Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009

[chromat]

chyba to jest to samo, Aloe 'Black Gem'. Do marketów trafia to od taką nazwą, ale bywają rośliny które trochę się różnią to głowy nie dam.

[nyskadu]

Ja nie wiem, ale wydaje mi się, że jest inny od mojego. Twój wygląda na "twardszego" mój jest mięsisty, wygląda jak napompowany i ma "ząbki", chociaż Twój też ma, ale pokrój też ma inny nie wiem

[Akwelan_2009]

Krzysztof - dziękuję.
Znalazłem po Twojej podpowiedzi fotki tej rośliny:
http://www.lapshin.org/succulent/album/ ... m-2006.jpg
Moja sadzonka nie przebywała na "ostrym" słońcu ze względu na małe rozmiary, nie była tak intensywnie "opalona" na brąz, jak ta na fotce niżej:
http://www.jardinexotiqueroscoff.com/si ... k-gem.html

[Akwelan_2009]

Roślinki i nie tylko, niecierpliwie czekają na jak najszybsze nadejście wiosny, dłuższe dni z większą ilością bezpośredniego słonecznego światła. Trudny czas dla naszych parapetowych "milusińskich":





Skąpa ilość naturalnego światła, zbyt wysoka temperatura zimowania, której już nie mogę obniżyć, mimo że stoją przy samej szybie, nie wpływa korzystnie na wygląd i zimowanie roślinek. Największy problem mam z "wyczuciem" kiedy roślinki już potrzebują dostarczenia chociaż minimalnej ilości wilgoci do podłoża.

[hen_s]

Te akurat rośliny które pokazałeś wyglądają doskonale.

Większy kłopt jest z mocno zielonymi, miękkimi haworcjami. Z tymi nawet ja mam kłopoty chociaż zimuję je naprawdę chłodno - pewnie za chłodno. Mimo to lubią się wykorzystując nawet niewiele wilgoci w podłożu lekko wyciągać.
Stąd nie są moimi ulubieńcami.

[nyskadu]

Mieciu ja mam też coś podobnego i też latem pięknie wybarwia się, ale to znowu chyba coś innego



a ostatnie haworthie, które pokazałeś bardzo ładne, pięknie "oszronione", wręcz bajeczne.

[Akwelan_2009]

Mieczysławie temperatura na moim parapecie niestety wysoka bo aż 24*c

Ja z utrzymaniem niższej temperatury przy moich roślinkach, też mam spore problemy. Mimo, że zakręcony mam dopływ ciepła do grzejników, nie mogę "zejść" z temperaturą poniżej 18 st. C a i te 18 st bardzo rzadko udaje mi się osiągnąć. Przeciętnie mam temperaturę w granicach 18 - 24 st C w zależności od pogody na zewnątrz. Moje roślinki "tęsknią" już za niezasłoniętym chmurami słonkiem, którego jest jak na lekarstwo. Mimo bardzo złych warunków oświetleniowych, zrobiłem kilka fotek moich roślinek, starających się "przezimować" do wiosny, no może tylko do końca lutego - inaczej brzmi i wydaje się, że to krócej trzeba czekać:

- czekają z utęsknieniem na wiosnę, dłuższe dni i więcej słońca, bo pogoda fatalna. przy bardzo słabym oświetleniu, zrobiłem kilka fotek moich roślinek, starających się przetrwać zimę:

- w opisie na fotce niżej, wpisałem błędnie rok - jest 03.2010 - powinno być 03.2012 r



- w pierwszym rzędzie sadzonki Adenium obesum, w trzech następnych Adenium arabicum:



- na fotce niżej widać różnicę w wyglądzie liści Adenium obesum i Adenium arabicum:



- sadzonki z wysiewu nasion marzec 2012 rok, doniczki 6 x 6 x 6 cm:





- sadzonki pokazane niżej nie znalazły chętnych do "przygarnięcia", pozostały na starych "śmieciach" i po przycięciu bardzo ładnie rosną i krzewią się, już nie zmienią opiekuna:





- jedna z sadzonek jesienią posadzona do okrągłej płytkiej doniczki:



- roślinka na fotce niżej, była tylko raz przycięta, obecnie czekam, że "odwdzięczy" się chociaż jednym kwiatkiem, mierzy około 29 cm wzrostu, od podłoża:



Roślince na ostatniej fotce, bardzo kusi mnie żeby przyciąć "przewodnik". Powstrzymuje mnie jedynie chęć doczekania się w tym sezonie pierwszego kwitnienia (oby). Przycięcie przewodnika wyrównałoby pokrój rośliny, jednak gdy roślinka zechce zakwitnąć, powinna samoczynnie spowodować szybszy wzrost bocznych gałązek.

Fotki robione na szybko w bardzo kiepskich warunkach świetlnych, ich jakość (i otoczenie) słabe.

[przemo1413]

Ostatnia sadzonka jest piękna i chociaż chciało by się ją lekko podciąć to nie rób tego bo są duże szanse że w tym roku zakwitnie .
Jeżeli chodzi o Obesum i Arabicum to Arabicum ma liście dużo większe i są one bardziej skórzaste a Obesum ma liście bardziej delikatne i wyraźniej widać na nich nerwy . Sadzonki Ci na prawdę pięknie rosną . Moje z maca są bardziej rozgałęzione ale to pewnie zasługa tunelu U Ciebie też ładne zielone listki więc widać że Adeniom jest dobrze

[hen_s]

Nie jestem specjalistą w tego typu roślinach ale dla mnie one są bardzo ładne, zielone, widać że mocne i pełne życia. Po prostu już śliczne!

[chromat]

O matko! ale Ci porosły to nic tylko faktycznie czekać na kwiaty

[nolina]

Mieczysławie piękne i jakie zadbane

[pieczarah]

elegancko wyglądają tak wszystkie razem

trzymam kciuki za ostatnie pokazane adenium- mam nadzieje, że w tym sezonie obdaruje Cię pięknymi kwiatami, które i my będziemy mogli podziwiać

[Akwelan_2009]

Krzysztof (chromat) - w swoim wątku poruszył temat gasterii batesiana. Moją roślinkę mam stosunkowo krótko. Opiekuję się nią w podobny sposób jak haworsjami. Tak na "gorąco", po bardzo krótkim czasie opieki nad nią, mogę napisać i potwierdzić to co napisał Krzysztof, że jest to roślina bardzo, bardzo wolno rosnąca. Moją mam od sierpnia 2011 roku, posadzona jest w podłożu dość mineralnym (może zbyt), dlatego wygląda niezbyt okazale. Wiosną mam zamiar przesadzić ją w bardziej "żyzne", obecnie rośnie w doniczce 9x9x9 cm, jeszcze u mnie nie kwitła, tak się prezentuje:











Specjalnie wyeksponowałem na fotkach zmiany na "liściach", żeby uzyskać podpowiedź, co to "takiego jest":
Zmiany powstały najprawdopodobniej latem, nie powiększają się, nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie kiedy i jaka była przyczyna ich powstania. Podejrzewam, że mogły powstać przez zbyt intensywne operowanie promieni słonecznych w okresie lata. Ta strona rośliny skierowana była na południe, całe lato stała na zabudowanym południowym balkonie. Największy problem mam z wyczuciem, kiedy ją podlać. Możliwe, że do powstania tych zmian, przyczyniło się zbyt "skąpe" podlewanie.
- Tak wyglądała jak dotarła do mnie w 2011 roku:

[nolina]

Jest piękna a co do zmian wydaje mi się ,że to oparzenia słoneczne .
Maje hawortia też się przypaliły w tym roku .Haworthia pygmaea nawet straciłam

[nyskadu]

Cudo, lubię takie "chropowate", jak tylko taką gdzieś spotkam to nie zawaham sie