 
 http://www.xericworld.com/forums/showthread.php?t=4102
To prawdopodobnie M. parkinsonii (zdjęcie wyciągnięte z wątku identyfikacyjnego), ciekawe ile lat trzeba czekać na taki widok?

 
 

Raczej nie była normalna, tylko mocno napompowana.theoria_ pisze:Nie załamuj mnieTo u mnie tak zeszczuplała pierwszej zimy po ataku tych niby-dżdżownic na początku była normalna.






 
 

 odpowiada mi pod każdym względem
 odpowiada mi pod każdym względem 



 Pozdrawiam Kasia.
 Pozdrawiam Kasia.
 Przyznaj Kasieńko, że takiej piękności można wybaczyć bardzo wiele, nawet "gimnastykę" przy uprawie.
 Przyznaj Kasieńko, że takiej piękności można wybaczyć bardzo wiele, nawet "gimnastykę" przy uprawie.
 Pozdrawiam Kasia.
 Pozdrawiam Kasia.



 Fajny jest, śmieszny
 Fajny jest, śmieszny  Jeśli moja duwei postanowi się w końcu rozkrzewić to Ci ją podeślę
 Jeśli moja duwei postanowi się w końcu rozkrzewić to Ci ją podeślę  A pewną spinossimę widziałam w innym wątku, aż 3 główki
 A pewną spinossimę widziałam w innym wątku, aż 3 główki   
   
 Pozdrawiam Kasia.
 Pozdrawiam Kasia. , elongatka zdecydowanie wygląda lepiej jako suchar i wielki szacun za dwie rzeczy: kupowanie maluchów i na własnych korzeniach.  Za kilka lat porównasz zdjęcia i to dopiero będzie frajda
 , elongatka zdecydowanie wygląda lepiej jako suchar i wielki szacun za dwie rzeczy: kupowanie maluchów i na własnych korzeniach.  Za kilka lat porównasz zdjęcia i to dopiero będzie frajda   . Moje najukochańsze rośliny też są albo z własnych siewów albo trzymane od szczeniaka. Czasami jednak łamię się i kupuję rośliny szczepione....po czym staram się je zdjąć z podkładki i ukorzenić, niestety efekty nie zawsze są zadawalające
 . Moje najukochańsze rośliny też są albo z własnych siewów albo trzymane od szczeniaka. Czasami jednak łamię się i kupuję rośliny szczepione....po czym staram się je zdjąć z podkładki i ukorzenić, niestety efekty nie zawsze są zadawalające 