Kasztanowiec (Aesculus ) - choroby i szkodniki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Leśnik,nie wiem czy możemy w tym wątku na ten temat dyskutować.Ale jeszcze zapytam, to znaczy że dokarmiając ptaki w zimie popełniamy błąd. Wszyscy zalecają to robić.Kasztanowce też jest zalecane ratować.Mojego już by chyba nie było.Bo jakby miał stać z suchymi gałęziami w sierpniu to pewnie bym się go pozbyła i posadziła coś innego.A na takie duże drzewo trzeba czekać ponad 20 lat.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Lesnik89 pisze:Niestety w kwestii myśliwych się mylicie. Pomijając już sam fakt, że bażant jest zwierzęciem obcym. Ponadto, być może wywołam burzę tym stwierdzeniem, ale dokarmianie zwierząt nie służy ochronie przyrody - zwłaszcza w kontekście ptaków, ponieważ popieramy wówczas gatunki najbardziej pospolite, które wypierają gatunki rzadsze.
Co do kasztanowców, to szrotówek, nie jest aż taki straszny, jak go malują. Owszem jest poważnym szkodnikiem, ale ma on charakter szkodnika nękającego. W pierwszym roku, drugim, trzecim, a nawet dziesiątym nie przyczyni się on do bezpośredniego uśmiercenia zdrowego kasztanowca. Poza tym i jeden, i drugi gatunek jest obcy w polskiej faunie i florze.
Niestety w kwestii myśliwych się nie mylę.Jeden może na 100 się znajdzie co myśliwy a reszta to banda.
Czy w takim razie moje oczy się myliły jak widziałem strzelbę wycelowaną w stronę gołębia siedzącego na linii energetycznej.Samochód na ulicy w terenie zabudowanym.Jadąc z powrotem broń nabita w samochodzie
Ponapijane ,strzelają w okresach ochronnych i zdania nie zmienię.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
robertP2 pisze:
Niestety w kwestii myśliwych się nie mylę.Jeden może na 100 się znajdzie co myśliwy a reszta to banda.
Oj tak, potwierdzam. Raz byłem świadkiem jak pakowali do bezdomnych kotów i psów co poniewierały się po lesie. Bydło i tyle
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Strzelają nawet z samochodu.Nowa moda polscy biznesmeni co mają parę złotych -dubeltówka ,sztucer i fura z 4x4 i można być myśliwym
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Jasne, bydło... tylko gdzie te aniołki, co uczyniły te psy i koty bezdomnymi?
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Może to oni sami te zwierzęta wypuszczali i potem sobie urządzali polowania? kto to wie...
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Zapewne. W mojej okolicy też. Jeszcze tresują te watahy psów włóczące się po lasach i zagryzające sarny.
A koty to żeby im piórka ptaków do kapeluszy przynosili!
A koty to żeby im piórka ptaków do kapeluszy przynosili!
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
W świetle prawa, mają do tego święte prawo, ponieważ te ów niewinne bezdomne koty i pieski, są poważnym zagrożeniem dla właściwych mieszkańców lasu.
Nabita broń w samochodzie? Jechałeś w tym samochodzie, czy sam ją nabijałeś? Widzisz, jakiś występek? To dlaczego nie zgłosisz tego odpowiednim organom PZŁ, policja?
Co do kasztanowców, nawet się zdziwiłem, bo z głupoty przeczytałem przed chwilą notkę na wikipedi, gdzie potwierdza się słowa entomologów, nt. szkodliwości szrotówka. Jest taki szkodnik - zwójka zieloneczka, co roku żeruje na drzewach liściastych (może powodować nawet gołożer), nęka zwłaszcza dęby co roku, z różnym nasileniem. Czy była na ten temat wielka reklama w mediach? Nie, natomiast na temat szrotówka bębni się co roku - mimo, że jest mniej szkodliwy, od zwójki. Dlaczego, tak jest? Nie wiem. Kilka lat temu, były nawet jakieś pseudonaukowe tezy, w których straszono, że kasztanowce znikną z polskiego krajobrazu w przeciągu 10lat, jak na razie mają się dobrze, katastrofy nie będzie. Zachęcam natomiast do zainteresowanie się masowym zamieraniem jesionu wyniosłego. Przyczyny nie są do końca znane, a jest to nasze drzewo krajowe, gatunek wielu unikatowych siedlisk takich, jak olsy-jesionowe, o cennym drewnie.
P.S. jak chodzi o dokarmianie ptactwa - ograniczyłbym tylko do ostrych zim, nadchodzące dni, będą takie właśnie. Dużo śniegu i silny mróz, a na drzewach i krzewach już zaczyna brakować owoców.
Nabita broń w samochodzie? Jechałeś w tym samochodzie, czy sam ją nabijałeś? Widzisz, jakiś występek? To dlaczego nie zgłosisz tego odpowiednim organom PZŁ, policja?
Co do kasztanowców, nawet się zdziwiłem, bo z głupoty przeczytałem przed chwilą notkę na wikipedi, gdzie potwierdza się słowa entomologów, nt. szkodliwości szrotówka. Jest taki szkodnik - zwójka zieloneczka, co roku żeruje na drzewach liściastych (może powodować nawet gołożer), nęka zwłaszcza dęby co roku, z różnym nasileniem. Czy była na ten temat wielka reklama w mediach? Nie, natomiast na temat szrotówka bębni się co roku - mimo, że jest mniej szkodliwy, od zwójki. Dlaczego, tak jest? Nie wiem. Kilka lat temu, były nawet jakieś pseudonaukowe tezy, w których straszono, że kasztanowce znikną z polskiego krajobrazu w przeciągu 10lat, jak na razie mają się dobrze, katastrofy nie będzie. Zachęcam natomiast do zainteresowanie się masowym zamieraniem jesionu wyniosłego. Przyczyny nie są do końca znane, a jest to nasze drzewo krajowe, gatunek wielu unikatowych siedlisk takich, jak olsy-jesionowe, o cennym drewnie.
P.S. jak chodzi o dokarmianie ptactwa - ograniczyłbym tylko do ostrych zim, nadchodzące dni, będą takie właśnie. Dużo śniegu i silny mróz, a na drzewach i krzewach już zaczyna brakować owoców.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Jak strzelał to miał nabitą drugi schował nabitą do samochodu postawił koło nogi.Biznesmenów można przegnoić i postraszyć,ale zadrzyj z policją jak miała tam swoje koła łowieckie.I piątek,sobota i niedzielę każdą i strzelali.Łazili ci obok budynków mieszkalnych i co się ruszało to strzelali co do nogi kuropatwy ,gołębie ,zające ,bażanty.
Prawo ? Kpina a nie prawo.
Prawo ? Kpina a nie prawo.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Ehh to temat nie o kasztanach. Nie strzelali co do nogi, obowiązuje ich roczny plan łowiecki, z którego się rozliczają . Poza tym nie ma ,,łowieckich kół policyjnych", koła są zrzeszone w Polskim Związku Łowieckim (PZŁ), podstawowym aktem prawnym, jest ustawa o prawie łowieckim (http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Ins ... 2094743482 ). Nie twierdzę, że nie ma wśród nich czarnych owiec, jednak z waszej strony widzę ogólną krytykę myśliwych, generalizowanie nie jest wskazane, zwłaszcza w tym temacie o którym niestety znaczna część Polaków nie ma zielonego pojęcia, stąd takie a nie inne opinie. Oczywiście brak edukacji na ten temat, to wina PZŁ, bo w ich interesie jest mieć dobrą opinię, a nie w naszym.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Mów swoje a ja widzę i widziałem swoje. Wiem,że nie ma kół łowieckich policji tylko policjanci są w szeregach kół łowieckich.
Uspokoiło się od kilku lat.A bywało różnie ,często nieciekawie ,ale jeść to nie ma komu dać .
Uspokoiło się od kilku lat.A bywało różnie ,często nieciekawie ,ale jeść to nie ma komu dać .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 17 cze 2012, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
A może by posadzić jakieś kwiaty pod kasztanem, czy można? czy też tego nie lubi? a jak można to jakie najlepiej?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3813
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Kasztanowce - czy jest nadzieja?
Wątek jest o kasztanie czy o kasztanowcu? Zainteresowanie w mediach tym drzewem wynika z terminu kwitnienia. Kasztanowce zakwitają w czasie matur w Polsce. Jako taki symbol. Jest wiele drzew rodzimych godnych uwagi i ochrony przed szkodnikami. Po wiekowych wiązach zostało wspomnienie, odeszły na stojąco, w cieniu gadki o szrotówku.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris