Masakra

Wolę te zdziczałe, zagrzybione, zarobaczone koty niż jedną jednostkę (trudno nazwać) ludzką, która nie ma za grosz rozumu, odczuć, wrażliwości !
Ja mam 4 koty i 3 psy i dziecko też mam wychowane z tym zwierzyńcem i na dodatek moje dziecko jest zdrowe! Mało tego moja córka miała kontakt z licznymi kotami zs schronu w fatalnym stanie zdrowotnym i jakoś jej to nie zaszkodziło.
Większość , życia spędziłam na wsi, jadłam nieumytą marchwe prosto z pola, biegałam z psami i niańczyłam koty, łaziłam po polach i jakoś żyję , powinnam teoretycznie załapać mase bakterii, zarazków i innego tałatajstwa bo zero sterylkości
A tak poważnie
pietruncia , sterylizacja jest mega potrzebna, czasem gminy dofinansowują takie zabiegi, warto popytać w gminie czy miejscowym TOZ, poza tym proponuję poczytać tu
http://www.miau.pl może znajdziesz dziewczyny , które działają w Twojej okolicy i coś poradzą.
Dr. Sumińska to znana postać w świecie zwierzolubnych
