A to świntuchy, jak mogły ?apus pisze:Z jednej strony fajnie, że zaglądają sarny, zające itp... one mniej szkodzą niż bezpańskie psy i koty. Np ostatnio koty zrobiły sobie orgię na moim rozchodniku!![]()
Ogród Magdy zwanej Karolcią.
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Madziu ja też kupiłam taką piwonię w ogrodniczym sklepie,tak wyglądała na zdjęciu,ale moja nie zakwitła i mało co urosła.Było to małe kłącze w woreczku foliowym.Tej jesieni znajoma obiecała mi wykopać cały krzak piwoni (a ma dorodne w kilku kolorach),na drugi rok będę miała czym się pochwalić,jak dobrze pójdzie,z roślinami bywa różnie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Gabriela pisze: Ha.... może żeby się "rozeszło"jak im to poszło ?![]()
![]()
Nie to, że nie lubię zwierząt, ale życzę im tego....
Rozchodnik wygląda jak po... ekhm... jak podeptany ;)
A żeby tego mało, to zrujnowały mi sadzonkę firletki (na szczęście druga uratowała się i cieszy moje oczy piękniuśkimi kwiatuszkami - zdjęcie już "wisi")
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Madziu, wreszcie mogłam przyjść do ciebie.
Ostatnio mam problem z netem i przez to robią mi się zaległości na forum.
Ja jako osoba chora na punkcie piwonii oczywiście od razu zwróciłam na nią uwagę. Ładna
podoba mi się. Jeśli w tym roku ma już jednego kwiatka to za rok może być już tylko lepiej.
Ja dwa lata temu nakupowałam tak sporo kłączy piwonii. W tamtym roku nie kwitła żadna. W tym roku tylko dwie
Nie kwitnących mam chyba z 7 sztuk. Zastanawiam się czy w sierpniu ich nie wykopać, dać obornika pod korzeń i posadzić w nowe miejsce trochę płycej niż teraz.
Tak chodzę obok nich, przyglądam im się i naszła mnie myśl, że może one faktycznie za głęboko posadzone.
Ostatnio mam problem z netem i przez to robią mi się zaległości na forum.
Ja jako osoba chora na punkcie piwonii oczywiście od razu zwróciłam na nią uwagę. Ładna
Ja dwa lata temu nakupowałam tak sporo kłączy piwonii. W tamtym roku nie kwitła żadna. W tym roku tylko dwie
Tak chodzę obok nich, przyglądam im się i naszła mnie myśl, że może one faktycznie za głęboko posadzone.
- Karolcia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Dorotko,poznaję.Piękny okaz Perovski,duży.Gdzie go dorwałaś?
Wiolu,ja zrobiłam dla Ciebie sadzonki tych piwonii które kupiłam w tym roku.Jednak żadna nie wykiełkowała
Ponieważ to mój debiut w piwoniach(nielicząc drzewiastej)to nie jestem w stanie ci doradzić,bo jestem kompletnie zielona
Mogę tylko powiedzieć że ja bym zaryzykowała i przesadziła je jesienią.
Ostatnio zrobiłam eksperyment na Migdałku, który się powiódł(mimo to że wiele osób mi odradzało)Z kilku badyli,mam teraz morze młodych gałązek
Wiolu,ja zrobiłam dla Ciebie sadzonki tych piwonii które kupiłam w tym roku.Jednak żadna nie wykiełkowała
Ponieważ to mój debiut w piwoniach(nielicząc drzewiastej)to nie jestem w stanie ci doradzić,bo jestem kompletnie zielona
Mogę tylko powiedzieć że ja bym zaryzykowała i przesadziła je jesienią.
Ostatnio zrobiłam eksperyment na Migdałku, który się powiódł(mimo to że wiele osób mi odradzało)Z kilku badyli,mam teraz morze młodych gałązek
Pozdrawiam Magda 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Madziu to czysty przypadek, weszłam do ogrodniczego i ona tam na mnie czekała. Proszę poradż jakie ma wymagania, ja ją posadziłam do zwyklej ziemii w ogródku do dołka wsypałam trochę nawozu bydlęcego i sztucznego. Jak często muszę ja podlewać.
Hortensja od Ciebie chyba ma pączki, jeszcze muszę cierpliwie poczekać ,bo listeczki zakrywają. Ale wielką radością dla mnie było jak zobaczyłam moje stare hortensje, w końcu po tylu latach doczekam się kwiatów jedna ma kilka pączków, z radości ją porządnie zasiliłam i podlałam. to dzięki Wam bo dokłanie wytłumaczyłyście mi jak ją okryć i pielęgnować w zimie

Hortensja od Ciebie chyba ma pączki, jeszcze muszę cierpliwie poczekać ,bo listeczki zakrywają. Ale wielką radością dla mnie było jak zobaczyłam moje stare hortensje, w końcu po tylu latach doczekam się kwiatów jedna ma kilka pączków, z radości ją porządnie zasiliłam i podlałam. to dzięki Wam bo dokłanie wytłumaczyłyście mi jak ją okryć i pielęgnować w zimie
- Karolcia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Dorotko,powiedz jeszcze że się do Ciebie uśmiechała
Dorotko,ona lubi słońce,oszczędnie z wodą(bo to roślina pustynna).I jak zakwitnie to nie podlewaj jej od góry :x
To co piszesz o Hortensji,to na pewno są zawiązki kwiatów.Moja jedna też już ma duże zawiązki.
A ta "stara" co rośnie z przodu,tak urosła że ja się za głowę chwytam

Dorotko,ona lubi słońce,oszczędnie z wodą(bo to roślina pustynna).I jak zakwitnie to nie podlewaj jej od góry :x
To co piszesz o Hortensji,to na pewno są zawiązki kwiatów.Moja jedna też już ma duże zawiązki.
A ta "stara" co rośnie z przodu,tak urosła że ja się za głowę chwytam
Pozdrawiam Magda 



