Nasze działki część II

[pestka]

Witaj Marylko już jestem na form, życzę zdrówka otworzyłam nowy wątek,pozdrawiam

[maryla-56_56]

Jestem - Bożenko, Romciu, Iwonko wiem co już przeszłyście.
Dziękuję za troskę, jeszcze się nie wykurowałam, czasami wpadam tylko zajrzeć do Was.
Głowa boli od zatok jeszcze, zażywam co nieco, ale chodzę do pracy.
Olu , Agatko, Teresko dziękuję.
Ja się niepokoję o swoją pampasową, była już taka ładna. Ale co tam - tęsknię już do wiosny.

[bodzia3012]

Marylko , trawy siałaś , czy kupiłaś już sadzonki . Ja swoje trawy wsiałam dwa tygodnie temu i nic się nie dzieje . U nas zasypało śniegiem i jeszcze pada
Cieszę się, że już jesteś zdrowsza

[Zabeczka101059]

Marylko zdrówka
Ja zamówiłam lilie i myślę jeszcze jakieś nasionka kupić
czas na siewy się zbliża

[Margo2]

Chyba jeszcze Ci nie przeszło jeśli Cię nie ma.
A urlop bierzesz teraz czy za tydzień?
Moje zatoki jakoś przeszły, ale odczuwałam je przez ponad miesiąc.

[Zabeczka101059]

Marylko jak zdrówko

[Tosia1]

Marylko zdrowiej i wypatruj bocianków, bo świstak nie widział swojego cienia. Gadałam dziś z nim i uzgodniliśmy wiosnę na 9-10 marca!!! Zgadzasz się?

[maryla-56_56]

Jestem cały czas kochane, ale jakoś taka bez mocy.
Dzisiaj pierwszy raz poczułam zapach schabowego (od sąsiadki)
i nawet smakowało mi to co jadłam. M stwierdził, że będę żyła.
Przechodziłam chorobę, bez zwolnienia i urlopu, dlatego tak długo.
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i troskę.
Bożenko u nas prawie wiosna, pewnie od jutra zacznie padać. Nasiona traw radzę Ci kupić, jeszcze będą i wsiać w kwietniu.
Przykryć żeby miały wilgotno i słońce, może być folia spożywcza.
Dzidziu nie daje mi spokoju ta myśl, że zbliża się czas siewów, a ja jakaś taka niemrawa.
Ale nie ma co się martwić na zapas, jeszcze nic nie zamówiłam
Zdrówko prawie dobrze.
Gosiu ty wiesz najlepiej, pierwszy raz miałam zatoki chore.
Nie dość, że bolała głowa, nos od kataru to jeszcze ogłuchłam na jedno ucho.
Całe szczęście, że już słyszę i jest lepiej. Niestety urlopu nie mam, dopiero w marcu będę mogła wziąć.
Aniu miło Cię powitać u mnie. Oczywiście byłam u Ciebie, mam dużo do napisania, ale jeszcze jestem trochę niemrawa.
Tosiu zgadzam się na wiosnę po 20 marca. A dlatego, że jak przyjdzie wcześniej to potem Zośka przymrozi do -7.
Tak było w ubiegłym roku, więcej roślinek ucierpiało przez zimną Zośkę niż zimą.
O bocianach w Zbójnie pamiętam
A żeby nie było bez niczego to pokażę trawkę pampasową z ziarenek.

[bodzia3012]

Marylko cieszę się, że już wracasz do zdrowia
trawę na pewno kupię jak spotkam , twoja bardzo ładna
dostałam nasionka od Gosi i wsiałam, ale jeszcze żadna nie wzeszła ,
przykryłam je folią i cierpliwie czekam
Marylko życzę zdrówka

[maniusika]

Zatoki męcząca choroba , wiem coś o tym , Wiosna lepiej niech będzie później bo i u mnie więcej jest szkód gdy jest mroźną niż przez zimę .. Trawki też sieję a pampasówki mi nie przetrzymują się . spróbuję jeszcze raz na wiosnę ich posiać .. Nasionka już mam ale z sianiem czekam do marca tylko begonię i niecierpki wysieję w lutym na parapety bo one długo rosną ..
Kuruj się aby wiosnę przywitać w dobrym zdrowiu ,,..

[kropelka]

oups, ktoś tu choruje na zatoki Moja najstarsza córa też Ależ to okropne choróbsko...

A zdjęcia wspominkowe super!

[AGNESS]

Marylu cieszę się, że już wychodzisz z choróbska, teraz taki trudny dla zdrowia okres...... mnóstwo ludzi choruje , wokół pełno przeróżnych bakcyli. Dbaj o siebie, że by wyleczyć się do końca, bo takie niedoleczenie najgorsze
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Tosia1]

Zajrzyj do mnie zobaczyć latosią wiosnę

[amba19]

Marylko - współczuję chorych zatok. Mnie gnębiły latami systematycznie dwa razy do roku - wiosną a potem jesienią...i za rok powtórka. Teraz od kilkunastu lat święty spokój( tfu tfu - żeby w złą godzinę nie powiedzieć!)

[maryla-56_56]

Bożenko, Janeczko, Mariolko, Agnieszko, Tosiu, Marysiu Wszystkim dziękuję.
Głowa już nie boli, jest dobrze. Teraz tylko poprawić ogólne samopoczucie.
Tosiu wiosenkę byłam i widziałam.
Marysiu już się nacierpiałaś, wystarczy, mnie dopadło pierwszy raz.
Natomiast migrena mi dokuczała, a od kilku lat mam spokój, to cieszy.
Agnieszko, ja to wiem, żebym to jeszcze potrafiła przełożyć na siebie.
Marioluś, współczuję córci, wylecz ja z tego jak najszybciej.
Janeczko ja też czekam jeszcze z wysiewami. Muszę mieć dobre samopoczucie, wtedy wszystko wzejdzie.
Trawę pampasową mamy zostawioną na zimę pierwszy rok, jest związana sucha i okryta, zobaczymy.
Jeśli się nie uda przezimować to wiosną znów posieję.
Bożenko będę trzymała gdy będziesz siała trawkę.

A teraz mój hibiskus wypuszcza listki i najgorsze,
że stoi przy komputerze. Ja już kicham - alergik na kwitnące w domu.
Muszę go szybko przenieść.