Nutkowy ogród cz. 2

[magenta]

Małgosiu dawno u ciebie nie byłam ale już jestem pozdrawiam i cafam się do tyłu

[Nutka81]

Kasiu, nie ważne kiedy byłaś...ważne że teraz jesteś
U nas na razie nic się nie dzieje...siedzimy i się nudzimy...czekając na wiosnę
Nutka to wynudziła się za wszystkie czasy w ostatnie miesiące. Najpierw jej cieczka i siedzenie w domu, potem ciąża urojona i (ograniczanie wszelkich przyjemności), potem z kolei choroba pańci... ogólnie rzecz biorąc... CHCEMY JUŻ WIOSNY !!!

[wielkakulka]

Była kiedys taka bajka - chyba króliczek, ale nie pamietam, miał takie uszy jak Nutka i skręcał je razem a potem dość szybko rozwijał i leciał.....

[x-ag-a]

Gosiu, Ty dzisiaj świętujesz, a ja Ci życzę jak najlżejszej głowisi, a w sezonie spełnienia marzeń ogrodowych i sprzyjającej aury, w ogrodzie i w życiu Najlepszego!

[heliofitka]

Czyżby szykowała się jakaś imprezka W każdym razie życzę Ci Małgosiu samym słonecznych, radosnych dni
Sesja zimowa fantastyczna. Po takich zdjęciach można polubić zimę i...psy. Oczywiście mizianki i głaski dla modelki.

[Nutka81]

Aniu, coś kojarzę tego królika, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co to za bajka była

Aguś, dziękuję za życzenia Głowisia niestety nieco boli, ale zważywszy na fakt że jestem na dokładkę trochę chora to chyba nic dziwnego.
Iwonko, i Tobie kochana dziękuję za życzonka Cieszę się, że nasza zimowa sesja się podobała Nucia zostanie zaraz wygłaskana od Ciebie
Niestety imprezowanie ... chyba nie w tym razem... cóż poradzić... Choróbsko nigdy odpowiedniego terminu nie wybiera

[Margo2]

Gosiu, i ja przyszłam złożyć Ci życzenia.
Przede wszystkim zdrowia, bo słyszę, żeś chora.
I Ciebie dopadło biedaku.
W drugiej kolejności życzę spełnienia wszelkich planów ogrodowych.
A może powinnam najpierw życzyć spełnienia wszelkich marzeń, bo wtedy pewnie i te ogrodowe by się spełniły

[edulkot]

Gosieńko skoro życzenia to i ja dołączę: niech zdrowie Cię nie opuszcza a ogrodowe szaleństwa rozwijają się w najsłuszniejszym obranym kierunku.

[Nutka81]

Dziękuję Gosiulku Choróbsko jakieś się wokół mnie co jakiś czas pałęta, jednak ja zaciekle się bronię Dzisiaj trochę już lepiej. Temperatury jakiejś wielkiej nie miałam, raczej stan podgorączkowy, więc na szczęście nie złapało mnie tak na dobre.
Majeczko, dziękuje bardzo i Tobie Raczej szaleństw ogrodowych u mnie w tym roku nie będzie, ale pewnie coś tam się trochę "porozwija"...zobaczymy

[Margo2]

Podgorączkowy to ja mam zazwyczaj i wiem, że przy nim czuję się fatalnie.
Zdrowiej.

[wielkakulka]

Małgosiu nie daj się chorobie, walcz dzielnie.

[Nutka81]

Gosiu, ja tez z samym stanem podgorączkowym czuję się już fatalnie, nie trzeba mi wysokiej gorączki Na szczęście już wszystko OK. oprócz tego, że dzisiaj ledwo się zwlekłam z łóżka...jakaś taka nijaka jeszcze jestem...
Aniu, pewnie że walczyłam dzielnie...ja się nigdy nie poddaje bez walki

[wielkakulka]

Ja trzymam Twoją stronę, nie dawaj się, atakuj

[Margo2]

Musisz koniecznie poprać jakieś witaminki, magnez.
Jak Ci już bedzie lepiej wyjdź na spacer z Nutką. Tylko nie za długi, żebyś znowu czegoś nie załapała.
Trzymaj się

[Nutka81]

Ania, dzięki...wsparcie zawsze się przyda
Gosiu, chyba muszę... witamin mi ewidentnie brakuje. Znów zauważyłam, że rozdwajają mi się paznokcie...