Moi zieloni współmieszkańcy - AlfaXIII
I po spacerze. Dopadła mnie sąsiadka i wręczyła donice ze szczwikiem. Mam sobie rozsadzić a resztę oddać. Pies musi poczekać ;)
Ha! I jak dobrze, że nie zamiatałam podłogi po poprzednim sadzeniu. Znowu będzie pełno ziemi. Pozamiatam raz. Ba! Może nawet podłogę zmyję! Ale to się jeszcze okaże ;)
Basiu... chodź na piwko. Od razu przestanie Cię łeb boleć ;:126
Ha! I jak dobrze, że nie zamiatałam podłogi po poprzednim sadzeniu. Znowu będzie pełno ziemi. Pozamiatam raz. Ba! Może nawet podłogę zmyję! Ale to się jeszcze okaże ;)
Basiu... chodź na piwko. Od razu przestanie Cię łeb boleć ;:126
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Jednak polazłam z psem. Uffffff.... normalnie sauna na polu. Ale nie narzekam. Wolę się ugotować niż zamarznąć 
A teraz biorę się za dzielenie tego oto...

Prawda, że piękny? Ale nie mój niestety
Zobaczymy ile uda mi sie wydłubać dla siebie z niego ;)
Ps. W trakcie pisania dowiedziałam się, że moje drzewko leży gdzieś na poczcie !!! Ale nie w Krakowie bo już obdzwoniłam sortownie. Nosz kurde... nie kocham ich
Tego kto to wysłał w trakcie strajku też nie kocham
Idę sobie jadem popluć w spokoju. Myślę, że szczawik ukoi nieco moje nerwy 

A teraz biorę się za dzielenie tego oto...

Prawda, że piękny? Ale nie mój niestety

Ps. W trakcie pisania dowiedziałam się, że moje drzewko leży gdzieś na poczcie !!! Ale nie w Krakowie bo już obdzwoniłam sortownie. Nosz kurde... nie kocham ich



Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Sami nie wiedzą
Na razie ogłoszony jest bezterminowy 


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2