Witam wszystkich po długiej przerwie. Nie zaglądałam na FO, żeby nie denerwować się bardziej. Część kwiatów mi padła (m.in. niezniszczalne zielistki, draceny i jeszcze kilka innych

). Do problemów z roślinami dołączyło dłuuuuuuuuuuuuuuuugie oczekiwanie na telefon. Zamówiłam go na all... (na początku listopada), wysyłka z Chin i dopiero wczoraj telefon dotarł do mnie. Przy przekładaniu kart (telefon na 2 karty sim) jedną z nich sobie zablokowałam, PUK-a do niej nie miałam i już myślałam, że karta poleci na śmietnik (a wraz z nią i rzesza kontaktów). Ale znalazła się dobra duszyczka (moja mama), która (myśląc trzeźwo i logicznie, bez poddawania się emocjom) zadzwoniła na infolinię i wszystkiego się dowiedziała. Tak więc karta została naprawiona, a ja rodzicielce wiszę dobrą kawę i ciacho.
A teraz, żeby Was nie zanudzać, trochę zielonych.
Coraz większe
hippeastra, wysiane latem z nasionek:
A tutaj ukochany mojego męża "włochatek" (
sinningia):
