Karolu jak jesteś w tylu wątkach to można Ci sie dokładnie przyjrzeć
Grażynko możesz już śmiało przyciąć Swoją stevię to szybciej Ci sie rozkrzewi. Ja uszczykuję zielone pędy z 4 - 5 listkami i wsadzam od razu do doniczek. Nie dodawałam ukorzeniacza ale myślę, że nie zaszkodzi. Na zimę przytnij dość krótko , na jakieś 10 cm, bo to jest bylina. Ja jeszcze na wszelki wypadek robie jesienią kilka młodych sadzonek bo nigdy nie wiadomo co i jak przezimuje. Jedna roślinę zostawiłam w gruncie i zrobiłam jej kopczyk z kory. Niestety nie przezimowała ale myślę, że to z nadmiaru wody a nie z zimna. A głowę to mi możesz zawracać ile tylko chcesz.
Haniu ta glicynia była wykopana, już duża, z innego ogrodu. Nie wiem ile miała wtedy lat ani tego czy przedtem już kwitła. U mnie rośnie jakieś 4 - 5 lat i miała tylko po kilka kwiatów. Dopiero jak w ubiegłym roku mocno ją przycięłam i osłoniłam na zimę matą przed wiatrami to mi się tak odwdzięczyła.