Siedlisko z sosnami cz.3
- bina12
- 1000p

- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Olga, pod śniegiem ziemia prawie wcale nie jest zmarznięta. Wiem co piszę, bo musiałam dziśsię prawie podkopać do szopy, gdzie mam węgiel. Wiecie sypię węgiel raz na tydzień, w sobotę najczęściej. No i napadało tego puchu trochę przez ten tydzień.
Super, ze wilce się sieją
, miałam też taką zwykłą mieszankę - czyli mogę liczyć na samosiejki
Gosiu, przy małym dziecku nie da się poleżeć. Ostatnio to pojechałam do rodziców, i oni w jednym pokoju go zabawiali, a ja w drugim się wylegiwałam. Teraz rodzice chyba bardziej chorzy od nas, to każdy sam musi sobie radzić.
Do wiosny co prawda rzut beretem, ale ciągle luty przed nami, a on potrafi pomrozić jeszcze. Mnie dziś znów pięknie świeciło słońce i jest już czuć mocniejszze promienie niż w grudniu.
Najgorsze, że krety kopią kopce pod śniegiem. Dziś wynosiłam naturalne śmieci na kompost, to kilka natrafiłam
, brnąc w śniegu po kolana
Pati, jeszcze tylko odpowiem i zmykam. Dziś nie odśnieżałam, dziś nosiłam węgiel. No ale musiałam jak chcę się wygrzać a nie zmarznąć pod kołderką.
Misiu, mam tylko jeden taki słaby dach, więc więcej nie będę odśnieżać
. Dziękuję za troskę. Zmykam pod kołderkę.
Ewa, czytasz w moich myślach. Właśnie podąrzam z kubkiem herbatki z miodem wstronę łóżeczka
. Dla Ciebie też dużo zdrówka
Jak miło było tu zajrzeć. Od Waszych ciepłych słów od razu lepiej się poczułam, choć kaszel męczy strasznie. Życzę wszystkim dużo zdrówka i ciepełka, bo dziś znów mroźna noc się zapowiada. Może mróz teraz pokaże na co go stać, a potem już łagodnie pozwoli nam i roślinkom przeżyć zimę.
Super, ze wilce się sieją
Gosiu, przy małym dziecku nie da się poleżeć. Ostatnio to pojechałam do rodziców, i oni w jednym pokoju go zabawiali, a ja w drugim się wylegiwałam. Teraz rodzice chyba bardziej chorzy od nas, to każdy sam musi sobie radzić.
Do wiosny co prawda rzut beretem, ale ciągle luty przed nami, a on potrafi pomrozić jeszcze. Mnie dziś znów pięknie świeciło słońce i jest już czuć mocniejszze promienie niż w grudniu.
Najgorsze, że krety kopią kopce pod śniegiem. Dziś wynosiłam naturalne śmieci na kompost, to kilka natrafiłam
Pati, jeszcze tylko odpowiem i zmykam. Dziś nie odśnieżałam, dziś nosiłam węgiel. No ale musiałam jak chcę się wygrzać a nie zmarznąć pod kołderką.
Misiu, mam tylko jeden taki słaby dach, więc więcej nie będę odśnieżać
Ewa, czytasz w moich myślach. Właśnie podąrzam z kubkiem herbatki z miodem wstronę łóżeczka
Jak miło było tu zajrzeć. Od Waszych ciepłych słów od razu lepiej się poczułam, choć kaszel męczy strasznie. Życzę wszystkim dużo zdrówka i ciepełka, bo dziś znów mroźna noc się zapowiada. Może mróz teraz pokaże na co go stać, a potem już łagodnie pozwoli nam i roślinkom przeżyć zimę.
-
elakuznicom
- 500p

- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Cieszę się ,że podobają CI się moje zdjęciuszka-prześlę Ci jeszcze kilka, może całkiem wyzdrowiejesz
-Ela


pozdrawiam Ela
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Wpadam się przywitać z domku. Śnieżyło całą noc, napadało znów po kokardkę. Na szczęście mróz mniejszy.
Elu, dziękuję za zdjęciuszka
. Jestem dziś jeszcze w domku.
Elu, dziękuję za zdjęciuszka
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Hejka, choroby nie zazdroszczę ale siedzenia w domu to już bardzo. Też dziś powinnam siedzieć na tyłku to może bym uniknęła pecha czyli stłuczonego kolana i utopionego telefonu.
Mimo to mam dobry nastrój bo po pracy ruszam na zakupy mebli do sypialni. O ile dam radę chodzić i noga nie będzie balonem
Mimo to mam dobry nastrój bo po pracy ruszam na zakupy mebli do sypialni. O ile dam radę chodzić i noga nie będzie balonem
-
elakuznicom
- 500p

- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko a jak się czujesz ? wczoraj rozczytywałam się w temacie CANNY,przegapiłam -bo u potentata i znawców doczytałam że kłączy niet a ja zachorowałam na nie
na początku miałam kępę ale tam tak wiało że ich liście były poszarpane teraz jest zaciszniej więc chciałabym spróbować zaintrygowała mnie wiadomość ,że można je uprawiać
z nasion-o czym nie wiedziałam też mam ochotę popróbować podoba mi się wiele odmian ale u mnie najlepiej pasowały by te niższe-tropikal pisałam do Iwonki-guru-kannowego
ale jak nic nie wskóram to wypatrzyłam w SADOWNICZYM.pl i zamówię tam -Kleopatrę ,ale oni dopiero w marcu po 15 będą realizować zamówienia a z tego co czytałam u
Iwonki w lutym należało by zacząć ich pędzenie...a jak tam roboty związane z upiększaniem kuchni?
Ela 
na początku miałam kępę ale tam tak wiało że ich liście były poszarpane teraz jest zaciszniej więc chciałabym spróbować zaintrygowała mnie wiadomość ,że można je uprawiać
z nasion-o czym nie wiedziałam też mam ochotę popróbować podoba mi się wiele odmian ale u mnie najlepiej pasowały by te niższe-tropikal pisałam do Iwonki-guru-kannowego
ale jak nic nie wskóram to wypatrzyłam w SADOWNICZYM.pl i zamówię tam -Kleopatrę ,ale oni dopiero w marcu po 15 będą realizować zamówienia a z tego co czytałam u
Iwonki w lutym należało by zacząć ich pędzenie...a jak tam roboty związane z upiększaniem kuchni?
pozdrawiam Ela
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko, pozdrawiam ciepło!
Elu, ja też powinnam się rozejrzeć za kannami, a noga w temacie jestem... wiem, że szukam takiej o ciemnych liściach i różowych kwiatach... możesz coś podpowiedzieć? Pozdrowienia!
Elu, ja też powinnam się rozejrzeć za kannami, a noga w temacie jestem... wiem, że szukam takiej o ciemnych liściach i różowych kwiatach... możesz coś podpowiedzieć? Pozdrowienia!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
No i jak chora?jak chrypka? Wyleżałaś się w weekend. Nic nie piszesz czy przechodzi, a maleństwo?
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko jak tam Wasze zdróweczko?
Pozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam, Dorota
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Jestem, jestem, co prawda dalej chora, ale jutro już jadę do pracy, bo mnie potrzebują.
Młody niepocieszony, bo spodobało mu się siedzenie w domu z mamą. On szybciej wyzdrowiał niż ja. Mały Twardziel
Jolek, zazdraszam pozytywnie zakupu mebli do sypialni. Ja dalej będę spać na materacu rzuconym na gruby styropian (żeby wygodniej się wstawało, bo wiesz w pewnym wieku d... coraz cięższa
). Rzuciłam się na meble do kuchni, ale teraz drugie tyle na sprzęty do zabudowy, płytki itp. Obenie mam szary tynk na ścianie i wcale nie jest to kwestia design ale konieczność. Muszę spojrzeć na Twoją listę różyczek, może coś zgapię
?
To coś Ty wyczyniała, bo czytałam o Twoim upadku i wypadku? Mam nadzieję, że kolano nie ucierpiało zabardzo
Elu, ja mam jakieś kanny i mogę dać Ci kawałek. Miałam je nawet opisane, ale pomieszałam oczywiście
. Mam nadzieję, ze moje przechowywanie się uda. Ale co ja czytam? Zaraz pwoinam wziąć się za ich pędzenie?! CZyli donice idą w ruch. Jejku jaka jestem zacofana czasowo ze wszystkim
Aguniu, niestety takiej jak szukasz nie dostałam, więc nie poratuję Cię. U Ciebie będą ładnie wyglądać kanny na ganku. Podziwaim Cię za takie konsekwentne planowanie, bo ja najczęściej idę na spontaniczne sadzenie, a potem patrzę i kiwam głową
, a raczej walę głową w mur
Marysiu, Ela podesłała mi patent na leczenie gardła i zadziałał. Wracamy do życia. A wiesz, że można przeżyć w domu prawie tydzień bez zakupów? Przy okazji wyzyściłam trochę zapasy. Cieszę się z tego bardzo. Dziś narobiłam ciasta drożdżowego i mam ciasto-placek drożdżowy, bułeczki drożdżowe i racuszki drożdżowe. Część na wieś wyniosłam, bo jadłabym to przez 2tygodnie.
Dorotko, coraz lepiej, ale kaszel dalej dokucza. Płuca chyba mam naderwane od nieggo
Basiu
Jest odwilż na całego. mam nadzieję, że jak zniknie śnieg, to już mróz nie wroci.
Młody niepocieszony, bo spodobało mu się siedzenie w domu z mamą. On szybciej wyzdrowiał niż ja. Mały Twardziel
Jolek, zazdraszam pozytywnie zakupu mebli do sypialni. Ja dalej będę spać na materacu rzuconym na gruby styropian (żeby wygodniej się wstawało, bo wiesz w pewnym wieku d... coraz cięższa
To coś Ty wyczyniała, bo czytałam o Twoim upadku i wypadku? Mam nadzieję, że kolano nie ucierpiało zabardzo
Elu, ja mam jakieś kanny i mogę dać Ci kawałek. Miałam je nawet opisane, ale pomieszałam oczywiście
Aguniu, niestety takiej jak szukasz nie dostałam, więc nie poratuję Cię. U Ciebie będą ładnie wyglądać kanny na ganku. Podziwaim Cię za takie konsekwentne planowanie, bo ja najczęściej idę na spontaniczne sadzenie, a potem patrzę i kiwam głową
Marysiu, Ela podesłała mi patent na leczenie gardła i zadziałał. Wracamy do życia. A wiesz, że można przeżyć w domu prawie tydzień bez zakupów? Przy okazji wyzyściłam trochę zapasy. Cieszę się z tego bardzo. Dziś narobiłam ciasta drożdżowego i mam ciasto-placek drożdżowy, bułeczki drożdżowe i racuszki drożdżowe. Część na wieś wyniosłam, bo jadłabym to przez 2tygodnie.
Dorotko, coraz lepiej, ale kaszel dalej dokucza. Płuca chyba mam naderwane od nieggo
Basiu
Jest odwilż na całego. mam nadzieję, że jak zniknie śnieg, to już mróz nie wroci.
-
dosia
- 1000p

- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko
Pogoda teraz zmienna i łatwo się załatwić, ale dobrze, że już Ci lepiej
Jak zaczniesz na dobre wiosenne przymiarki w ogrodzie to wyzdrowiejesz do reszty
Jak zaczniesz na dobre wiosenne przymiarki w ogrodzie to wyzdrowiejesz do reszty
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko, ja miałam dwa materace, jeden na drugim. Takie łóżko wodne. Było bardzo wygodnie ale ile można. Więc wczoraj łóżeczko zamówiłam i będzie super. Muszę tylko z malowaniem zdążyć zanim przywiozą.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
Marzenko, spróbuj na taki męczący kaszel wziąć sobie Sinecod - syrop, bez recepty, lekarz mi polecił dla Konrada, ale i sama brałam, dobry jest. A z domowych sposobów to polecam miód z mlekiem. Przy zapaleniu oskrzeli miałam takie ataki kaszlu, że praktycznie nie mogłam przestać kaszleć, Prababcia kazała mi wypijać kubek goracego mleka z potężną łyżką lub nawet dwoma miodu. Słodkie toto było, ale pomagało kiedy żadne syropki nie dawały rady. Do tej pory stosuję i Konradowi też robię. Uspokaja Mu się na tyle, że na spokojnie mogę Mu zrobić inhalacje.
Buziaki dla Ciebie i Twardziela
A, sadziłaś te cebulki tulipanów? Ja jeszcze, dzisiaj chyba posadzę...
Buziaki dla Ciebie i Twardziela
A, sadziłaś te cebulki tulipanów? Ja jeszcze, dzisiaj chyba posadzę...
Pozdrawiam, Dorota
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7483
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.3
A więc ZDRÓWKA Ci życzę 


