Marysiu, jasne... już lecę po mój "sklerotarzyk"...
... a więc...
Piernik bez jaj
2 szklanki mleka
1,5 szklanki cukru
3 szklanki mąki
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka przyprawy piernikowej (ja dodałam 3
)
2 łyżki kakao
ponoć dobrze dodać 2 łyżki dżemu ale ja nie dodawałam, bo chciałam przełożyć dżemem
Do miski wlać mleko , cukier oraz olej i dobrze wymieszać, następnie dodać przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wszystko dobrze połączyć (za drugim razem zmiksowałam, bo mieszając nie rozbiły mi się grudki mąki i ciasto się nie dopiekło). Na końcu dodać kakao,cynamon,przyprawę piernikową oraz i wszystko wymieszać na jednolitą masę. Blachę wysmarować tłuszczem i wylać ciasto. Piec w temp.180'C około godziny. Ja oczywiście sprawdzam drewnianym patyczkiem
te gołąbki podobne jak Anna11 tylko zamiast mąki ziemniaczanej grysik i jeszcze ugotowany ryż ...wiadomo że tradycyjne w liściu najlepsze ale i te czasami dla leniwców 
Śledzie w zalewie octowej też tak robię...w tamtym roku tylko wyszły nie za dobre, jakieś stare płaty kupiłam. Lekko żółty odcień na końcówkach miały, niem mam pojęcia co pchają do wiaderek...termin do spożycia ok a w środku ryba chyba przeterminowana. Śledzi robię tylko troszkę bo M nie nie jada w ogóle...zapach jest zabójczy dla jego podniebienia. Ryba po grecku i różna inna smażona najlepiej idzie 
Zaraz kopiuję do notesika 
Aniu może zrobisz terrinę z wędzonej ryby ja robię przeważnie z wędzonego łososia ........
