Żywe kamienie? ( Lithops Sp )cz.1
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Lithops - żywe kamienie
Siewki z jesieni nie zimujemy. Trzeba im dać jak najwięcej światła (świetlówki!) i wilgoci aby były cały czas w pełnej wegetacji. Moje zawsze były do wiosny w mnożarce.
Dopiero na następną zimę normalnie je traktujemy tak jak dorosłe roślinki.
Dopiero na następną zimę normalnie je traktujemy tak jak dorosłe roślinki.
Re: Lithops - żywe kamienie
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Lithops - żywe kamienie
Rzeczywiście ładne.
Tylko dwie uwagi:
1. Ziemia jest zbyt żyzna, pamiętaj bowiem, że są to rośliny afrykańskie a tam nie mają tak dobrze, humusu prawie nie ma...
W związku z powyższym proponuję do tej mieszanki dodać przynajmniej połowę kryszywa, grubego piasku etc. Wtedy będziesz się dłużej nimi cieszyć...
2. Nie bardzo rozumiem po co to zgromadzenie litopsów na środku doniczki?
Pomijając walory wizualne (ważne ale dla hodowcy, nie dla roślin!) jest to zupełnie nie racjonalne. Wbrew pozorom litopsy mają duże i długie korzenie, też się rozrastają przez podział. Gdzie będą rosnąć skoro mają takie ograniczenia (sąsiadów). O wiele lepiej by miały posadzone od siebie w niedużej odległości...
Ale to tylko takie moje dygresje na temat...

Tylko dwie uwagi:
1. Ziemia jest zbyt żyzna, pamiętaj bowiem, że są to rośliny afrykańskie a tam nie mają tak dobrze, humusu prawie nie ma...
W związku z powyższym proponuję do tej mieszanki dodać przynajmniej połowę kryszywa, grubego piasku etc. Wtedy będziesz się dłużej nimi cieszyć...

2. Nie bardzo rozumiem po co to zgromadzenie litopsów na środku doniczki?
Pomijając walory wizualne (ważne ale dla hodowcy, nie dla roślin!) jest to zupełnie nie racjonalne. Wbrew pozorom litopsy mają duże i długie korzenie, też się rozrastają przez podział. Gdzie będą rosnąć skoro mają takie ograniczenia (sąsiadów). O wiele lepiej by miały posadzone od siebie w niedużej odległości...
Ale to tylko takie moje dygresje na temat...

Re: Lithops - żywe kamienie
Hen_sbardzo dziękuje za pomoc zdjęcia robiłam kilka minut po tym ja listonosz dostarczył paczke roślinki były w bardzo miniaturowych doniczkach dlatego je przesadziłam do wiekszych.Wedle zaleceń kupie specjalne podłoże.Rozumiem że moge je rozdzielić i posadzić w odstępach?O tym sprzedawca mnie nie poinformował
Dziękuje za wszelkie porady 


- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Lithops - żywe kamienie
Do tego podłoża (bo rozumiem, że zamierzasz kupić to standartowe do kaktusów) dodaj połowę grubego kryszywa i grubego, rzecznego piasku. Wtedy będzie dobre dla Twoich nowych ulubieńców.kupie specjalne podłoże
Nie tylko możesz - tak należy zrobić.moge je rozdzielić i posadzić w odstępach?
Cieszy mnie, że tak poważnie podchodzisz do tego tematu. Że pytasz i zamierzasz się stosować do porady. Doskonale to wróży Twoim roślinkom.
Powodzenia w uprawie życzę.

- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Lithops - żywe kamienie
Tylko jeśli będziesz je rozwalać z tej kupki, to bardzo ostrożnie, w szczególności jeśli są w torfie. Uszkodzenie korzonka lithopsa, może skończyć się źle, a jeśli substrat do którego przesadzana jest roślina ma choć odrobinę wilgoci, to przy uszkodzonych korzeniach już jest pewna śmierć. Ja bym jednak tego piachu i żwirku polecał większą ilość, a takiej czarnej ziemi nie więcej jak 10%. Papu ilość zawsze można regulować nawozem. Generalnie, kiedyś parę przypołudników miałem, ale były u mnie nieszczęśliwe, z uwagi na traktowanie jak górskie kaktusy :]
Re: Lithops - żywe kamienie
Witam, mam takie pytanko: wczoraj wieczorem wyparzyłam żwirek rzeczny i piasek akwarystyczny..schły całą noc, ale rano postanowiłam wymieszać je ze sobą i posiać kamyczki. Postawiłam je w pokoju na parapecie nad grzejnikiem który jest bardzo ciepły (temp. w pokoju ok. 23*C) niestety mieszanka była wilgotna (przykryłam folią) i teraz pytanie: kiedy je podlać? i czy nie zrobiłam źle że wysiałam je do wilgotnego żwirku?
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Lithops - żywe kamienie
Jeśli tylko nasiona zostały wysypane na substrat, a nie zapodane głębiej i substrat w momencie wysiewu nie miał ponad 40 stopni, to nie sądzę, żeby cokolwiek było źle. A jeśli substrat wilgotny, a pojemnik do wysiewu hermetycznie zamknięty, to i nie trza podlewać. A jeśli już to delikatnie spryskać, żeby ziemia była wilgotna, a nie mokra. Moje krótkie przygody z wysiewami lithopsów, były bezproblemowe. Wszystko wschodziło i żyło. Do czasu, aż półrocznych siewek kotka nie wykopyrtnełą. Wtedy, takie pikowanie przeżyło kilka siewek.
Re: Lithops - żywe kamienie
Wysypałam je po prostu na powierzchnię, bo wyczytałam że małe roślinki mogą mieć problem z wyjściem na powierzchnię. Pojemnik jest nakryty folią spożywczą, a żwirki miały temperaturę pokojową ;) Dobrze, że koty mam na podwórku 

- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Lithops - żywe kamienie
Czyli luksus i teraz trzeba czekać parę dni na małe, zielonkawe kuleczki. Jedynie co jeszcze mogłoby przeszkodzić w kiełkowaniu, to stare nasiona, ale lithopsy to nie rebucje, trochę dłużej zachowują ważność. Po skiełkowaniu będzie już tylko trudniej ;P
Re: Lithops - żywe kamienie
Dzięki wielkie
a i jeszcze jedno..jak podrosną i będą miały np. miesiąc? albo półtorej to chciałabym je przesadzić do mieszanki : żwirku rzecznego, piasku akwarystycznego i ziemi dla kaktusów? czy najlepiej sam żwir i piasek? Niby roślinki, ale strasznie mi zależy żeby nie padły 


- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Lithops - żywe kamienie
Jak siałem, to czytałem artykuł jakiegoś lithopsiarza wieloletniego, że nie pikujemy przynajmniej do roku po siewie, dlatego ważne jest nie sianie zbyt gęste kamyczków. Niestety teraz nie mogę znaleźć tego artykułu (tutaj coś innego, bardzo krótko, ale pisze podobnie http://kaktusklub.republika.pl/artykul4.html ). Moja przygoda to potwierdza, bo jakkolwiek sieweczki grzebanie kotki przeżyły, nie były poszarpane, tak większość po posadzeniu ponownym nie przeżyła.
Re: Lithops - żywe kamienie
Teraz już wiem co i jak, dzięki 

Re: Lithops - żywe kamienie
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Lithops - żywe kamienie
Ja to bym dał jeszcze więcej piachu/żwiru, a czarnoziemu z 10%, ale producenci mają je w torfie i też żyją, więc to kwestia wyczucia przy podlewaniu (lepiej mniej wody niż więcej, zasygnalizują marszczeniem w razie czego). Po przesadzeniu nie podlewamy. W zimę nie podlewamy. Od wiosny albo co jakiś czas lekko podlać/zrosić, albo ze 2x podlać tak solidnie i styknie na cały rok, o ile nie będą na pełnej patelni. Te na zdjęciu wyglądaja na solidnie napite, wiec pół roku bez wody, o ile nie będą stały nad kaloryferem przeżyją bez mydła :]