Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Zablokowany
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

:wit
Ale opatulili Odiera, a mój ma tylko kopczyk ;:223
Pewnie na wiosnę będzie u mnie wielkie cięcie

Ciekawi mnie, które to jeszcze są tak mocno okryte.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Asiu Twoje zdjęcia wiele wyjaśniają. Dobrze mieć takiego wywiadowcę. Na Ciebie zawsze można liczyć.
Wniosek jeden, jeśli chcemy mieć na Mazowszu duże krzewy niektórych odmian, trzeba poszukać słomy. Ciekawe kiedy je tak okryli i kiedy bedą to zdejmować ?
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

:wit
Asia na pewno da nam znać, kiedy zdejmą w Powsinie słomę ;:108 .
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Grażynko u mnie LO w ubiegłym roku zmarzła.
Owoce są piękne, warto mieć takie róże ;:108

Alutko z tego co na pewno pamiętam, okryty był Raubritter pnący (byłam tym zaskoczona), That's Jazz, Flammentanz, Excelsa.

Ewo postaram się systematycznie, co jakiś czas odwiedzać ogród.

Planuję przynajmniej jeszcze raz odwiedzić ogród zimą, zobaczyć to, czego nie zdążyłam. Wczoraj zbyt późno się tam wybrałam i musiałam się uwijać przed zamknięciem. Od maja planuję wizyty co tydzień, mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

No nie żartuj.
Mój przetrzymał bez okrycia i nie stracił nawet małej gałązki.
A zima u mnie była tragiczna w skutkach. ;:222
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Nie żartuję, z tym, że było to raczej na przedwiośniu lub końcu zimy. Może prócz mrozu doszły inne czynniki takie jak słońce i wahania temperatury. W tym roku lekko opatuliłam ją słomą od dołu. W drugim roku wyrosła na 2 m jednak większość tego będę musiała wyciąć z innego powodu.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Sorry ale jak oni okryli tego Raubrittera? Przecież w Powsinie to spory krzew - dosłownie olbrzym.
Mój też sobie dobrze radzi bez okrycia ale mój jest mały.
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

:wit
Rozpoznałam na zdjęciu okrytego Raubittera, bo rośnie w charakterystycznym miejscu. Okryli go razem z pergolą.

Chodzi mi o te, bo jakoś nie kojarzę

Obrazek
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

W Powsinie są dwa Raubrittery - jeden duży, pnący, rośnie przy podporze. Drugi to niski krzew. Paradoksalnie, okryto ten duży pnący a ten mniejszy pozostał bez zabezpieczenia. W sumie to się nawet nie dziwię, szkoda byłoby stracić tak piękny krzew. Myślałam jednak, że jest na tyle samodzielną odmianą, że zimuje bez okrycia.

Oto one:

Obrazek

Obrazek


Alutko tam, dzie rosną te róże ze zdjęcia już nie chodziłam bo miałam mało czasu. Chciałabym je zidentyfikować następnym razem. Na pewno gdzieś wśród nich jest Excelsa.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

U mnie przetrwał dosłownie wszystko.
Teraz też ma jeszcze zielone wszystkie pędy a niektóre nawet jeszcze z liściami.
Może twój na słabszej podkładce. ;:24
No i nie widzę w ogóle żadnych efektów działania szkodników wgłębnych z czego bardzo się cieszę.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Swoją LO kupiłam w centrum ogrodniczym, w donicy więc nie wiem na jakiej może być podkładce.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Więc może tu leży problem.
Byłam zdziwiona tym, że jest okryty w Powsinie, ale teraz wszystko jasne.
Pewno oni mają też na słabszej podkładce i dlatego go okrywają.
Grażyna.
kogro-linki
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

U mnie też LO mocno podmarzła poprzedniej zimy. To była jej pierwsza. Niepotrzebnie zostawiłam jej przy cięciu 2 dłuższe pędy, które wydawały mi się tylko lekko podejrzane. Latem właśnie na nich pojawił się rak wgłębny. Ciekawe co było skutkiem a co przyczyną. Zmarzła bo chorowała czy odwrotnie.
Jakby się obawiali o mrozoodporność podkładki to raczej by szeroko kopcowali.
Moja LO jest na caninie.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

Rak wgłębny, o nie! Też to masz Ewo? Tylko na tej jednej róży, sprawdzałaś? To bardzo paskudna choroba, ja jestem nią załamana. Udało Ci się ją zwalczyć? Co z tym zrobiłaś? Masz jakieś podejrzenia, skąd mogły się zarazić Twoje róże? To podobno rzadka choroba.
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012

Post »

U mnie był tylko na LO. Przejżałam wszystkie róże po Twoich wpisach o tym. Potem już ciągle dezynfekowałam sekator i na innych tego nie widziałam. U LO wycięłam te pędy do zdrowej tkanki ale nie zasmarowałam niczym a powinnam. Zobaczę co będzie na wiosnę. To jest choroba grzybowa. Grzyb roznoszony jest na sąsiednie rośliny przez owady, krople wody lub wiatr. Wnika w roślinę w miejscach uszkodzenia tkanki, powstałych podczas cięcia pędów, żerowania owadów, gradobicia itp. W książce o ochronie róż jest to opisane bez zaznaczenia, że występuje rzadko. Ja korzystam z "Ochrona róż" Wojdyła, Kamińska, Łabanowski, Orlikowski. Muszę kupić nowsze wydanie bo mam takie z 2002r.

Poprawna nazwa tego paskudztwa to rak wgłębiony.
Pozdrawiam
Ewa
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”