jeśli pozwolisz będę stałą bywalczynią.Zapraszam do siebie.
Różyczka i inne choroby ogrodowe
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo! spacerujac po ogrodach trafiłam do Ciebie. Nie sądziłam ,że spotkam tu tyle uroczych kociaczków. Ja też w swoim ogrodzie, codziennie, goszczę tych futrzaków róznego umaszczenia, ktore polują nad brzegiem stawu na rybki.
jeśli pozwolisz będę stałą bywalczynią.Zapraszam do siebie.
jeśli pozwolisz będę stałą bywalczynią.Zapraszam do siebie.
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewo Ty masz 'nielegalnego' zięcia a ja mam 'nielegalną' synową.
Jak zasiedziały to bardzo mile widziany na forum i w Twoim wątku
Córka sprzedawał mieszkanie jesienią i trwało to chyba prawie 4 miesiące od wystawienia ofert na różnych portalach do sfinalizowania a większość zwiedzających to byli przedstawiciele różnych agencji. Miejmy nadzieję że do wiosny Wam się uda.
Córka sprzedawał mieszkanie jesienią i trwało to chyba prawie 4 miesiące od wystawienia ofert na różnych portalach do sfinalizowania a większość zwiedzających to byli przedstawiciele różnych agencji. Miejmy nadzieję że do wiosny Wam się uda.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu majowa, zazdroszczę Ci...tych róż...
Ja na pewno zresztą też zamówię, tylko muszę się na razie jeszcze trochę wstrzymać i dojść do ładu z tymi, które mam ... Jesienią sadziłam i przesadzałam w jakimś amoku, nie jestem pewna, czy wszystko dobrze zapisałam i niewykluczone, że czekają mnie różne niespodzianki
Chyba więc po prostu tej wiosny nie zamówię z gołym korzeniem i poczekam, aż rozkwitną te, które mam. Zresztą muszę powiedzieć, że u mnie jednak najlepiej rosną te róże, które sadziłam późną wiosną z doniczek (kwiecień-maj).
U mnie z wymyślaniem zazwyczaj jest tak, że kiedy tak myślę, myślę, wysilam się, to...nic nie mogę wymyślić
Pomysły ogrodowe przychodzą do mnie zazwyczaj zupełnie nieoczekiwanie - zdarza się, że budzę się w nocy z pomysłem, albo doznaję nagłego przebłysku w jakimś zupełnie nieoczekiwanym momencie, podczas wykonywania zupełnie innych czynności. Być może zresztą to odroczony efekt tego wcześniejszego kombinowania
Pat, no niby nastawiam się na to, że trochę ta sprzedaż musi potrwać...ale oczywiście po cichu mam nadzieję, że właśnie nam się uda szybciej
Z ceną oczywiście zrobiłam tak, jak piszesz...
Bogusiu - dzięki za miłe słowa! I ja tez nieustająco zapraszam
Majka - wygląda, że teraz to już prawidłowość, że mieszkaniami interesują się głównie agencje...Czasem się zastanawiam, dlaczego ludzie kupują poprzez agencję, zamiast bezpośrednio...chyba zresztą znam odpowiedź: wydaje się im, że tak jest bezpieczniej i prościej, ale przecież w dużej mierze to to złudzenie, a poza tym w ten sposób płacą więcej...
Twoja wizja słonecznego poranku w ogrodzie bardzo do mnie przemawiaewazawady pisze:Wyobraź sobie taki obrazek: słoneczny poranek, ptaki śpiewają a Ty z kubkiem ulubionego napoju chodzisz po ogrodzie i myślisz, myślisz ...i czasami już wiesz.
U mnie z wymyślaniem zazwyczaj jest tak, że kiedy tak myślę, myślę, wysilam się, to...nic nie mogę wymyślić
Pat, no niby nastawiam się na to, że trochę ta sprzedaż musi potrwać...ale oczywiście po cichu mam nadzieję, że właśnie nam się uda szybciej
Bogusiu - dzięki za miłe słowa! I ja tez nieustająco zapraszam
Majka - wygląda, że teraz to już prawidłowość, że mieszkaniami interesują się głównie agencje...Czasem się zastanawiam, dlaczego ludzie kupują poprzez agencję, zamiast bezpośrednio...chyba zresztą znam odpowiedź: wydaje się im, że tak jest bezpieczniej i prościej, ale przecież w dużej mierze to to złudzenie, a poza tym w ten sposób płacą więcej...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Róż będzie więcej, leżą na razie zadołowane w kompostowniku i czekają, aż będę mogła przekopać im rabatę. No i wiosną się okaże, co kupiłam wcześniej
Dużo róż zimowało po raz pierwszy.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa
piękny majowy przegląd kwitnącego ogrodu, tyle różnorodności! To chyba jeden z piękniejszych miesięcy w roku. Jakie rabatki planujesz na wiosnę? Kolejne róże?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu, ja posadziłam wszystkie róże jesienią, zdążyłam i częściowo dlatego wiosną nowe sobie już odpuszczam. Masz rację, to zawsze niespodzianka - niekoniecznie przyjemna
- gdy po zimie okazuje się, jak przezimowały róże. Poprzedniego roku kilka mi wypadło; podobno i tak niewiele, ale w dodatku takie, które raczej są mrozoodporne - m.in. Garden of Roses, Pirouette.
Kasiu - maj już niedługo
A wiosną tym razem planuję rabaty "nieróżane"
i na pewno będę Was niedługo prosiła o pomoc
Właściwie tylko jedna będzie zupełnie nowa, która zostanie wydarta trawnikowi
- i na tej prawie na pewno znajdą się hortensje i coś jeszcze. Dwie pozostałe częściowo już są, w tym jedna dość specyficzna, bo z przodu przed sosnami - dotąd to miejsce czasem funkcjonowało jako przechowalnia roślin, z którymi nie bardzo wiedziałam, co zrobić; jesienią w szale przesadzeń powsadzałam tam w ogóle wszystko, co się dało i jest potworny misz-masz
Druga będzie może trochę mniej skomplikowana - bo i mniejsza - jest w rogu przy ogrodzeniu obsadzonego tujami, przed nimi rośnie jedna magnolia i dwa różaneczniki, a z przodu jest sporo miejsca na coś jeszcze. No tak
miałam napisać krótko, a już się rozpisałam
Wybieram się niedługo na wieś zrobić zdjęcia tych miejsc i wtedy będę wszystkich nękać pytaniami...
A tymczasem pozdrawiam wszystkich porannie i za chwilę zmykam zarabiać na nowe rośliny
Kasiu - maj już niedługo
A wiosną tym razem planuję rabaty "nieróżane"
Wybieram się niedługo na wieś zrobić zdjęcia tych miejsc i wtedy będę wszystkich nękać pytaniami...
A tymczasem pozdrawiam wszystkich porannie i za chwilę zmykam zarabiać na nowe rośliny
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Z różami czasem nie zgadniesz, co im zaszkodziło
Po zeszłej zimie wyleciało mi 7 rabatówek, które rosły od wielu lat przy wejściu do domu-mam teraz dylemat, czy posadzić byle co, ale jednakowe, czy wybrane (i kupione) róże, ale każda inna. Ze względów estetyki może jednakowe, ale mam wredną duszyczkę zbieraczki, więc mi szkoda miejsca
Do wiosny jeszcze trochę czasu, pomyślę
Cały sezon miejsce straszyło pustką-zostały mi trzy czewone rabatówki nn i decyzja do podjęcia.
-
zbyszek50
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wredna duszyczka zbieraczki, podoba mi się. Ja także niezbyt się przejmuję super wyglądem, lubię mieć wiele gatunków roslin, uwielbiam patrzeć jak róznorodnie wyglądają jak rózne mają kwiaty. Chyba dla mnie bardziej sie liczy pojedyńcza roślina niż ogólny wygląd ogrodu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
O, a dla mnie akurat odwrotnie. Wolę ładny ogród niż kolekcję rozmaitości. I dlatego zaczęłam już sadzić po kilka sztuk danej odmiany. Potem są z tego piękne plamy kolorystyczne i rośliny dopiero wówczas najlepiej się prezentują. Gdy są w kupie. Oczywiście wyjątkiem są solitery, ktore warto dobrze widzieć z każdej strony.
-
zbyszek50
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Oczywiście, że jakoś to musi wygladać, nie może to być przypadkowa zbieranina ale wolę mieć kilka roślin róznych w jednym kolorze niz kilka takich samych.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuś z faktu dokonania się Twego wątku wpisuję się i ja cichy podglądacz. Wiele czasu nie wpisywałam się do wątku różanego, ale postawiłaś na założenie go tutaj
więc i ja dołączam do oficjalnych czytaczy.
Różana, choć w małej ilości jestem, kotkę posiadam i inne takie tam również więc zostaję.
No i życzę szybkiej wiosennej sprzedaży
i wielu pomysłów na nieróżane rabaty 
Różana, choć w małej ilości jestem, kotkę posiadam i inne takie tam również więc zostaję.
No i życzę szybkiej wiosennej sprzedaży
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ilona - no cieszę się niezmiernie, że Cię widzę!
Dziękuję za życzenia...oby się spełniły
I zapraszam nieustająco!
Wando, Zbyszku, Ewo - poruszyliście bardzo ciekawy temat
We mnie chyba walczą te dwie opcje
...i wygrywają na przemian. Podziwiam ogrody, w których rośliny są pięknie dobrane, a jednocześnie zazdroszczę w innych ogrodach bogactwa gatunków. "Wredna duszyczka zbieraczki" też się we mnie odzywa...
Na początku zdecydowanie chciałam mieć wszystko
Teraz już mniej więcej wiem, jakie rośliny mi się podobają, a które mniej, ale wciąż jeszcze ulegam pokusie kupowania rośliny, bo jest ładna i chciałabym ją mieć
, zupełnie nie wiedząc, gdzie ją posadzę. W rezultacie niektóre rośliny wędrują u mnie po kilku różnych miejscach, zanim znajdą wreszcie to docelowe...
A z różami to w ogóle jest taki problem, że podobają mi się wszystkie...i tutaj bardzo dobrze Cię, Ewo, rozumiem
Chyba zresztą nie posadziłabym obok siebie aż 7 jednakowych róż...za bardzo przypominałoby mi to rabaty w parkach albo na skwerach...być może zrobiłabym ze 2-3 plamy kolorystyczne, albo róże o podobnych kwiatach, ale w różnych zharmonizowanych kolorach...albo z kolei dominujący jeden kolor, a jedna -dwie róże inne, żeby ten główny podkreslić...
No tak, tyle jest możliwości; ja też powinnam posadzić coś na rabacie przed domem, bo przesadziłam stamtąd 2 duże krzaki różane i mam wolne miejscówki.
Najgorzej, że nie mam pomysłu, co to ma być...o właśnie, to będzie kolejna rabata, w sprawie której poproszę niedługo o konsultacje 
Wando, Zbyszku, Ewo - poruszyliście bardzo ciekawy temat
Na początku zdecydowanie chciałam mieć wszystko
A z różami to w ogóle jest taki problem, że podobają mi się wszystkie...i tutaj bardzo dobrze Cię, Ewo, rozumiem
No tak, tyle jest możliwości; ja też powinnam posadzić coś na rabacie przed domem, bo przesadziłam stamtąd 2 duże krzaki różane i mam wolne miejscówki.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
zbyszek50
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
-- 9 sty 2013, o 14:43 --
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
-- 9 sty 2013, o 14:43 --
Czytałem kilka publikacji projektantów ogrodów, którzy twierdzili, że w ładnym ogrodzie powinno być maximum 20-30 gatunków roslin. Może tak te ogrody są piękne, estetyczne ale mógłbym je odwiedzić dwa razy a później nuda. Ja chcę aby mój ogród mnie zaskakiwał barwami kształtami atmosferą. Chciałbym czasami się zadziwić malutką roslinką gdzieś w kąciku ogrodu.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wydaje mi się, że trzeba jakoś połączyć lub chociaż próbować połączyć zupełnie odmienne tendencje-do powtarzania i sadzenia pojedynczych roślin. A kto mówił, że będzie łatwo?
Może byłoby mi łatwiej, gdybym miała mały ogród, team nie ma miejsca na zbyt wiele. Ale mam całkiem spory...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Otóż to, łączenie tych koncepcji wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem
O 7 jednakowych różach nawet nie myślę, bo nie mam na to miejsca. Ale gdy trzy czy cztery takie same kwitną jednocześnie wygląda to przepięknie. Albo na przykład taki łan jeżówek. Ech... U mnie nie ma aż tak dobrych warunków, żeby rośliny kwitły obficie jak w niektórych ogrodach. I dlatego będę sadzić co najmniej dwie jednakowe, żeby był jakikolwiek efekt. Każda będzie mieć kilka kwiatów i w sumie będzie obficie.
Natomiast ogrody tylko z kilkoma gatunkami też wydają mi się nudne i jakby puste. Cóż z tego, że eleganckie, gdy nie chwytają za serce.
Natomiast ogrody tylko z kilkoma gatunkami też wydają mi się nudne i jakby puste. Cóż z tego, że eleganckie, gdy nie chwytają za serce.

