Metasekwoja chińska -uprawa
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Metasekwoje u siebie przycinałem w ubiegłym roku jesienią - okolice października, listopada. Musiałem przyciąć ponieważ dawała za dużo cienia i ewidentnie była już zbyt duża jak dla mnie. Wierzchołek skróciłem o 2,5 m, a gałęzie od 2/3 do 1/2. Drzewo dobrze zareagowało, zazieleniło się normalnie na wiosnę. Obecnie po skróceniu, drzewo ma wysokość około 5 metrów, wygląda foremnie, stożkowato. Wiosną ponownie zamierzam skrócić tegoroczne przyrosty tak aby drzewo trzymać w ryzach.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Mam metasekwoje od 13 lat w ogrodzie-co 2 lata delikatnie podcinam po kilka gałęzi od dołu, ponieważ ich szerokość dołem (2 rośliny o podwójnych pniach rosnące ok. 4 m od siebie) zaczęła przekraczać 10m..... Oczywiście pod spodem nie dało się ani przejść ani nic nie rosło.
Nie zauważyłam negatywnych skutków-może dlatego,że nie robię tego w sposób drastyczny-tylko stopniowo. Drzewa nigdy mi nie podmarzły, ale rosną w narożniku ogrodu, są osłonięte gęstym żywopłotem z tui, od strony zachodnich wiatrów jest duży sad i parawan z (niezbyt ładnych) cypryśników. Obok jest oprócz żywopłotu szpaler miskantów olbrzymich,2 brzozy,2 sosny więc w jakimś stopniu słońce jest rozbijane od południowej strony.
Cieżko będzie trzymać w ryzach tak gigantyczne drzewo...Nie wiem ,czy na dłuższą metę zniesie silne cięcie... Po cóż tak wielkie sadziłeś w małym ogrodzie? 
Nie zauważyłam negatywnych skutków-może dlatego,że nie robię tego w sposób drastyczny-tylko stopniowo. Drzewa nigdy mi nie podmarzły, ale rosną w narożniku ogrodu, są osłonięte gęstym żywopłotem z tui, od strony zachodnich wiatrów jest duży sad i parawan z (niezbyt ładnych) cypryśników. Obok jest oprócz żywopłotu szpaler miskantów olbrzymich,2 brzozy,2 sosny więc w jakimś stopniu słońce jest rozbijane od południowej strony.


-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Tak dalej męcząc temat przycinania, to jeżeli mój egzemplarz ma w okolicach 2,8m wysokości, to do jakiej wysokości mogę bezpiecznie wyciąć gałęzie od dołu?
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Marcinpruszcz mam do Ciebie pytanie: ile lat ma twoja metasekwoja. Chciałem się dowiedzieć po jakim czasie osiągnęła te 2,8m. I jakiej wielkości sadzonkę sadziłeś?
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Zakupiona została późną jesienią 2010 r. Była wielkości wkładu od długopisu... Dokładniejsze informacje możesz znaleźć we wcześniejszych postach tego tematu.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Odświeżając temat mojej wybitnej Metasekwoi, to mam zamiar dołożyć jej nieco dopalacza... W promocyjnej cenie zakupiłem nawóz organiczno-mineralny dla iglaków firmy bio-ekor... (zawartośc azotu 9,6%, fosforu 4%, potasu 8%, substancji organicznej 40%) Na opakowaniu napisane jest, żeby nawozić 2-krotnie w ciągu roku (na glebach ubogich 3-krotnie) 100g nawozu na 1 m kwadratowy. Mam zamiar użyć 50% tej dawki jednorazowo (no chyba, że do wiosny zdecyduję żeby jeszcze obniżyć ilość). W tym samym czasie chce podciąć przynajmniej 2 rzędy gałęzi od dołu... Przekopać ziemię i obsypać wkoło trocinami... Jak coś źle kombinuje, to prosił bym aby mnie ktoś uświadomił zanim nabroję!
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Witam widzę że wiele wiecie na temat metasekwoi. To wspaniale bo mam wiele pytań... Na wiosnę sobie ją kupię ale nie wiem gdzie ją posadzić... Chciałem koło płotu... ( jak mocno trzeba ją odstawić 50 cm 1 metr czy więcej , to całkiem spore drzewo będzie ) Mam piaszczystą glebę a z tego co wiem to nienajlepsza dla niej... Wymyśliłem że wykopię ok 150 cm dołek i zamienię glebę na torf oraz kawałki zbutwiałego drewna... już to robiłem przy sadzeniu żywotników... ( polecam świetny patent torf i zbutwiałe drewno świetnie zakwasza glebę
) Na allegro można je kupić ale jak na nie patrze to niezbyt pozorne badyle ( jakiego przyrostu mogę się spodziewać w pierwszym roku ?? No i ostatnia kwestia... Mamy styczeń więc to zrozumiałe że nie czas na sadzenia, ale gdybym ją już kupił to można zrobić jej sztuczną wiosnę i trzymać ją w pokoju by sobie czekała grzecznie do kwietnia ??? Nie wiem czy jej w ten sposób nie zamorduje... Okres wegetacyjny byłby znacznie dłuższy co spowodowało by hipotetyczny większy wzrost ( przynajmniej w teorii ) 


-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Na wszystkie poruszone przez ciebie zagadnienia znajdziesz odpowiedzi czytając wątek od początku...
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Na pewno nie jest najlepszy pomysł ze zrobieniem im "sztucznej wiosny"! One muszą przejść swój okres spoczynku zimowego.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Przeczytałem to z uwagą, teraz mam pewien zarys wiedzy na temat tej rośliny... Dzięki 

-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Lorrie czy mogła byś nieco bardziej rozwinąć swoją myśl o niekorzystnym wpływie "sztucznej wiosny"? Gdyż na obecna chwilę mam odmienna opinię na ten temat...
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Chodzi zapewne o dodatnie temperatury w okresie zimowym .Następuje rozhartowanie rośliny i nawet mogą pojawić się młode małe przyrosty , potem przyjdzie mróz i po ptokach.Pół biedy jak zetnie pąki nowe, cała bieda jak mróz zabierze całą roślinę , bo okres wegetacyjny dla niej się zaczął.
Dlatego ja osobiście lubię metasekwoję, ale u siebie jej nie posadzę.Nie chce potem beczeć jak mi za kilka lat zmarznie.
Dlatego ja osobiście lubię metasekwoję, ale u siebie jej nie posadzę.Nie chce potem beczeć jak mi za kilka lat zmarznie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Wydaje mi się, że jednak nie o to chodziło... "Sztuczna wiosna" w sensie wzięcia do domu i wydłużenia okresu wegetacji... Np. Catalpa, czy Magnolia Japońska dość nieźle to znoszą. W przypadku mojej MCh miało to moim zdaniem bardzo pozytywny skutek. Są oczywiście rośliny które nie startują tak od razu... np. tulipanowiec (na parapecie oczywiście) dopiero terez puszcza zielone przyrosty, a Korkowiec Amurski jeszcze "drzemie"... W przypadku tych dwóch ostatnich to są 2 możliwości: albo wymagają dłuższego okresu spoczynku, albo sygnał do startu daje im odpowiedni kąt (lub ilość) docierających do rośliny promieni słonecznych... Faktycznie do gruntu można je wsadzić dopiero gdy jest już naprawdę ciepło, bo roślina gotowa sobie pomyśleć, że jesień nadeszła. Ale poza tym to nie widzę absolutnie żadnych przeciwwskazań...
A tak w ramach ciekawostki... to Hortensje mają u mnie zielone pąki, czereśnie zaczynają się budzić (podobnie jak MCh, czy Magnolia) <- relacja z dzisiaj!
A tak w ramach ciekawostki... to Hortensje mają u mnie zielone pąki, czereśnie zaczynają się budzić (podobnie jak MCh, czy Magnolia) <- relacja z dzisiaj!
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
jeśli chodzi o 'sztuczną wiosnę' dla metasekwoi. Właśnie taki eksperyment przeprowadzam u siebie. Mogę na bieżąco podawać rezultaty i moje spostrzeżenia i tak:
1. Aby właściwie zasygnalizować wychodzenie z okresu spoczynku należy rośliny przenieść z miejsca, w którym zimowały, np w temperaturze około zera do pomieszczenia, gdzie temperatura wynosi ok. 10 C na czas 10-14 dni.
2. Zwiększamy też podlewanie, gdy gleba się już 'zagrzeje', ale nadal umiarkowanie.
3. Po tym czasie można przenieść rośliny do temperatury pokojowej. Po około 7-10 dni, zaczną nabrzmiewać pąki, co można zauważyć po pojawieniu się zielonych zaczątków liści w pąku.
4 I teraz: z mojej obserwacji (test na trzech osobnikach) wynika, że rośliny te różnią się szybkością wychodzenia z okresu spoczynku. Jest to bardzo istotna kwestia. Jeśli posiadasz kilka roślinek a chcesz posadzić tylko wybrane wybierz te 'opóźnione' bo to da Ci większa szansę, że w uprawie już w gruncie metasekwoja nie pospieszy się wiosną.
5. Okres wypuszczania liści trwa ok. 2-3 a nawet 4 tygodnie.
5. W tym czasie podlewaj je nadal umiarkowanie i nie wystawiaj na ostre słońce (np południowy parapet) i zachowaj odstęp od grzejnika. I BARDZO WAŻNE. Trzeba te roślinki doświetlać niestety. Ja stosują wydłużanie dnia o dwie godziny, ze względu na częste zachmurzenie i brak słońca.
6. Podpędzanie w domu stwarza ryzyko wystąpienia chorób grzybowych ze względu na wysoką temperaturą i mały ruch powietrza. Dlatego dobrze jest je raz czy dwa podlać np. Previcurem, albo spryskać Topsinem, czy czym tam masz (ale uwaga nie w domu, tylko na klatce, albo w piwnicy, gdzie postawisz je do wyschnięcia).
7. Pierwsza uwaga: moim rośliną nie za bardzo spodobało się to podpędzanie. Zaobserwowałem, że już po wypuszczeniu liści niby wszystko ok, a tu nagle!!! zaczęły troszkę podsychać. Okazało się, że w mieszkaniu jest zbyt niska wilgotność. Można to rozwiązać zraszając rośliny lub, co jest o niebo lepsze ustawić roślinki na kawałku folii i spryskiwać folię wokół roślin. Woda powolutku paruje, nie niszcząc dywanu/stołu etc. i zwiększa wilgotność wokół roślin. Bardzo pomogło moim rośliną. UWAGA. Woda tylko przegotowana, wystudzona lub dejonizowana.
Wkleję zdjęcia: czas od przebudzenia: 1,5 miesiąca!!!!!!!! Spoczynek nastąpił w październiku (pod koniec), co wskazuje, że metasekwoje nie wymagają długiego okresu spoczynku. Zresztą uprawiane są w znacznie cieplejszych krajach, gdzie spoczynek trwa czasem tylko miesiąc.
1. Aby właściwie zasygnalizować wychodzenie z okresu spoczynku należy rośliny przenieść z miejsca, w którym zimowały, np w temperaturze około zera do pomieszczenia, gdzie temperatura wynosi ok. 10 C na czas 10-14 dni.
2. Zwiększamy też podlewanie, gdy gleba się już 'zagrzeje', ale nadal umiarkowanie.
3. Po tym czasie można przenieść rośliny do temperatury pokojowej. Po około 7-10 dni, zaczną nabrzmiewać pąki, co można zauważyć po pojawieniu się zielonych zaczątków liści w pąku.
4 I teraz: z mojej obserwacji (test na trzech osobnikach) wynika, że rośliny te różnią się szybkością wychodzenia z okresu spoczynku. Jest to bardzo istotna kwestia. Jeśli posiadasz kilka roślinek a chcesz posadzić tylko wybrane wybierz te 'opóźnione' bo to da Ci większa szansę, że w uprawie już w gruncie metasekwoja nie pospieszy się wiosną.
5. Okres wypuszczania liści trwa ok. 2-3 a nawet 4 tygodnie.
5. W tym czasie podlewaj je nadal umiarkowanie i nie wystawiaj na ostre słońce (np południowy parapet) i zachowaj odstęp od grzejnika. I BARDZO WAŻNE. Trzeba te roślinki doświetlać niestety. Ja stosują wydłużanie dnia o dwie godziny, ze względu na częste zachmurzenie i brak słońca.
6. Podpędzanie w domu stwarza ryzyko wystąpienia chorób grzybowych ze względu na wysoką temperaturą i mały ruch powietrza. Dlatego dobrze jest je raz czy dwa podlać np. Previcurem, albo spryskać Topsinem, czy czym tam masz (ale uwaga nie w domu, tylko na klatce, albo w piwnicy, gdzie postawisz je do wyschnięcia).
7. Pierwsza uwaga: moim rośliną nie za bardzo spodobało się to podpędzanie. Zaobserwowałem, że już po wypuszczeniu liści niby wszystko ok, a tu nagle!!! zaczęły troszkę podsychać. Okazało się, że w mieszkaniu jest zbyt niska wilgotność. Można to rozwiązać zraszając rośliny lub, co jest o niebo lepsze ustawić roślinki na kawałku folii i spryskiwać folię wokół roślin. Woda powolutku paruje, nie niszcząc dywanu/stołu etc. i zwiększa wilgotność wokół roślin. Bardzo pomogło moim rośliną. UWAGA. Woda tylko przegotowana, wystudzona lub dejonizowana.
Wkleję zdjęcia: czas od przebudzenia: 1,5 miesiąca!!!!!!!! Spoczynek nastąpił w październiku (pod koniec), co wskazuje, że metasekwoje nie wymagają długiego okresu spoczynku. Zresztą uprawiane są w znacznie cieplejszych krajach, gdzie spoczynek trwa czasem tylko miesiąc.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Re: Metasekwoja chińska - uprawa



Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)