Ukorzenianie lawendy-opis

[lobuzka]

Bardzo dziękuję za odpowiedz.
Mam dwa krzaczki kupione w ubiegłym roku, ładnie rosną, dokupiłam na ryneczku jeszcze 4 i z nich padły mi 2. Treaz przynajmniej wiem jak ratować dwa pozostałe.
Gleba piaszczysta, zeszłoroczne ładnie rosną, te dokupione może już miały jakieś świństwo .
Jesienią robiłam pierwszą próbę rozmnażania lawendy, po części z sukcesem, puściła korzonki, zimę przetrwał jeden krzaczek (mimo okrycia igliwiem).
Robię kolejne podejście jej rozmnażania, w foliowcu, w ciemniu pomidorków Może czerwcowe sadzonki lepiej zimę zniosą.

[lobuzka]

I jak pisałam w poprzednym poście lawenda w foliowcu ładnie się ukorzeniła, ścinana kilka razy dla lepszego krzewienia/ukorzeniania.
Teraz pytanie - czy mini krzaczki przesadzić na zewnątrz, czy też na zimę pozostawić w foliowcu
Co radzicie zrobić

[orlik755]

Ja dwa lata temu na wiosnę kupiłam dwie spore lawendy w doniczkach, posadziłam je do ziemi (na użyczonym kawałku działeczki) i przygięłam im po dwie gałązki z każdej strony, przytrzymywane były takimi szerokimi plastikowymi szpilami. Jesienią miałam już 6 sztuk, dwie duże i cztery mniejsze. Na zimę obcięłam im gałązki, niczym nie przykrywałam, przetrwały. Widocznie jest to odmiana mrozoodporna. W tym roku znowu przygięłam im po dwie gałązki, mam już 10 sztuk. Na wiosnę planuję je wykopać i przenieść do innego ogrodu.
Aha, dodam jeszcze, że rosły w pełnym słońcu, na słabej glebie i rzadko były podlewane.

[krystynac50]

A ja jesienią pod koniec września wykopałam ukorzenioną boczną gałązke wsadziłam do doniczki i postawiłam w tunelu . Niedawno doniczkę zakopałam równo z ziemią zobaczę czy ładnie przetrwa . Jak na razie jest bardzo ładna

[smirka]

W sierpniu zawsze podcinam swoje lawendy po to żeby się rozkrzewiały i nie były łyse na dole,ścięte gałązki bez żadnych ceregieli wkładam do doniczki z ziemią i stawiam w zacienione miejsce ,jesienią jakaś część zawsze jest ukorzeniona ,ale na zimę doniczke z sadzonkami dołuję w szklarni,a na wiosne wysadzam.

[TwojaLawenda]

Jesienią robiłam pierwszą próbę rozmnażania lawendy, po części z sukcesem, puściła korzonki, zimę przetrwał jeden krzaczek (mimo okrycia igliwiem).

Igliwie nie jest najlepszym materiałem do okrywania lawendy, a to z uwagi na fakt, że rozkładając się, dość mocno zakwasza ziemię, czego lawenda nie znosi. Lepsze będą zwykła liście.

[lobuzka]

Może źle się wyraziłam- okrywam gałązkami sosnowymi, świerkowymi, wiosną są usuwane.

[moni_j30]

Witam wszystkich lawendowych maniaków.
Ja nie okrywłam nigdy mojej ukorzenianerj w czerwcu lawendy i bez problemu przezimowała do wiosny, dodam, że młode sadzonki pozostawiam w doniczkach na zagonach.
Mam nadzieję, że i w tym roku będzie wszystko ok, na wiosne ruszam ze sprzedażą.

[TwojaLawenda]

@moni_j30 - powiedz proszę czy wkopujesz te doniczki, czy po prostu ustawiasz na ziemi? I jakie wasz warunki, jeśli chodzi o wiatr (osłonięciw stanowiska)?

[NOTO]

Jeśli to nie jest w szklarni to muszą być zakopane.

I ja też mam pytanie. Czy wysiane na wiosnę powinne przezimować pierwszą zimę czy trzeba jakoś dodatkowo je zabezpieczać ?

[Adam-Opole]

Witam, powiedzcie mi czy ukorzeniacie tylko młode odrosty tegoroczne czy starsze pół zdrewniałe dwuletnie gałązki?

[Rayy]

Ja zdecydowanie lepsze efekty uzyskuję ukorzeniając młode gałązki.

[TwojaLawenda]

Najlepiej młode i to pobrane z bocznych pędów rośliny.

[moni_j30]

TwojaLawenda, tak jak na początku wątku pisałam.....
Młode sadzonki pobieram z rośliny matecznej na poczętku czerwca, ukorzeniają się w przeciągu 6-8 tygodni, ok połowy sierpnia przesadzam do doniczek i takie młode roslinki pozostawiam na dworze przez całą zimę. doniczki stoją na macie w tym roku przykryłam część roślin białą agrowłókniną ( przykryłam, bo miałam kawałek) w ubiegłych latach nie przykrywałam i było ok.
Teren raczej odsłonięty.

[TwojaLawenda]

Dziękuję moni_j30 za podpowiedź. Ja zawsze miałem lęki przed pozostawieniem jej w pierwszym roku na mrozie. Przyjdzie wypróbować