A gdyby tak np..
Nasiona- odkażanie,zaprawianie,kiełkowanie, przechowywanie
Re: Odkażanie nasion pomidora
Dzięki
A gdyby tak np..
taką okrągłą torebeczkę herbaty odrobinę odkleić, wysypać herbatę, opisać i wrzucić nasiona? można by płukać od razu wszystkie? głupi pomysł?
A gdyby tak np..
-
Kasencja
Re: Odkażanie nasion pomidora
Chyba jednak wtedy łatwo byłoby o pomyłkę?
Bo chodzi Ci o to, żeby każdą odmianę do innego woreczka? Tak? I razem moczyć?
Ale wtedy nie ma możliwości podpisania ich
. Jeśli dobrze Cię zrozumiałam
.
Bo chodzi Ci o to, żeby każdą odmianę do innego woreczka? Tak? I razem moczyć?
Ale wtedy nie ma możliwości podpisania ich
Re: Odkażanie nasion pomidora
Jakże bym śmiał.monika pisze:czy chcesz przez to powiedzieć, żeby nie odkażać?
Choć gdyby mnie ogarnęła na to chęć ,to wybrałbym mniej brudzący preparat np. kwas borny/ w każdej aptece/ albo superfosfat .
Zastanawiam się też, jaki sens jest tej zabawy, skoro potem wysiejemy te nasiona do nieodkażonego podłoża a jeszcze potem wysadzimy te pomidory do nieodkażonej gleby. Jak odkażamy to wszystko. Jak w chirurgii. Cóż z tego, że narzędzia są sterylne skoro chirurg jest np nosicielem gronkowca złocistego
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Odkażanie nasion pomidora
Polecam takie ustrojstwo, akurat na kielonkawinterek pisze:Monika,
ludki już jakiś czas temu, wymyślili coś takiego, jak sitko.
Jak znajdziesz gdzieś, takie malutkie i np. dwa kielony, to jesteś w domu![]()

Rozdzieliłam to na pół i mogę lecieć na dwa kielony
Do kupienia w Ikei za niecałe 3 zeta.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Odkażanie nasion pomidora
Równie dobrze można postawić np. 10 nakrętek od słoików, na to kawałek gazy, na to nasionka. Z tym, żeby gaza wystawała poza krawędź, żeby można było ją złapać i wyjąć z nasionkami.
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
Kasencja
Re: Odkażanie nasion pomidora
A to ja mam takie małe plastikowe sitko, akurat na kubeczki po serku wiejskim
.
Re: Odkażanie nasion pomidora
Kasencja poszłam dalej
herbata w torebeczce ze sznurkiem, na papierku opisujesz,
tylko nie wiem czy można to by było potraktować np zszywaczem już na wszelki wypadek. To by było czysto, łatwo i przyjemnie i wsio na raz.
I jeszcze ew na ręczniku papierowym odcisnąć przed wyjęciem
forumowicz fakt, to tylko odkaża nasiona, jak ktoś ma potrzebę to chyba i zaprawić powinien, tak mi się wydaje
tylko nie wiem czy można to by było potraktować np zszywaczem już na wszelki wypadek. To by było czysto, łatwo i przyjemnie i wsio na raz.
I jeszcze ew na ręczniku papierowym odcisnąć przed wyjęciem
forumowicz fakt, to tylko odkaża nasiona, jak ktoś ma potrzebę to chyba i zaprawić powinien, tak mi się wydaje
-
Kasencja
Re: Odkażanie nasion pomidora
Monika, może i dobre, ale na kilka odmian.
Mając np. w planie takie 100, które będę miała moczyć, to więcej czasu mi
zajmie opróżnianie torebek, podpisanie, pakowanie nasion, zszywanie potem je stamtąd wyciągać.
U mnie odpada, ale może innym się przyda
.
Ja wkładam do roztworu nasiona, one się moczą, ja sobie w międzyczasie coś robię. Przelewam płuczę, sieję i następne.
Mając np. w planie takie 100, które będę miała moczyć, to więcej czasu mi
zajmie opróżnianie torebek, podpisanie, pakowanie nasion, zszywanie potem je stamtąd wyciągać.
U mnie odpada, ale może innym się przyda
Ja wkładam do roztworu nasiona, one się moczą, ja sobie w międzyczasie coś robię. Przelewam płuczę, sieję i następne.
Re: Odkażanie nasion pomidora
Ja teoretyzuję tylko, masz wypróbowany sposób i ok
Kasencja zaprawiasz dodatkowo?
Yvona robiłaś już tak? To dziadostwo paskudnie brudzi więc cały czas kombinuję, żeby tego nie dotykać
Kasencja zaprawiasz dodatkowo?
Yvona robiłaś już tak? To dziadostwo paskudnie brudzi więc cały czas kombinuję, żeby tego nie dotykać
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Odkażanie nasion pomidora
Monika-ubierz jednorazówki
Najlepiej sprawdzą się takie foliowe, jak ze sklepu przy stoisku z pieczywem, można je zdejmować i ubierać, bo z lateksowymi będzie ciężko.
Ja w zeszłym roku nic nie odkażałam, a w tym przymierzałam się, ale zastanawia mnie to, co wyżej napisał forumowicz. Czy rzeczywiście warto się w to bawić, skoro później mamy nieodkażone podłoże, ziemię w folii...
Ja w zeszłym roku nic nie odkażałam, a w tym przymierzałam się, ale zastanawia mnie to, co wyżej napisał forumowicz. Czy rzeczywiście warto się w to bawić, skoro później mamy nieodkażone podłoże, ziemię w folii...
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Odkażanie nasion pomidora
Yvona w odkażaniu nasion o co innego chodzi, ale jak pisałam każdy sam decyduje
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Odkażanie nasion pomidora
Mam nakrętki, korki od butelek, nadmanganian, kilka paczek rękawiczek, więc pewnie będę odkażać. Strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
Kasencja
Re: Odkażanie nasion pomidora
Monika, jedyne co ja ubrudziłam przy odkażaniu, to dwa kubeczki po serku i sitko, które kosztowało mnie bodajże 1,50.
Nawet nie używałam rękawiczek.
Nawet nie używałam rękawiczek.
Re: Odkażanie nasion pomidora
Kasia kubek/sitko to ja czuję, ale jakieś zakrętki itp?
Qurcze ja mam jednokomorowy zlewozmywak, to już widzę, że przy przenoszeniu sitka cóś bym musiała podłożyć
No i mam ganc nowy stalowy, nie zniszczy się?
Kasia no powiedz jak to technicznie robisz
Qurcze ja mam jednokomorowy zlewozmywak, to już widzę, że przy przenoszeniu sitka cóś bym musiała podłożyć
No i mam ganc nowy stalowy, nie zniszczy się?
Kasia no powiedz jak to technicznie robisz
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Odkażanie nasion pomidora
A co myślicie o tym, żeby do odkażania nasion zrobić sobie ponumerowaną listę odmian i wg tej listy ponumerować foliopisem nakrętki od butelek pet, a potem włożyć nasiona do odkażenia do odpowiednich nakrętek, np. po 10 czy 20 odmian jednocześnie. Potem po kolei na sitko, wypłukać, do korka dać kawałek ligniny i nasiona od razu na ligninę do podkiełkowania?
Robił ktoś z Was tak? Da radę nie pomylić np. przy 100 odmianach?
Robił ktoś z Was tak? Da radę nie pomylić np. przy 100 odmianach?
Pozdrawiam, Dorota

