Ogródek Agness

[IWONA1311]

Agnieszko widzę że masz sporo planów na ten sezon, ja też cos tam planuję zrobić tylko jeszcze nie do końca wiem jak ma to wyglądać...
Z moich borówek zostało tylko to co było schowane pod śniegiem, można powiedzieć że w porę zauważyliśmy bo w tym czasie bez śniegu to pewnie już by niewiele było, rozkrzewią się bardziej ale owocków w tym roku nie będzie

[AGNESS]

Marysiu ja jak już przerobię rabatkę zobaczę, może coś uda mi się jeszcze wcisnąc, to też skusiłabym się na jakiegoś pajączka

Iwonko, szkoda, że owocków nie będzie, ale całe szczęście, że krzaczki przetrwały..... sezon poświęcą na rozkrzewianie się a za rok będzie ogrom owoców na wielkich gęstych krzaczorkach

[bodzia3012]

Agnieszko liliowce super , ten biały wyjątkowo ładny i nie tylko

[pomidorzanka]

Aguś ten pierwszy pomidorowy jest przepiękny.

No reszta też, ale tamten przebija wszystko!!!

[mewa]

Mnie 4 sztuki borówek wypadły po zeszłorocznej zimie - późno jesienne nasadzenia - mam nauczkę i będę sadzić wiosną. To samo miałam z trawami .- Zamowiłam za 200 zeta i klops tylko trzcinniczek przetrwał

[pomidorzanka]

Widzisz Ewciu, ile byś różyczek miała za 2 stówki??

[mewa]

Napaliłam się na róże ,ale jak czytam Wasze wątki to po zeszłorocznej zimie też ich sporo wypadło .
Czy trzeba różyczki okrywać?

[jola1]

Aga co za przyjemność, zaglądam do Ciebie a tu liliowce, jakie cudne kolorki aż się weselej robi. Dzisiaj mój Zbyszek stwierdził że jeszcze półtora miesiąca i już będzie dobrze.

[AGNESS]

Bożenko liliowce mogą zauroczyc, taki ogrom odmian, ze każdy znajdzie coś dla siebie, mnie naprawdę oczarowały

Agatko Ty wszędzie widzisz pomidorki Faktycznie piękny jest ten liliowiec, też go bardzo lubię

Ewuniu ależ żal takiej ilości roślinek ja szczerze mówiąc wolę nasadzenia wiosenne, roślinki mają cały sezon, żeby ukorzenic się przed nadejściem zimy....
Co do różyczek, to trzeba robic im kopce na zimę z ziemi lub kory. Delikatniejsze pnące , szczególnie te, które kwitną na dwuletnich pędach najlepiej zabezpieczyc pędy w całości, poprzez ułożenie na ziemi i również zasypac zimią lub korą.

Jolu Zbyszek zdecydowanie ma rację i ten czas szybko minie Już niedługo zacznie się wysiewanie nasion, robienie sadzonek zimujących tarasowców a i pierwsze prace w ogrodach..... przycinanie drzewek, winorośli..... zleci biegusiem

[ewamaj66]

Jednak róże sadzone jesienią mają za sobą pierwszą zimę i wiosną zaczynają rosnąć aż miło Liliowce zaczęłam niedawno sadzić na potęgę.

[gajowa]

Piękne masz liliowce! Aż się muszę powstrzymywać przed kupieniem nastepnych...

[AGNESS]

Ewuniu zdecydowanie popularniejsze jest sadzenie róż jesienią i bardziej polecane, ja jednak z własnego doświadczenia jestem innego zdania. Może przyczyną jest to, że u mnie na wschodzie zimy ostre i takie świeżynki nie dają rady..... sadziłam wiele razy róże i wiosną i jesienią i jednak dla mnie zdecydowanie wiosenny termin jest dużo lepszy...... więcej róż jesiennych traciłam..... Ale tak jak powiedziałam ogólne opinie są przeciwne... i co dla mnie niesprzyjające, wiosną jest dużo mniejszy wybór różanych sadzonek .....

Ewuniu gajowa ja też mam wielką ochotę na jeszcze kilka odmian liliowców....ale niestety nie mam miejsca, żeby posadzic. A są takie cudeńka, że aż napatrzec się nie mogę.... u mnie to przeważnie takie bardziej popularne.....

Kilka różyczek

Burgund


Augusta Luise


Chippendale


Falstaf


William Morris


Abraham Darby


Graham Thomas

[pomidorzanka]

O la la, jaki ciekawy układ płatków w tych różyczkach,

a kolorki wszystkie piękne, uwielbiam szczególnie kolorki wpadające w łosoś.

[Tajka]

Agniesiu jak dla mnie to Twoje róże nie są popularne, tylko takie z wyższej półki .
Piękne fotki, Burgunda mam i ja, ale nie umiem uchwycić tej jej czerwieni.

[ewamaj66]

Na razie nie wypadło mi nic z jesiennego sadzenia róż, ale każdy ma własne warunki klimatyczne-tu się nie pobryka za wiele. Można okrywać i cudować...Abraham-taki wielki kwiat?