Plan rabaty różanej

[Margo2]

Masz rację, że w szkółkach zdjęcia często nie oddają prawdziwego koloru róż.
Niestety nie mogę Ci pomóc, bo u mnie angielek mało, więc nie będe się odzywała, tylko śledziła, co wymysliłyście

[ewazawady]

Alu a kiedy chcesz obsadzać tę rabatę?
Odcieni różowego jest tak wiele i rzeczywiście nie wszystkie do siebie pasują. Ja bałabym się bezpośredniego sąsiedztwa zimnego i ciepłego różu, szczególnie przy tych "ciemniejszych". Nie wiem czy posadziłabym obok siebie np. Gertrude Jekyll i Jubilee Celebration. Tutaj to Ewa będzie wyrocznią bo ma je obie. A całkiem być może, że gdybym zobaczyła takie połączenie w rzeczywistosci to westchnęłabym z zachwytu i czym prędzej zmieniła zdanie.
Wydaje mi się, że jednak bezpieczniej jest porozdzielać ciemne bladawcami (moimi ukochanymi jak do tej pory).
Jeśli jesteś "mobilna" to w sezonie objedź warszawskie centra z angielkami "Chotomów", "Erwas" -róże od Próchniaka, Baletowa- róże bezpośrednio od Austina i wyrobisz sobie zdanie o kolorach. Warto również zajrzeć do OB w Powsinie. Wbij w Google "narodowa kolekcja róż" i zobacz co mają. Zapraszam też latem do mnie.

[Georginia]

Ewa,przyznam się, że tak sobie marzyłam żeby zobaczyć cały plac kwitących róż ,poustawiać obok siebie czy pasują i zdecydować.To byloby idealnie.I jeszcze mieć obok siebie kilka dobrych koleżanek wspomagających w decyzji. Pomysł z objechaniem szkółek jak najbardziej trafny.Przecież nie muszę sadzić wszystkich róż od razu.Można zdobywać je stponiowo przez cały sezon.Dzięk za zaproszenie.

[ewazawady]

Dam Ci znać kiedy będą mieli dostawy i co w nich jest. Ja często wstępuję do takich miejsc tylko po to by "połapać gapy". Czasami robię sobie specjalnie taką wycieczkę na "przepatry". Czuję się wtedy jak na wagarach. Baletową i Powsin mam blisko więc to żaden problem a wręcz przyjemność. Od nieocenionych dziewczyn z FO (ile ja wam zawdzięczam!) dowiesz się jak co się sprawuje i już łatwiej.

[Georginia]

Ok.To czekam na wiadomość.Ja tak jeżdżę "łapać gapy" do szkółki" u Szmita.Jakoś tak dziwnie się składa że przez to łapanie gapy nigdy nie wracam z pustymi rękami.

[Safoya]

Witaj Alicjo
Bardzo podoba mi się twój plan różanki otoczony żywopłotem z cisu. Dodatkowo przed niskie róże mogłabyś zrobić niską obwódkę z bukszpanu lub lawendy. Na pewno fajnie by to wyglądało.
Wiem, że nie masz dużo miejsca jednak zaryzykowałabym i zrezygnowała z trzech lub czterech odmian na rzecz podwójnych nasadzeń, które dają znacznie lepszy efekt.
Niestety muszę odejść od komputera. Postaram się napisać coś więcej później.

[kogra]

Warwick Castle u mnie nie jest różą niską.
Dorasta do 1,70 m i trudno z niej będzie zrobić niski krzew.
A zbyt niskie i silne cięcie może spowodować słabe kwitnienie.



Radziłabym posadzić ją raczej z tyłu.
Poza tym ma kolor czysto różowy, więc do malinowej rabaty też nie za bardzo, bo kolory będą się gryzły.
Poza tym jest to doskonała bezobsługowa róża, która nie wymaga specjalnego traktowania i zimuje tylko pod małym kopcem.
Póżną jesienią łapie plamki, ale nie jest to tragedia.
Jedyna jej wada to brak zapachu.

[Georginia]

Agnieszko Z tyłu będą cisy takie ok. 1,5 mniej więcej tak jak róże.Natomiast z boku ,myślę że można będzie przyciąć je do wys.40-50 cm.Natomiast z przodu tak jak mówisz można coś dosadzić.Chyba bukszpan będzie pasował do cisów. Mam blisko szkółkę gdzie mogę kupić niską odmianę 'Sufffruticosa'.Albo z lawendy też byłoby ładnie. A może obie rośliny się zmieszczą.Super pomysł.Dzięki.
Natomiast jeśli chodzi o ustawienie odmian to Majka 411 i Ewcia -Gloriadei też mi podpowiedziały że posadzenie wielu odmian przy różnej nieprzewidywalnej wysokości może stworzyć wrażenie bałaganu.I oczywiście mają rację.
W związku z tym trochę ograniczyłam ilość odmian i przymierzyłam się do posadzenia róż ,tak jakby w lustrzanym odbiciu.Narysuję co zaplanowałam i wstawię zdjęcie.Aguś ,czekam na dalsze sugestie.

Grażynko Wielkie dzięki za podpowiedź o Warwick Castle ,bo właśnie zaplanowałam ją na przodzie rabaty.W kilku szkółkach jest napisane że dorasta do 1 m.Teraz muszę poszukać innej.Rabatka nazywa się malinowa bo jest obsadzana po malinach. A tak na marginesie widzę że ma bardzo ładne i duże kwiaty.Podoba mi się.
Może masz jeszcze jakieś angielki.Takie podpowiedzi są dla mnie bardzo cenne.

[Georginia]

Wstawię taką roboczą wersję ,jak już będzie ustalone co posadzić to ładnie narysuję.Znalazłam miejsce na posadzenie drzewa takiego do 5-6 m przed tą rabatą.Posadzę od południowej strony więc za jakiś czas będzie w najbardziej upalnej porze dnia trochę cienia.Jeszcze przypomiałam sobie gdy chodziłam po ogrodzie, że cień będą miały tu róże ale dopiero ok. godz.17.Olbrzymia brzoza rosnąca jakieś 50 m od tej rabatki ładnie zasłoni je przed słońcem.Ale najważniejsze że będzie rosło drzewo które osłoni je w południe ,tylko muszę przesadzić czarny bez Gerdę na inne miejsce.
W związku z tym wróciłam do pierwszego projektu ,gdzie zaplanowałam też kilka ciemnych róż.Istniała obawa że mogą się przypalać na słońcu i dlatego chciałam posadzić róże tylko w kolorze różowym.
Plan



Jeżeli jakaś róża nie spełnia kryteriów co wysokości lub koloru to bardzo proszę o uwagi.Poszukam innej .W kółeczkach jest napisana wysokość,tak mniej więcej.

[majka411]

Witaj Alicjo, święta i nowy rok nie pozwoliły nam się rozpisywać.
Przypomniało mi się, że Ty czekasz na jakieś sugestie.
Coś już ustaliłaś, jakie odmiany kupujesz i czy sadzisz tak jak na załączonym
planie?

[Georginia]

Majeczko już prawie jestem zdecydowana na 99% jeszcze tylko kilka konsultacji i wstawię co namodziłam.Mniej odmian ale po kilka szt.Tak jak dziewczyny sugerowały.

[kogra]

No to masz silną wolę.
Mnie jak coś wpadnie w oko to nie odpuszczam......

[Georginia]

Grażynko myślę że rozplanowanie rabaty warte jest dłuższego przemyślenia , wysłuchania rad i sugesti osób które mają coś do powiedzenia w tej sprawie.
Wiem z doświadczenia że zwykle pierwsze plany są mało przemyślane i dopiero dobre "wgryzienie " się w temat i przespanie się z decyzją może być sukcesem.
Nie mam już ochoty na męczenie roślin i siebie ciągłym przesadzaniem.Może tym razem się uda i wszystko będzie dobrze wyglądało.Lepiej zmienić coś na papierze niż za rok czy dwa robić rewolucję. Chociaż przyznam że całkowitej pewności czy dobrze będzie, nadal nie mam.

[ewazawady]

Pod ostatnim Twoim postem podpisuję się obiema rękami. Sprawa przecież dotyczy angielek, którym warto przez kilka lat pozwolić spokojnie "dojrzeć" a w dodatku są dużymi krzewami. To nie wielkokwiaty czy rabatówki, na które w razie czego, zawsze się gdzieś znajdzie zastępcze miejsce.

[majka411]

Alicjio
tak zdecydowanie mniej odmian w większych ilościach.
Wystarczy je tylko dobrze dobrać, a sukces murowany.
Zrób szkic ostatniej wersji, mamy teraz trochę czasu.

Czytam co napisałaś do Grażynki, wiesz, ja też mam już dosyć ciągłego
przesadzania.
Teraz zanim coś kupię i wsadzę, to się nad tym długo zastanawiam.