Koty dzikie,szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Wiesz różne są dzieci....tak jak i ludzie :wink:
ale te mity o toksmoplazmozie i strasznych pasożytach.....trzeba mieć szczęście trafić do mądrego lekarza ... :wink:
u mnie np. w piaskownicy letnią wieczorową porą można spotkać menelstwo nie dość, że pijące to i upłynniające swe odchody wprost do piachu :evil: a taki przystanek mają od lat.
oczywiście cały smród to wina dzikich kotów....a one nawet tam nie podchodzą...
Pozdrawiam- Marzena
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

U nas też jest ten problem...to okoliczne menelstwo zostawia syf w piaskownicy a nie koty...Moja córka ma gen po mnie-nigdy nie miała zapędów do krzywdzenia-żebyś widziała jak przyłapywała ją i sunię na jedzeniu z jednej miski-obie były zdziwione czego ja od nich chce,przecież mokra karma wyciągnięta z wody smakuje z jednej małej brudnej raczki i dziecku i psu ;:108 ...aha mieliśmy koty tez...każdą niewiele ponad rok i ginęły pod samochodem...Żałuję ze nie robiłam zdjęć jak spały wszystkie trzy razem: Dzidzia,kot i pies-wszystkie przytulone do siebie bardzo :)
x-p-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 175
Od: 20 lis 2011, o 20:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Zadając pytanie na początku nie przypuszczałam , że są tak różne sądy na temat kotów wolno żyjących .A zwłaszcza naszego z nimi współistnienia.
W sumie sporo się dowiedziałam.I tu bardzo dziękuję za część merytoryczną informacji zwłaszcza od Jeroma/ Jeromego ?(nie wiem jak odmieniać).
Jak pisałam cała świadomość teoretyczna (nie wspomagać niech natura sama da sobie radę) znika w zetknięciu z żywym zwierzęciem.
Niestety moja wrażliwość nie pozwala na pełny rozsądek.Więc jeżeli o mnie chodzi jednak podkarmiam maluchy chociaż ze świadomością , że nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Moje dylematy wynikają ze specyfiki miejsca w jakim spotykam się z kotami.Ludzi tam dużo w sezonie czyli od kwietnia do listopada.W zimowe miesiące w zależności od pogody czyli od czasu do czasu.Poza zimą nawet nie widać tego kociego towarzystwa. W sezonie też maja jakieś swoje stałe siedziby.Wtapiają się w otoczenie.
Myślę , że jednak całe tamtejsze kocie stadko podlega w jakimś stopniu selekcji.Żyją przecież w bardzo trudnych warunkach i chyba nie zwiększa lawinowo w ostatecznym rachunku ich liczba.
ToRo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 cze 2012, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Niestety nic wcześniej nie słyszałem o dr Sumińskiej, rozumiem że ma inne poglądy niż weterynarz u którego byliśmy.
Pamiętam że jako dzieciak często bawiłem się z kotami czy to na wsi u dziadków, czy też z dzikimi w bloku i nikt się wtedy nie przejmował chorobami które mogą one roznosić.
Chociaż słyszałem też jak ktoś (ale już dawno temu) zaraził się grzybicą od kotów.

Drugi problem jaki zaobserwowaliśmy przy dokarmianiu dzikich kotów to taki że oprócz "naszego" kota dokarmialiśmy niestety także koty sąsiadów. Powiedziałbym nawet że one bardziej na tym korzystały niż ten dziki.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Dr Sumińska-bardzo dobra pani weterynarz-sama ma koty w domku:)
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

ToRo pisze:Niestety nic wcześniej nie słyszałem o dr Sumińskiej, rozumiem że ma inne poglądy niż weterynarz u którego byliśmy.
Pamiętam że jako dzieciak często bawiłem się z kotami czy to na wsi u dziadków, czy też z dzikimi w bloku i nikt się wtedy nie przejmował chorobami które mogą one roznosić.
Chociaż słyszałem też jak ktoś (ale już dawno temu) zaraził się grzybicą od kotów.

Drugi problem jaki zaobserwowaliśmy przy dokarmianiu dzikich kotów to taki że oprócz "naszego" kota dokarmialiśmy niestety także koty sąsiadów. Powiedziałbym nawet że one bardziej na tym korzystały niż ten dziki.
Grzybicą najszybciej zarazisz się od człowieka np. w supermarkecie podczas prowadzenia wózka na zakupy, czy dotykając ogólnodostępnych klamek np. sklepowych czy w urzędach, bankach, kinach, autobusowych poręczach....
że o fryzjerze nie wspomnę.
Dorota Sumińska jest weterynarzem z sercem, najbardziej cenię ją właśnie za obalanie wszelkich mitów np. że kot zagryza dzieci rzucając się do grdyki, że suka musi mieć przynajmniej raz młode, że czarny pies jest groźniejszy niż biały itp.itd no wiesz takie różne wiejskie zabobony.....robi to bardzo zrozumiałym dla każdego językiem, podaje szereg przykładów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dorota_Sumi%C5%84ska
ToRo w wyszukiwarce znajdziesz naprawdę ciekawe inf. gdy wpiszesz nazwisko pani doktor. Ja osobiście cenię sobie lekarzy pasjonatów.
Pozdrawiam- Marzena
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Marzenko na temat grzybicy: Mój ostatni kotek którego przyniosły dzieci-szukały mu domku więc chodziły od drzwi do drzwi-otworzyła moja mama,popatrzyła i sama nie wiedziała co zrobić,zaczęła mnie wołać,ja idąc do dzieci powiedziałam do mamy-wiesz co ja zrobię-i oczywiście wzięłam te kocią sierotkę...Zuzia była śliczna...cała w pchłach,praktycznie bez sierści...takiego miała grzyba...oczywiście pozarażaliśmy się od niej-mimo,że najpierw była kąpiel,wybicie prawie 300 pcheł!!!
Jednak nasz cudowny pan doktor wyleczył kotka i nas-dał nam maści i wszystko odeszło w kąt-także grzybicę od kotka przeżyłam,mam się dobrze.Dla pikanterii-wolę grzybicę od takiego kota jeśli już niż od niektórych ludzi... :wink: :uszy
P.s.A z małego łysolka wyrosła sliczna Zuzia-nigdy nie zapomnę jak moja córka chodząc na plac zabaw za blokiem miała towarzystwo-Yorka i kotka-kochały się wszystkie bardzo...Dziś Zuzi z nami już nie ma...po ponad roku wyszła na ulicę... ;:145 ;:145
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Wszystkie czarne Zuzanny są super- moja była z nami 18 lat....
przykro mi z powodu Twojej kotki....
jako ciekawostkę podam, że w mojej gminie powstał Tymczsowy Dom Koci, gmina opłaca rachunki za karmę i ew. leczenie, a wolontariusze szukają domów poprzez ogłoszenia, oczywiście wolnożyjące kocice są sterylizowane i wypuszczane z powrotem w swój rewir ;:333
Pozdrawiam- Marzena
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Nasz Zuzia była biała jak śnieg-piękna ;:180 psotowała wspaniale-hustała się na firanach,zjadała mamie kolekcję kaktusów ;:219 ,łapką mieszała w akwarium-po wyjęciu zakrywki do klapy...czasem coś tam na pazur się trafiło...i codziennie rano wchodziła do łazienki i myła się!!Miauczała bardzo głośno,żeby jej kran odkręcić-łapką najpierw a potem głowę pod leciutki strumień...Była przekochana-strasznie za Nią tęsknimy...
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Byłam na działce...kolejne zagryzione kocięta...zdjęć nie wstawię,bo zbyt drastyczne...Ktoś kto nie lubi kotów przychodzi ze swoim psem,którego szczuje na koty-dramat!!! Jak można mieć tak bardzo sprany mózg???
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Zamontuj kamerkę z czujnikiem ruchu. Po nagraniu materiału złóż doniesienie.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

O matko to dramat, no jak można..... :(
a jesteś pewna, że to ktoś szczuje psa? może jakieś inne zwierzę?
czy zwykła tabliczka "obiekt monitorowany" gdzieś na parkanie by nie pomogła odstraszyć jeśli to człowiek zrobił?
Pozdrawiam- Marzena
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Ślady człowieka na działce-wielki rozmiar męskiego buciora i ślady psich łap...Smutne...Ja rozumiem-nie każdy musi lubić śierściuchy ale czy trzeba je zaraz krzywdzić???
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Masakra :(
Wolę te zdziczałe, zagrzybione, zarobaczone koty niż jedną jednostkę (trudno nazwać) ludzką, która nie ma za grosz rozumu, odczuć, wrażliwości !

Ja mam 4 koty i 3 psy i dziecko też mam wychowane z tym zwierzyńcem i na dodatek moje dziecko jest zdrowe! Mało tego moja córka miała kontakt z licznymi kotami zs schronu w fatalnym stanie zdrowotnym i jakoś jej to nie zaszkodziło.
Większość , życia spędziłam na wsi, jadłam nieumytą marchwe prosto z pola, biegałam z psami i niańczyłam koty, łaziłam po polach i jakoś żyję , powinnam teoretycznie załapać mase bakterii, zarazków i innego tałatajstwa bo zero sterylkości ;:202

A tak poważnie pietruncia , sterylizacja jest mega potrzebna, czasem gminy dofinansowują takie zabiegi, warto popytać w gminie czy miejscowym TOZ, poza tym proponuję poczytać tu http://www.miau.pl może znajdziesz dziewczyny , które działają w Twojej okolicy i coś poradzą.

Dr. Sumińska to znana postać w świecie zwierzolubnych :)
Ogródek EdytyB

zapraszam
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Edytko już Cię lubię-kompletnie nie dogaduję się z nie-kociarzami ;:134 ;:134
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”