Ogródek Robaczka cz. 6

[aage]

Kasiu Australia Piękna podróż

[variegata]

Kasiu, jakie wspaniale wspomnienia...

[Maska]

Nie pomyliłam się za bardzo Oglądałam kiedyś bardzo ciekawy program o ogrodach świata i właśnie o australijskich była mowa w tym kontekście, że tam zamożni mieszkańcy przenosili żywcem angielskie ogrody i roślinność. Z pogardą traktując "tubylcze"rośliny jako nie dość eleganckie Dlatego europejskie nasadzenia od razu mi się spodobały, choć to tak daleko

Ha oglądałam też taki albo ten program (to był cykl programów!)
Kasiu im dalsza podróż tym ciekawsza i to jest coś czego nam nikt nie odbierze (nie ukradnie ). Jeżeli masz jeszcze jakieś ładne zdjęcia to poproszę
A do siania w krążki mnie zachęciłaś może sobie je zamówię.

[robaczek_Poznan]

Dzień dobry
Poranną kawa nie stawia na nogi, kryzys środka tygodnia daje się we znaki...
A dzień niestety długi, w domu będę dopiero wieczorem...pociesza tylko myśl, ze do 1 marca pozostało 37 dni

Madziu, Agnieszko - Australia to najpiękniejsze miejsce na ziemii jakie dane mi było odwiedzić. Byłam tam 2 razy, w sumie prawie 6 mcy. Poza tym, spotkałam tam miłość mojego życia, taki bonusik
Majka, o krążkach pisałam wieeeeeele razy i zachęcam niezmiennie bo to sposób na udane siewy
Ewa, jest sporo prawdy w tym co piszesz odnośnie traktowania rodzimej przyrody czy kultury przez cudzoziemców czy też "nowych" Australijczykow. Inna kwestia, to australijski wyrzut sumienia czyli problem Aborygenów, który dominuje debatę publiczną od wielu lat. Jak na ironię, sztuka aborygeńska należy do dóbr luksusowych i gości w domach najbogatszych.
Krysiu, powodzenia w wysiewach!
Marysiu, kolejne zdjęcia bedą wieczorem Wysiewy polecam

Miłego dnia wszystkim

[x-ag-a]

Kasiu, witam... dziś środa, czyli już z górki
Zdjęciami z Tasmanii mnie powaliłaś - ubóstwiam takie klimaty i podobnie jak Ty, w ciągu jednego dnia mogłabym się spakować i przenieść w podobne miejsce na stałe. Mam w Australii przyjaciółkę z LO, która nieustannie zaprasza mnie na swoje wielkie ranczo, ale nigdy tam nie pojadę, przez moją durną fobię
Muszę się zatem ratować klimatami z południa Europy, gdzie dla mojej psyche bezpieczniej Mam nadzieję na piękne wspomnienia z podróży zaplanowanej na czerwiec.
Zamawiam lilie u Ewy - trzy kępy nad oczko wodne

Miłego dnia

[robaczek_Poznan]

Aguś lilie bedą wyglądać cudnie nad oczkiem w takiej masie
Madera jest piękna więc podróż na pewno będzie fantastyczna Wieczorem wrzucę kolejne fotki ze sloncem w roli glównej w ramach czarowania wiosny
Trzymam kciuki za Fedexa

[majowa]

Siedzę sobie z kubkiem kawki w dłoni i nic więcej mi nie trzeba, piękne wspomnienia Kasiu, do takich miejsc chciałoby się ciągle wracać, prawda? Może kiedyś, kto wie .
Moje krążki jeszcze nie doszły, a już mnie palce swędzą do siania.
Miłego dnia!

[Jule]

Slonce w roli glownej jest bardzo przyjemne do ogladania i z przyjemnoscia wieczorem poogladam wiecej fot.
Na urlop tak z dwa miesiace, to tez tam bym pojechala - na dluzej mieszkaniowo, to raczej nie ... no ale ja jestem Europejskim ignorantem

[asia2]

Katarzyno, ja wiem , że tam jest pięknie, ale proszę mi nie zapodawać takich fotek, bo od razu mam doła. Dołuje mnie to, że nigdy nie zobaczę tego na własne oczy... dlaczego - wiadomo.
A propos, to do Agi - jaką Ty masz fobię? (bo przecież nie latanie...)

[Pani Bestia]

Zapewne o jadowite zwierzątka Aguni chodziło...
Kasiu, widoki przecudne

[x-ag-a]

Kasiu, czekam na więcej fotek wieczorem Myślę, że Madera na tyle skradnie moje serce, że jeszcze nie raz tam zawitamy... codziennie czytam na ten temat i oglądam nowe zdjęcia
Julek, ja mogłabym się przenieść w dowolne miejsce na globie, gdzie jest słonecznie, ciepło przez cały rok, gdzie rośnie piękna roślinność. Europa najchętniej, mimo wszystko
Asiu, to arachnofobia, a w Australii tam gdzie mieszka moja koleżanka co prawda jest więcej węży niż 'p', ale to i tak wyklucza mój pobyt w tym cudownym miejscu na naszym globie... szkoda!
Pani Bestio droga, napisałam o tym wyżej, ale proszę, nie rozwijajmy niepotrzebnie tematu

[April]

Kasiu, zaglądam po dłuuuuugich wagarach, z lekkim niepokojem ileż to będzie do nadrobienia. Obawy się sprawdziły, teraz duży kubełek kawy i do wieczora mam lekturkę.
Oblukałam na razie foty na pierwszej stronce ( no cudne wspominki, choć i te białe też niczego sobie) i teraz wsiąkam w kolejne 40 stron. Ale nie umiałabym sobie odpuścić przyjemności prześledzenia całości, tyle inspiracji

[gajowa]

Kasiu, przeczytałam dzisiaj - jak na zamówienie dla mnie - instrukcję dotyczącą krążków...bo właśnie wczoraj zamówiłam dzięki.
A Tasmania - boska!

[majka411]

Kasiu wiem, że pisałaś, ale ja jestem wzrokowiec, dopiero jak się napatrzyłam na Twoje kiełkujące roślinki, to
mnie na nie wzięło

[Keetee]

Kasiu szczęściara z Ciebie ,ze poznałas tak odległe rejony naszego globu
Pięknie tam oj pieknie ...kangurek uroczy...ale słyszałam,ze one potrafia byc bardzo niebezpieczne