Elu (Eleka), oto zdjęcia moich wielkokwiatowych, odpornych na zimno, hibiskusów. Jak widać, wyszły już z ziemi, ale na kwiaty jeszcze trzeba trochę poczekać...

Przed chwilą je zmierzyłam i w obu, ta najwyższa gałązka (ten pierwszy ma dwie, ten drugi 4 i piąta wychodzi- chociaż na zdjęciu dobrze nie widać), mierzy ok. 40 cm. W tym pierwszym, nowe gałązki wyszły z
prosto ziemi, obok "suchego badyla", w drugim, wyszły
z dolnej części "badyla", podobnie jak powstają nowe gałązki w różach (mam nadzieje, że widać to na zdjęciach). A do tego, w dolnej części "badyla", zielonej, w przeciwieństwie do suchej reszty, widać jakby maleńkie krosteczki- być może zaczątki nowych gałązek (???)" Badyli" więc jeszcze na wszelki wypadek nie ruszam, bo nie wiem jak się będą zachowywały...
Sporo je podlewam. Przyjrzyj się, Elu u podstawy Twojego krzaczka, czy nie widać, że coś się zaczyna dziać. Podarowałam taki hibiscus koleżance z Tuluzy, u nich wiosna była dłużej chłodna i nowe gałązki wyszły sporo później, niż u mnie...
(Zdjęcie każdego z nich, znajduje się pod odpowiadającą mu etykietką).
