Różanka w Sudetach, cz. 2
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Przepiękny krzak i ile kwiatów
Jak tak pokazujesz, to zaraz chciałoby się takie mieć...
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Aniu, szczerze polecam, w kraju są dostępne, warto je mieć.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Właśnie wiem, tylko lubię sobie posprawdzać, czy dana róża da radę w mojej strefie. Ale u Ciebie klimat jest podobny, choć u mnie pewnie grubsza śniegowa kołderka. Ale to akurat na korzyść...
Przyznam się, że kupiłam sobie taki notesik na adresy z wyszukiwaniem literowym i wpisuje tam róże, które chciałabym mieć (po sprawdzeniu, że u mnie dadzą radę) ze wskazaniem koloru, wysokości i szerokości. Bo potem zapominam i jak widzę krzaczek, to "coś mi dzwoni, ale nic nie wiem, w którym kościele". Ostatnio tak było z Belleriną. Na szczęście jak sprawdziłam i wróciłam po nią, to jeszcze była
Notesik oczywiście zawsze mam przy sobie 
Przyznam się, że kupiłam sobie taki notesik na adresy z wyszukiwaniem literowym i wpisuje tam róże, które chciałabym mieć (po sprawdzeniu, że u mnie dadzą radę) ze wskazaniem koloru, wysokości i szerokości. Bo potem zapominam i jak widzę krzaczek, to "coś mi dzwoni, ale nic nie wiem, w którym kościele". Ostatnio tak było z Belleriną. Na szczęście jak sprawdziłam i wróciłam po nią, to jeszcze była
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Ja dałam mykoryzę swoim różom latem. Zobaczymy czy będa jakieś efekty.
Nie wiem, czy to co zrobiłam poskutkuje, bo dałam ją już rosnącym krzaczkom. Wstrzyknęłam do gleby. Słyszałam, że powinno się prawidłowo obsypać korzenie przed posadzenie,
Mam jednak nadzieję, że podziała, bo wiele moich róż ma zamierające pędy. Może mykoryza powstrzyma ten proces?
W dodatku bardzo słabo kwtną. Nie wytwarzają dużych przyrostów, tzn słabo się rozgałęziają.
W przyszłym sezonie mam zamiar zwiekszyć podlewanie, i nawożenie. szcególnie biohumusem, żeby poprawić strikturę gleby. Mam bardzo złej jakości.Sam piach, a na wierzch sprzedali mi ziemię z torfowisk. Czyli bardzo szybko wysycha.
Nie wiem, czy to co zrobiłam poskutkuje, bo dałam ją już rosnącym krzaczkom. Wstrzyknęłam do gleby. Słyszałam, że powinno się prawidłowo obsypać korzenie przed posadzenie,
Mam jednak nadzieję, że podziała, bo wiele moich róż ma zamierające pędy. Może mykoryza powstrzyma ten proces?
W dodatku bardzo słabo kwtną. Nie wytwarzają dużych przyrostów, tzn słabo się rozgałęziają.
W przyszłym sezonie mam zamiar zwiekszyć podlewanie, i nawożenie. szcególnie biohumusem, żeby poprawić strikturę gleby. Mam bardzo złej jakości.Sam piach, a na wierzch sprzedali mi ziemię z torfowisk. Czyli bardzo szybko wysycha.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Aniu - sweety, ja też mam założony kajet różany podobny do Twojego, są to chciejstwa i drugi kajet różany dla róż, które już mam, zapisuję tam rok posadzenia, źródło zakupu i inne różne informacje o poszczególnych różach. Bez tego można byłoby się pogubić.
Gosiu,współczuję Ci tych piachów, nie jest to dobre dla róż ale niestety przy sadzeniu chociaż do dołów dawaj im lepszą glebę bo nie będziesz z nich miała pociechy.
Ja mam z kolei bardzo ciężką glebę, glina że można garnki lepić, też ją mieszałam z piaskiem, obornikiem, przekompostowaną korą, co roku ściółkuję też przekompostowaną korą i uzupełniam to co się rozłoży, każdego roku na wiosnę pod każdym krzakiem spulchniam i mieszam, tak że już jest znacznie lepiej ale pracy przy tym jest sporo.
Dzisiaj na dobranoc moja kolejna ulubiona angielka LDB

Gosiu,współczuję Ci tych piachów, nie jest to dobre dla róż ale niestety przy sadzeniu chociaż do dołów dawaj im lepszą glebę bo nie będziesz z nich miała pociechy.
Ja mam z kolei bardzo ciężką glebę, glina że można garnki lepić, też ją mieszałam z piaskiem, obornikiem, przekompostowaną korą, co roku ściółkuję też przekompostowaną korą i uzupełniam to co się rozłoży, każdego roku na wiosnę pod każdym krzakiem spulchniam i mieszam, tak że już jest znacznie lepiej ale pracy przy tym jest sporo.
Dzisiaj na dobranoc moja kolejna ulubiona angielka LDB

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Śliczna LDB
Jak się sprawuje, jest zdrowa? Na zdjęciu jest jeden krzew? Masa kwiatów... Pewnie jeszcze pięknie pachnie.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Dziękuję Asiu, tak na zdjęciu jest jeden krzew, chociaż mam ich 3 w różnych częściach rabaty. Kwiaty są duże, pachnące z tym, że krzak nie jest zbyt wysoki, idealnie nadaje się na przód rabaty, jest to reprezentacyjna róża i kwitnie całe lato z małą przerwą. U mnie jest dwa sezony.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Bardzo ładnie się przez te dwa lata rozrósł, z resztą jak wszystkie róże u Ciebie. Bardzo bym go chciała i może jeszcze kiedyś sobie sprawię. Zafascynowały mnie czerwone angielki 
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu, ubóstwiam LDB! Dostałam tę cudną różę w tym roku od Jule... ach, te olbrzymie kwiaty, ten kolor...
Serdeczności z zimowej Wawy!
Serdeczności z zimowej Wawy!
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Asiu, w pierwszym roku LDB się korzenił, już trochę nosem kręciłam, że mizerny krzew, że mało kwiatów ale w drugim roku to już pokazał swój urok, mam nadzieję, że z czasem będzie coraz bujniejszy.
Aguniu, pamiętam Twojego, też piękny chociaż dopiero pierwszy sezon, będzie na co popatrzeć w najbliższym sezonie.
Czy szczepiłaś swojego mikoryzą?
Na wiosnę muszę jeszcze raz zakupić ten preparat i zaszczepić nowoposadzone, widzę że warto.
Aguniu, pamiętam Twojego, też piękny chociaż dopiero pierwszy sezon, będzie na co popatrzeć w najbliższym sezonie.
Czy szczepiłaś swojego mikoryzą?
Na wiosnę muszę jeszcze raz zakupić ten preparat i zaszczepić nowoposadzone, widzę że warto.
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu, tak, mój LDB rośnie dopiero pierwszy sezon, a rozrósl się bardzo, wigornym i zdrowym krzakiem jest, rodzącym piękne kwiaty. Nie szczepiłam jeszcze róż mikoryzą, ale zamierzam to zrobić wiosną... pamiętam, że zalecałaś ten zabieg!
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Popatrzyłam jak okryłaś róże kartonami i tez tak zrobiłam. Bardzo mi zależy, żeby pnące róże mi ładnie przezimowały.
Może się uda.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Na pewno wszyscy jesteśmy ciekawi jakie będą straty a może wcale ich nie będzie
Oby tak było, bo już nie mogę sie doczekać doktorka rozpiętego na murze .LDB śliczna w moim ulubionym kolorze oczywiście .Jestem też ciekawa jak przetrwa i zakwitnie Isabel czy tak pięknie jak u Ciebie
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Maju, wszystko zależy jaka będzie ta zima, moje pnące tak tego roku się rozrosły, że ciężko je było porządnie okryć, na razie są owinięte agrowłókniną i omotane sznurkiem, na kartony nie starczyło mocy, ale trzeba to dokończyć w tym tygodniu.
Na razie, na szczęście zapowiadają lżejszy ten mróz.
Jadziu,ja marzę tylko o tym aby mój doktorek się przyjął, sadziłam go 5 grudnia gdy już było biało, wprawdzie ziemia była przemrożona tylko na powierzchni ale jak to z nim będzie na wiosnę zobaczymy.
Jadziu wiem, że lubisz czerwone róże dlatego specjalnie dla Ciebie letnie wspomnienie czerwonej rabaty

Na razie, na szczęście zapowiadają lżejszy ten mróz.
Jadziu,ja marzę tylko o tym aby mój doktorek się przyjął, sadziłam go 5 grudnia gdy już było biało, wprawdzie ziemia była przemrożona tylko na powierzchni ale jak to z nim będzie na wiosnę zobaczymy.
Jadziu wiem, że lubisz czerwone róże dlatego specjalnie dla Ciebie letnie wspomnienie czerwonej rabaty

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom


