WRÓCIŁAM

Zostało mi może 25 róż do zakopcowania, wszystko inne już zabezpieczone, powojnikom też sypnęłam kompostu. Jutro skończę-o ile będę w stanie ruszyć czymkolwiek prócz oczu

Setkę róż to ja miałam wiosną, rozmnożyły mi się

Znalazłam 8 zielonych patyczków, które się ukorzeniły. Latem brałam od koleżanki, te też obsypałam kompostem.
Jule, wieczorem znajdę jeszcze jakieś

Teraz po prostu M złapał maszynę ze zdjęciami i nie puszcza

Róże od Ciebie okopcowałam, zielone były

Cieszę się, że Ci floks rośnie, ten niebieski też?
Ida, w tym samym miejscu i w w kilku innych

Czarnuszkę dokupię, mimo że liczę na obfity samosiew.
Mirka, moje też nie od razu dobrze wyglądały, potrzebują trochę czasu. I zasadowego odczynu gleby. Dobrze się sprawdzają Viticella
Majka, najbardziej się cieszyłam, że Therese Bugnet powtarzała po kilka kwiatków i wciąż ładnie wyglądała z tym powojnikiem-Jackmanii z Biedronki
