Chleb żytni domowy na zakwasie

[x-a-40]

Monika chodzi mi o te 560 szklanki wody

[x-xm-a]

o żeszcarol - ma być g na ciasto pół litra

[aria]

Grosik, ja też czasem używam takiej mąki. Zwykle łączę z pszenną i chlebki wychodzą dobre.

[aria]

Ja piekę na zakwasie, na drożdżach i na obu razem.

[Pani Bestia]

Ja, tak jak Iza/aria : zakwas, drożdże, zakwas + drożdże. Pieczywo pszenne na małej ilości drożdży jest lepsze dla osób z dolegliwościami układu pokarmowego. Sporo osób po spożyciu pieczywa na zakwasie odczuwa zgagę a nawet ból w okolicy żołądka, dwunastnicy czy wątroby/woreczka żółciowego, niestety.

[x-a-40]

Ja, tak jak Iza/aria : zakwas, drożdże, zakwas + drożdże. Pieczywo pszenne na małej ilości drożdży jest lepsze dla osób z dolegliwościami układu pokarmowego.

Ile minimalnie należałoby na kg chleba przeznaczyć drożdży?
Czy ta ilośc dotyczy tylko pszennych chlebów ,czy też ma zastosowanie również dla mieszańców?

[Pani Bestia]

Grosik, 1100 to bardzo fajna mąka na jasny żytni chleb 60-80%
Monika, orzechy nie zrobią klajstru. Mielone orzechy dodaje się dla rozluźnienia struktury ciasta, dla kruchości i sypkości. Jeśli chcecie wydobyć gluten musicie energicznie wyrabiać ciasto.

[Pani Bestia]

Na kg mąki daję max 10g. Nie ma znaczenia, czy jest mieszana. Rzecz w tym, że ma być 80-100% pszennej.

[x-xm-a]

Axel a ja powiem tak - wiele razy pytałam się Chudziaczka czy jej chleb i to co odkłada do lodówki jest kwaśne. Chudziak twierdziła, że nie. Ja swój pierwszy zakwas wywaliłam bo kwasem leciał, Teraz z ręką na sercu chleb wczoraj upieczony z 'zaczątkiem' z poprzedniego ciasta z lodówki nic a nic kwaśny nie jest. Nie straciłam smaku i mam z czym porównać, bo piekłam równolegle na drożdżach. Więc mój wniosek - a jestem osobą, która nie trawi 'octowatopodobnych smaków' - że chleb na zakwasie chlebowi na zakwasie nierówny. Ja jem teraz od dłuższego czasu tylko na zakwasie i czuję się znakomicie, a jestem z lekka żołądkowiec.

Jeszcze jedno moje spostrzeżenie dotyczy tego z czym ten chleb się je. I niestety z całą odpowiedzialnością twierdzę, że jakaś 'kwaśna' chemia do mięsa i przetworów z mięsa jest dodawana. Niestety ciągły nadmiar kwasu w organizmie powoduje spustoszenie, między innymi wytrąca wapień z organizmu, co za tym idzie wiadomo. Jestem mięsożercą, uwielbiam mięso i może to dziwne co napiszę, ale ze mną jest tak - organizm się baaardzo domaga, ale jak oczy zobaczą w sklepie to bleee. Kupuję więc od czasu do czasu ale głównie u gospodarzy.

Sorki, że się rozpisałam może i trochę nie na temat, ale chyba tylko trochę.
Dobre pieczywo na dobrym zakwasie nie ma równego sobie, ale zdrowy rozsądek trzeba zachować w odżywianiu...i nie pić kawy rozpuszczalnej
.......................
edit: na graham który robiłam 10g będzie za mało chyba dałam aż 25 g i było ok, drożdży nie czuć nic a nic

[x-xm-a]

Pani Bestio orzechy zawsze robią klajster, wiem coś o tym, robiłam adżkię wg oryginału, a glutenu nie powstanie więcej niż %białka w mące

[Pani Bestia]

Jakie orzechy?
Napisałam o wydobywaniu glutenu, a nie ilości.

[x-xm-a]

teraz ja Ciebie nie rozumiem? odniosłaś się chyba do przepisu, w którym dodatkowo dodaje się gluten, a o wyrobieniu ciasta tam stoi. To co chciałaś powiedzieć pisząc

Monika Jeśli chcecie wydobyć gluten musicie energicznie wyrabiać ciasto.

[Pani Bestia]

Axel niepotrzebnie sobie głowę zawraca tym, że nie ma glutenu aby dodać do tego chleba. Wystarczy, żeby porządnie wyrobił ciasto - to właśnie chciałam powiedzieć/napisać.
Wrócę jeszcze do tych orzechów - one zwiększą gęstość ciasta (czy innej papki) ale nie zwiążą struktury ciasta tak jak gluten, choćby z tego powodu że glutenu nie zawierają. Kleiku z orzechów nie ugotujesz, niestety.

[Pani Bestia]

Drożdżówka i placek drożdżowy są słodkie i na większej ilości drożdży - mogą występować dolegliwości wątrobowe oraz zgaga.
Niektórzy mają alergię na gluten - po prostu.

[x-xm-a]

Pani Bestio z innej beczki - czy Ty ten chleb wg tego przepisu robiłaś?
Jeśli nie, to może zrób i wówczas chętnie go ulepszę/poprawię z Twoją pomocą