jednej łodydze jest jakby bardziej obfity a na pozostałych suchy i łuszczy się, wygląda to jak łupież.
Nie mam zdjęcia na ten moment ale może ktoś już wie co to jest za choroba i jak kwiat wyleczyć??
Bardzo mi zależy bo dracena na to zasługuje.

Proszę o poradę i z góry dziękuję!
Re: Biały nalot na łodydze DRACENY, proszę o pomoc.
Pasuje mi z opisu na mączniaka? Ale tłusty nalot? Może się kleją? To wtedy mogłyby być tarczniki?
A ten "łupież" z opisu to mogą być też wełnowce
Jednak zdjęcie jest najpewniejsze. Trudno podać prawidłową diagnozę a tego oczekujesz jeżeli nie zamieszczasz zdjęcia. Opis to jednak za mało
A ten "łupież" z opisu to mogą być też wełnowce

Jednak zdjęcie jest najpewniejsze. Trudno podać prawidłową diagnozę a tego oczekujesz jeżeli nie zamieszczasz zdjęcia. Opis to jednak za mało

Re: dracena usycha
No jeśli gniją, to ja bym uważała z tym podlewaniem. Ale wymiana podłoża była konieczna, jeśli była w torfie. Pozdrawiam i powodzenia 

Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!
Witam wszystkich - jestem tu nowy.
Od jakiegoś czasu czytam to forum ale,
nie znalazłem niestety odpowiedzi na chorobę mojej draceny, dlatego pytam co jej może być.
Największym dla mnie zmartwieniem są usychające młode liście, stare natomiast zaczynają brązowieć u nasady.
Roślina była przesadzona około dwa miesiące temu w ziemię niestety uniwersalną, z keramzytem na dnie doniczki.
Jak widać na załączonych zdjęciach zaczęły jej także żółknąć liście.
Podlewam ją tak raz na tydzień, niestety bardzo rzadko ją zraszam.
Z góry dziękuję za pomoc.


Od jakiegoś czasu czytam to forum ale,
nie znalazłem niestety odpowiedzi na chorobę mojej draceny, dlatego pytam co jej może być.
Największym dla mnie zmartwieniem są usychające młode liście, stare natomiast zaczynają brązowieć u nasady.
Roślina była przesadzona około dwa miesiące temu w ziemię niestety uniwersalną, z keramzytem na dnie doniczki.
Jak widać na załączonych zdjęciach zaczęły jej także żółknąć liście.
Podlewam ją tak raz na tydzień, niestety bardzo rzadko ją zraszam.
Z góry dziękuję za pomoc.






- Marlenka X
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 1 cze 2012, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!


Miłego dnia
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!
No ja bym trzymał się raczej twierdzenia, że za sucho ma. Wilgotność podłoża, lub bardziej powietrza zbyt niska.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- IroniaLosu87
- 100p
- Posty: 146
- Od: 14 lis 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...
Re: Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!
Zainwestować w zraszacz
i będzie dobrze 


Re: Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Zraszacz już mam - tylko jak często mam dracenkę spryskiwać?
Zraszacz już mam - tylko jak często mam dracenkę spryskiwać?
- Marlenka X
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 1 cze 2012, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena nie ma się za dobrze - Pomocy!
Ja swoją zraszam codziennie
,a podlewam nawet 3 razy w tygodniu,bo stoi nad grzejnikiem. Twojej codzienne zraszanie też nie zaszkodzi 


Miłego dnia