Chleb żytni domowy na zakwasie

[aria]

Piękny, mój ulubiony z ziarnami.

[ganio4]

Jak przychodzą znajomi, to tylko o chleb się pytają i oleje. Takie maczanki znikają ze stołu jako pierwsze.
Chleb dobrze smakuje z czarnym sezamem lub czarnuszką, ale nie do posypania na wierzchu tylko w środku

[x-xm-a]

ostatnio to ja tylko lubię wąchać i patrzeć na chleby jestem na etapie jedzenia jednej kromeczki dziennie mój ostatni ziemniaczany na szczęście oddałam i teraz spokojnie pod koniec tygodnia mogę upiec ten wspaniały żytni

ganio4 a czy używałaś kiedyś śruty jako dodatku? ew co z tym zrobić żeby zębów nie połamać jedząc chleb

[ganio4]

Śruty nie, ale eksperymentuję z dodatkami. Robię podstawowy (zawsze taki sam napakowany ziarnami) i do niego dodaję różności, raczej wytrawne (suszone pomidory, oliwki, zioła) słodki nie schodził. Broniłam się przed własnym chlebem na zakwasie z racji tego iż trafiały mi się przepisy trójfazowe. Dzisiaj zrobienie ciasta zajmuje mi nie więcej niż 15minut + godzina pieczenia
Próbowałam modyfikowac przepis pozbywając się ilości mąki pszennej, ale to już nie było to.

[x-xm-a]

pogubiłam się .. to pieczesz na drożdżach czy zakwaszonym cieście?

W takim razie sama poćwiczę z tą śrutą

[ganio4]

Tylko na zakwaszonym cieście. Wiele lat temu dostałam od teściowej kilkunastoletnie, teściowa już niestety zmarła, dlatego zostawiam sobie dwie porcje.
Na pierwszej stronie jest przepis.

[x-xm-a]

sorki jakoś wtedy myślałam że piszesz o takim płynnym zakwasie. I rozumiem, że korzystasz z zakwaszonego ciasta. Każda metoda jest dobra, byleby chleb nam smakował i żeby było jak najmniej garów do mycia
A w którym momencie podbierasz ciasto do lodówki?

[ganio4]

Jak wszystkie składniki wymieszam , biorę ,,dużą garść" ok.150ml ciasta, wkładam do pojemnika i od razu do lodówki. Zazwyczaj wyciągam ,,dużą garść" z lodówki rano (ociepla się i rośnie), wieczorem mieszam -robię chleb (odkładam ,,dużą garść" do pojemnika plastikowego z otworkami), ciasto ląduje do foremek na ok.10h, przykrywam ściereczką, żeby nie wyschło i rano piekę ok.1h z termoobiegiem na 220-200' pół godziny, zmniejszam do 180' i jeszcze pól godziny. Wyciągam na kratkę i staram się poczekać aż całkowicie wystygnie. Najlepiej smakuje na drugi dzień.

[santana51]

Najlepiej smakuje na drugi dzień.

Nie zgodzę się z Tobą , najlepiej smakuje jak nie parzy i można go włożyć do ust

[ganio4]

jak ktoś lubi plastelinę
Chleb jeszcze przez kilka godzin dochodzi jak jest opakowany grubą skórką.

[x-xm-a]

ganio4 ja to muszę o wszystko dopytać z ziarnami wkładasz do lodówki?

[ganio4]

Tak, z ziarnami. To jest Moniko jak napisałam ,,duża garść" podstawowego, już gotowego surowego chleba. Przetrzymuję bez problemu do dwóch tygodni w lodówce.

[chudziak]

Czyli ganio robi podobnie jak ja . Moniko - kup cukier trzcinowy tylko nierafinowany,ciemny (taki jak w mojej fotorelacji) i dodaj to tego żytniego chleba np.zamiast miodu .

[x-xm-a]

no tak.. słodu nie lubię, miodów mam do wyboru do koloru, cukru nie mam
też zauwazyłam, że z drobną różnicą ale robicie podobnie

[x-a-40]

Proponuję takie podsumowanie na temat chlebów. Potrzeba by poświęcić tutaj jedną stronę lub założyć nowy wątek tylko z przepisami na chleb.
Wytłuszczony tytuł np.Chleb ziemniaczany Moniki, chleb żytni Chydziaka itd.
Uporządkowało by to trochę przepisy,bo wszystko sie rozbudowało i coraz trudniej znaleźć przepis.
Przepis obejmowałby skład,sposób przygotowania i pieczenie chleba.
Co wy na to?

Chudziaku-robicie tylko podobnie pobieranie zaczątku,ale reszta zupełnie inaczej,bo ty przygotowywujesz zaczyn,a Ganio zakwasza od razu całe ciasto i czeka całą noc.Ciekawe czy nigdy jej nie wyrosło zbyt dużo lub opadło po wyrośnięciu.Ale lata praktyki robi pewnie swoje