Róże, róże, róże... - Asia - 2012

[camellia]

Grażynko Krysiu dziękuję Wam za te uwagi. Ja osobiście nie mam z włókniną doświadczenia, więc nie będę przy niczym obstawała. Kiedyś użyłam gałązek świerkowych, ale to do malutkich krzaczków, dobre były.

Zebrało mi się ostatnio na porządki ze zdjęciami, ogarnęłam i postanowiłam zebrać informacje o różach. Ruszyłam właśnie z nowym blogiem o różach (tym razem postaram się być konsekwentna) http://www.joanna-roses.blogspot.com Jest to na razie taki prototyp, jeszcze sporo pracy przede mną. Jeśli komuś będzie chciało się tam zajrzeć, to byłabym też wdzięczna za opinię, co powinnam zmienić, co się nie podoba albo o czym zapomniałam.

[majka411]

wow................ nowy blog o różach, zajrzałam bardzo mi się podoba sposób pisania.
Asiu daj link w stopce / już jest

Więc żeby nie było wątpliwości: okrywanie róż pomoże im przetrwać zimę.
Ważne: nie należy zbytnio spieszyć się z okrywaniem (jesienią) i odkrywaniem (na przedwiośniu).

Święte słowa , dodać trzeba, że w sezonie nie należy przenawozić róż, bo one tego mogą nie strawić

[kogra]

Zapowiada się świetnie.
Jak patrzyłam na te pączusie i takie ich mnóstwo to aż zal mi się robi że nie mam takiej róży z tyloma kwiatkami.
No ale żeby tak jeszcze chciała kwitnąć do zimy to byłoby coś.
Są w ogóle takie róże / pnące /?

[Deirde]

Asiu - brakuje Ci jeszcze jakiegoś różanego tła w blogu, ten biały wygląda koszmarnie.
Całkiem ładne zdjęcia - jeśli będziesz tak opisywać pozostałe róże to będzie to ciekawy blog. Zawsze brakuje jednego - pokazywania róż w różnych porach roku.

[camellia]

Majeczko ja to chyba biję wszelkie rekordy w surowym traktowaniu moich róż. W zamian oczekuję, że kiedy nie będę miała dla nich tyle czasu, jakoś to przetrwają i sobie poradzą. Od dwóch lat nie stosuję chemii przeciw grzybom a mimo to nie mam jakiejś plagi czarnej plamistości czy mączniaka - tego nie mam w ogóle. Na szkodniki zdarzyło mi się prysnąć chemią kilka razy wiosną - wszystko by zeżarły, już nie dawałam rady. Nie nawoziłam też ich przez dwa lata. Większość dostała tylko obornik przy sadzeniu. W związku z tym przenawożenie im nie grozi.

Grażynko Rosa helenae Semiplena jest wyjątkową różą. W tej chwili nie ma już dla mnie znaczenia to, czy róża kwitnie całe lato, czy raz w roku. Potrafię zachwycać się ich liśćmi, a jak do tego dojdą owoce i to w takiej ilości... miodzio. A ten miodowy zapach kwiatów uderzający z daleka! Może na ten miodek Cię skuszę? Co do jej odporności na mróz są jak widać nieścisłości, ale myślę, że te duże krzewy w Powsinie o czymś świadczą.

Gosiu dziękuję za uwagi.

No właśnie, co do bloga - w taki sposób zamierzam opisywać odmiany. Zebrać jak najwięcej informacji, zamieszczać zdjęcia z różnych pór roku - o ile będę nimi dysponować.

Tak na marginesie - niestety OB UW jest zamknięty dla zwiedzających od listopada do końca marca. Pierwsza wizyta w kwietniu. Szkoda, bo nie uda mi się podejrzeć jak zabezpieczają róże - zwłaszcza Semiplenę.
A na stronie OB w Powsinie taka informacja:
"W związku z pracami porządkowymi w okresie:
od 1 listopada 2012 r. do 4 stycznia 2013 r. Ogród będzie udostępniony
do zwiedzania w sposób ograniczony dla:
- grup zorganizowanych (z przewodnikiem po uprzednim zgłoszeniu)
- posiadaczy karnetów na rok 2012..."
Więc chyba mnie nie wpuszczą, nie mam wykupionego karnetu. Może uda mi się wybrać w styczniu jak pogoda pozwoli, to już tylko miesiąc.

Pisząc bloga wzoruję się na kilku moich ulubionych różanych.
Chciałabym dodawać na nim także odnośniki do innych stron na ten sam temat np. opis lub zdjęcia tej samej odmiany - takie uzupełnienie informacji.
Przy opisach róż będę też dodawać linki do szkółek, w których można dostać tę odmianę, zarówno polskich jak i z całej Europy, nawet tam, gdzie nie zamawialiśmy, jeśli tylko znajdę różę w ich ofercie.

Dodałabym do bloga filmiki, ale są bardzo słabej jakości. Może w przyszłym roku zarobię na lepszy sprzęt do filmowania. Denerwuje mnie to, że YouTube jeszcze pogarsza ostrość obrazu. Te same filmy z mojego komputera mają lepszą ostrość niż na necie.

Tło specjalnie zostawiłam białe, myślałam, że takie będzie dobre Poza tym czytelnik skupia się wtedy na treści i zdjęciach, tło nie odwraca uwagi i nie rozprasza.
Pomyślę nad tym tłem, poszukam czegoś delikatnego.

[Deirde]

My na Rosie też dajemy zdjęcia róży w różnych porach roku - taka informacja się przydaje.
Co do tła - to białe strasznie świeci, lepiej dać choćby delikatne w innym kolorze - ale o tym Ty sama zdecydujesz.

[camellia]

Na Rosę też pododaję zdjęcia.
Poszukam tego tła wieczorem.

[kogra]

Miodek powiadasz.......no to mnie skusisz, ale na ten pszczeli bo go uwielbiam.
Na takie potężne okazy niestety nie mam miejsca a kilka wielkoludów już u mnie rośnie, więc muszę przystopować.
Ale jak po zimie jakaś wypadnie to kto wie co mi głowę zawróci.

[camellia]

Grażynko pachnie jak miodek, tyle, że go nie skosztujesz, wiesz, ze słodkim też nie można przedobrzyć a taka Semiplena byłaby idealnym rozwiązaniem dla każdego Żartuję oczywiście.
Jak miejsca mało to można poprowadzić przy pergoli na pnącą, jak to zrobili w OB UW. Tam rosną dwa krzewy, po obu stronach. Jeden byś na pewno gdzieś zmieściła. Może pod jakimś drzewem albo czymkolwiek.

[kogra]

Wiesz, dla mnie róża musi pachnieć.
Ale co jeszcze mogę zmieścić dowiem się wiosną po wysadzeniu tego co mam zakopcowane w szklarni.

[lemka77]

Asiu wspaniale zapowiada się Twój blog.
Jak tak będziesz opisywac każdą różę to znacząco powiększy się moja kolekcja...

[camellia]

Grażynko, Lemeczko takiego zakupu, jak Semiplenka nie będziecie żałować.
Niestety na to, żeby pozbierać informacje trzeba trochę czasu.

[Ignis05]

Asiu , blog się świetnie zapowiada.
Wielkim jego atutem są zdjęcia z Twoich wypraw do OB UW i Powsina robione w różnym czasie.

[camellia]

Krysiu ja właśnie ubolewam nad tym, że robiłam tak mało zdjęć, a wiele z nich jest słabe. Większość jest marnej jakości. Na dodatek część fotek mi przepadła, nie wiem gdzie. Teraz mam je uporządkowane na dysku i już nic nie ma prawa się zgubić. Dziękuję a miłe słowa.

A teraz zapodam fajny link, możecie pooglądać sobie róże Geschwinda, mnóstwo odmian, jest tego kilka stron.
http://puutarha.net/ruususeura/a-suomi/ ... ind-2.html

[kogra]

O tak....Leopold Ritter chodzi za mną wielkimi krokami.
Ale to chciejstwo w przyszłym roku może będzie brane pod uwagę, jak coś mi wypadnie.