Ogródek-kalejdoskop-lojki

[lojka 63]

Cześć dziewczynki poszłam za waszym przykładem i poprawiłam sobie humorek jabłuszkiem i kakałkiem a następnie będzie chyba plan co mam sobie uszyć do wiosny bo potem nie mam czasu i nie mam w czym chodzić cały szkopuł w tym że kiepsko szyję i nie mam fajnych materiałów a jestem szeroka więc jest to trudna sprawa ale może coś wymodzę z starych ciuszków .Ostatnio przerobiłam długo wąski płaszcz na szerszy ,bardziej ocieplony i krótszy.Na moich szczupłych córkach to mi wychodzi ale mnie nic nie pasuje ani leży.Zobaczymy co da się zrobić.Myśl,myśl Jolka.

[zielonajagoda]

No i tak trzymać Jolu , szkoda zdrowia żeby się przejmować tym, na co się nie ma wpływu. Przeróbki krawieckie to dla mnie czarna magia, tylko prosty ścieg i lecimy po kwadracie, wszystko inne to już dla mnie wyższa szkoła jazdy, ale jakąś firaneczkę czy zasłonkę to na maszynie oblecę , jak coś wykombinujesz to się pochwal, wszystko co stworzone własnoręcznie, jest lepsze niż produkcja przemysłowa i oryginalniejsze. Ja mam dzisiaj strasznego lenia.

[lojka 63]

Cześć Iwonka właśnie szperałam w piwnicy za nasionkami ale niewiele tego jest wniosek z tego że wszystko zostało miedzy garażmi w grajdołku i nie wiadomo czy nie przemarzły to już zostawię na pogodniejsze dni a w zamian przytachałam i skręciłam stolik pod telewizor z odzysku posłuży jako nocny stolik lubię mieć przy sobie mnóstwo rupietek typu gazetka ,kosmetyki,lekarstwa i coś do notowania jak przed snem mi coś trzaśnie do głowy.Jednak to dobry sposób -jak masz chandrę weź się do roboty nawet jak ci się nie chce -zaraz przechodzi i człowiek inaczej myśli.A jeśli chodzi o przeróbki to lepiej mi to wychodzi niż czyste szycie w tym jestem kiepska ,przeróbek już trochę narobiłam i nie mało napsułam. Ale czasem warto i jak wyjdzie to cieszy.

[zielonajagoda]

Jola, to normalne że najpierw trzeba trochę napsuć żeby w końcu coś wyszło , wiem coś na ten temat.
Hi hi, napisałaś "lubię mieć przy sobie mnóstwo rupietek typu gazetka ,kosmetyki,lekarstwa i coś do notowania jak przed snem mi coś trzaśnie do głowy", ja mam to samo, ale mnie to denerwuje, takie wszystko pod ręką, ale co pochowam, to za jakiś czas znowu wszystko na stolik nocny nakładę.
Dzisiaj posadziłam do doniczek begonie, ale tak po prawdzie to dalej mnie trzyma wczorajszy leń

[slotys]

Co ja tu słyszę ? Begonie już zasadzone czyli wiosna za pasem.....

[zielonajagoda]

Małgosiu/Slotys, trzymam się wytycznych Małgosi begoniowej, ona ma co roku najpiękniejsze i chyba najwięcej begonii na FO. A za wiosną to już chyba wszyscy umieramy z tęsknoty.

[slotys]

Prawdę mówiąc wydawało mi sie za szybko no ale w takim razie to ja bardzo proszę o wytyczne dotyczące begonii bo też mam kilka bulw.

[lojka 63]

Iwonko dzisiaj troszkę zaświeciło słoneczko i od razu było mi lepiej chociaż siedziałam w pracy tak i tobie się polepszy tylko łaskawe słoneczko do nas zawita oby nie długo.Co do begonii to Gosia 1960 miała piękne jak zawsze ale ona do tego ma rękę ja jakoś nie mam w tym roku miałam kiepskie myślałam że te zwisające będę miała chociaż raz a tu wyszła klapa teraz jak się zdecyduję to na stojące z dużym kwiatem ale i one szybko się łamią bo ciężkie kwiaty.Coś posadzę ale Gosi nie dogonię

Małgosiu z begoniami to nie wiadomo czasami strasznie są leniwe i nie chcą wychodzić lepiej im dać czas, jeszcze jak się ma czasami 15 st.w domu jak u mnie to przerośnięcie im nie grozi. Życzę sukcesów w tym roku.

[lojka 63]

Skończyłam wreszcie rogaliki Marcińskie trochę mi to zajęło i nie wyszły takie jak na obrazku ale są bardzo delikatne ,jutro rodzinka zamiast pączków poje rogalików ja wstaję o 6.00 muszę do pracy a teraz wszystkim miłych snów.

[zielonajagoda]

Ja już też miałam zrezygnować z begonii, ale jak się napatrzyłam na te begonie Małgosi to postanowiłam spróbować jeszcze raz. A Małgosi wiadomo że nikt nie dogoni, popatrzcie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=238

Jola, podziwiam Cię, ponoć rogale marcińskie są bardzo pracochłonne,dogadzasz swoim bliskim , ale nie zapominaj o sobie

[lojka 63]

Cześć Iwonko może i w tym roku coś posadzę ale szaleć nie będę a rogale faktycznie trochę mi z nimi zeszło ale już nie ma zostało tylko zdjęcie na pamiątkę.Są strasznie łakome na jednym nie można się zatrzymać.

[lojka 63]

nie wyszły takie ładne jak Ilonki 2217 ale warto było się pomęczyć .

[tade k]

Jolu , Słyszałem o tych frykasach , nie miałem okazji popróbować. Ale to z odległego rejonu. Skąd ta tradycja u Ciebie.

[E@K66]

Hej Jolcia humorek trzeba poprawić?
Ja chyba sie naświetlę ,na 5 minut do solarium i będę jak nowa ,to mi pomaga.

[lojka 63]

Tadziu ja je pozyskałam z forum tylko teraz nie mogę znaleźć kojarzę że od Ilonki2217 chyba taki miała podpis już dawno chciałam je wypróbować ale nie mogłam się zabrać ogólnie u nas się takich nie robi ale ja czasem będę.

Ewcia tylko nie podpal się za bardzo bo cię nie poznam ja dzisiaj się grzałam przy pierogach .

Basiu zaraz poszukam i piszę.