A co należało zrobić w tej sprawie wczesną wiosną Leszku ?leosta pisze:
Co wy z tymi ślimakami? Ja nie mam nigdy kłopotów ze ślimakami. Teraz na walkę ze ślimakami jest za późno, kto przespał wczesną wiosnę ten ma teraz kłopoty.
Ślimaki - to nasz wielki problem
- leosta
- 500p

- Posty: 992
- Od: 29 sty 2008, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Witaj KaRo.
Ja robię tak:
Wczesną wiosną w takiej fazie funki
Zbieram dokładnie wszystkie małe ślimaczki ( na zdjęciu widać pozostałe) z rośliny i dorosłe zakopane w ziemi na obwodzie funki, robię to bardzo dokładnie co najmniej dwukrotnie w odstępie kilkudniowym. Zbieram także z całej działki po deszczu. Zbieram do wiadra i wywożę.
Nie ma ślimaków, nie ma się co rozmnażać. U mnie dziś trudno znaleść ślimaka.
Pozdrawiam Leszek.
Ja robię tak:
Wczesną wiosną w takiej fazie funki
Zbieram dokładnie wszystkie małe ślimaczki ( na zdjęciu widać pozostałe) z rośliny i dorosłe zakopane w ziemi na obwodzie funki, robię to bardzo dokładnie co najmniej dwukrotnie w odstępie kilkudniowym. Zbieram także z całej działki po deszczu. Zbieram do wiadra i wywożę.
Nie ma ślimaków, nie ma się co rozmnażać. U mnie dziś trudno znaleść ślimaka.
Pozdrawiam Leszek.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziękuję
faktycznie zrobiłeś wszystko to samo co my robimy teraz a było to możliwe do wykonania zapewne łatwiej i szybciej a teraz my walczymy już z plagą.
Chcę tylko zauważyć ,że w tym roku ślimaki wczesną wiosną znajdowałam w najdziwniejszych miejscach jak np na gałęziach młodych sosen ,na pędach berberysów ,w zakamarkach ostrych jałowców .
Zbierałam od pierwszych dni jak tylko pogoda mi na to pozwoliła i niestety zbieram nadal.
Mam nadzieję,że to już koniec plagi u mnie ,jest gorąco i sucho ...no i ja chyba już wyzbierałam prawie wszystkie bo języczka ma sie dobrze i funkie są bez dziur.
Pozdrawiam Leszku i życzę miłego dnia.

Chcę tylko zauważyć ,że w tym roku ślimaki wczesną wiosną znajdowałam w najdziwniejszych miejscach jak np na gałęziach młodych sosen ,na pędach berberysów ,w zakamarkach ostrych jałowców .
Zbierałam od pierwszych dni jak tylko pogoda mi na to pozwoliła i niestety zbieram nadal.
Mam nadzieję,że to już koniec plagi u mnie ,jest gorąco i sucho ...no i ja chyba już wyzbierałam prawie wszystkie bo języczka ma sie dobrze i funkie są bez dziur.
Pozdrawiam Leszku i życzę miłego dnia.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Hm, u mnie taka metoda sie niestety nie ma szans sprawdzić. U mnie grasuje slimak z gatunków obcych, sprowadzony do kraju swego czasu jako "pomocnik" - alternatywa dla jakiegoś chaszcza, który za bardzo sie rozrósł
Szybko ślimak posmakował w zieleninie wszelkiej, i romnozył ponad miarę.
Ja za swoja działka mam chaszczowisko, jest to czyjas działka wykupiona, jak najbardziej budowlana, ale zapuszczona na amen - stamtąd lezą tabuny, posmakować u mnie tego i owego.
Na ślimaka tego ludzie mówią "ślimak z Albigowej" (to taka miejscowość w podkarpackiem, gdzie miały miejsce pomiędzygatunkowe eksperymenty).
Jest ich tysiące... nie pomaga sypanie wiórów, haszy, piasku, popiołu, większości sklepowych granulek. Jedynie na sól się jeszcze nie uodporniły. Wystarczy kilka ziarenek soli, i ślimak wysycha
Codzienne solenie ślimaków nie przynosi roslinom jakichś szkód, bo jest minimalne, ale jest morderczą pracą. Większość szkód wyrządzonych przez ślimaki ma miejsce w nocy.
Szybko ślimak posmakował w zieleninie wszelkiej, i romnozył ponad miarę.
Ja za swoja działka mam chaszczowisko, jest to czyjas działka wykupiona, jak najbardziej budowlana, ale zapuszczona na amen - stamtąd lezą tabuny, posmakować u mnie tego i owego.
Na ślimaka tego ludzie mówią "ślimak z Albigowej" (to taka miejscowość w podkarpackiem, gdzie miały miejsce pomiędzygatunkowe eksperymenty).
Jest ich tysiące... nie pomaga sypanie wiórów, haszy, piasku, popiołu, większości sklepowych granulek. Jedynie na sól się jeszcze nie uodporniły. Wystarczy kilka ziarenek soli, i ślimak wysycha
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
No niestety, posypałam po ślimaku, i grubo wokół niego - nawet nie zwolniłhanka55 pisze:Yhmmm, zmoczony śluzem popiół drzewny tworzy parzący ług, którym kiedyś bieliło się deski.
To świetna bariera dla glistowatych żarłaczy !
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tu, jest ogromny artykuł o szkodniectwie ślimaczym i o metodach naturalnego zniechęcania ich do pożerania naszych plonów, kocurku. Popiół jest jedną z wymienionych metod.
Twój ślimak pewnie skonał gdzieś w ukryciu...
"CORAZ BARDZIEJ UCIĄŻLIWE ŚLIMAKI
mgr Rafał Sionek
Spośród wielu rodzimych gatunków ślimaków tylko nieliczne są szkodnikami roślin. Większość spełnia ważną rolę w rozkładzie i obiegu materii organicznej w przyrodzie, niektóre objęte są ochroną gatunkową. W kilku rejonach południowej i południowo-wschodniej Polski, co roku lokalnie ślimaki powodują jednak uszkodzenia warzyw oraz roślin ozdobnych uprawianych w polu i pod osłonami. Mogą zjadać wszystkie części roślin, zwłaszcza ich młode organy (liście, pędy, korzenie, kwiatostany). Największe szkody powodują w okresie kiełkowania nasion oraz wschodów. (....) "
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1202
Twój ślimak pewnie skonał gdzieś w ukryciu...
"CORAZ BARDZIEJ UCIĄŻLIWE ŚLIMAKI
mgr Rafał Sionek
Spośród wielu rodzimych gatunków ślimaków tylko nieliczne są szkodnikami roślin. Większość spełnia ważną rolę w rozkładzie i obiegu materii organicznej w przyrodzie, niektóre objęte są ochroną gatunkową. W kilku rejonach południowej i południowo-wschodniej Polski, co roku lokalnie ślimaki powodują jednak uszkodzenia warzyw oraz roślin ozdobnych uprawianych w polu i pod osłonami. Mogą zjadać wszystkie części roślin, zwłaszcza ich młode organy (liście, pędy, korzenie, kwiatostany). Największe szkody powodują w okresie kiełkowania nasion oraz wschodów. (....) "
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1202
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Taaak, no to się zgadza
Mam w ogrodzie ślinika luzytańskiego, ale także wielkiego. A teraz wyobraźcie sobie 15 cm ślimaka
A teraz szok:
I czemu pod trzema opisami trzech gatunków slinika jest wymieniany Rzeszów?
Mam w ogrodzie ślinika luzytańskiego, ale także wielkiego. A teraz wyobraźcie sobie 15 cm ślimaka
A teraz szok:
Oba wspomniane gatunki rozmnażają się szybko i mogą w krótkim czasie opanować dane środowisko. Odznaczają się dużą tolerancją pokarmową i ekologiczną. Oprócz pokarmu roślinnego mogą odżywiać się padliną (na przykład martwymi ślimakami, żabami, dżdżownicami) i odchodami zwierzęcymi. Niektóre publikacje opisują również rzadkie przypadki zjadania przez ślinika wielkiego żywych piskląt, noworodków małych ssaków, a nawet młodych zajęcy, którym przez ciemiączko uszkadzały mózg.
I czemu pod trzema opisami trzech gatunków slinika jest wymieniany Rzeszów?
-
uzumaki
- 50p

- Posty: 71
- Od: 28 sty 2008, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: West Yorkshire UK
Witam serdecznie
Chciałam się zapytać jaką macie łagodna metodę eutanazji zebranych ślimaków?
Trochę mi ich szkoda ...i brzydzę się jednocześnie
nie mam w pobliżu kaczek, stawu żeby tam wysypać słoiki
ale to już przesada, kiedy idę do ogrodu i jest ich tyle, że skorupki chrzęszczą mi pod butami,
zbieram do słoika ale co dalej? Nie mogę ich tam trzymać
jeśli nie doczytałam i temat już był to przepraszam
ostatnie ślimaki ze słoika zostały uwolnione przez moja współlokatorkę...do ogródka sąsiadów...ale najpierw nakarmiła je sałatą...
poprawiono paco
Chciałam się zapytać jaką macie łagodna metodę eutanazji zebranych ślimaków?
Trochę mi ich szkoda ...i brzydzę się jednocześnie
nie mam w pobliżu kaczek, stawu żeby tam wysypać słoiki
ale to już przesada, kiedy idę do ogrodu i jest ich tyle, że skorupki chrzęszczą mi pod butami,
zbieram do słoika ale co dalej? Nie mogę ich tam trzymać
jeśli nie doczytałam i temat już był to przepraszam
ostatnie ślimaki ze słoika zostały uwolnione przez moja współlokatorkę...do ogródka sąsiadów...ale najpierw nakarmiła je sałatą...
poprawiono paco
Pozdrawiam Danka
- paco
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
To żaden problem
- problemem natomiast, w którym nie bardzo Ci mogę pomóc to łagodna metoda eutanazji zebranych ślimaków - myślę, ze Francuzi się w tym wyspecjalizowali. 
Ale ich metod również nie znam.
Ale ich metod również nie znam.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
rezygn0101
- ---
- Posty: 448
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Ja nie jestem łagodna wobec nich, i nie mogę być, bo zeżrą mi wszystko
Moje fiołki prawie nie istnieją, malutką roślinkę, którą dostałam od forumowiczki zeżarły mi doszczętnie w jedną noc, a wczoraj ściągałam draństwo nawet z tawuły. I w tym momencie wszystko mi jedno, czy z tego świata zejdą łagodnie, czy też niezbyt

Moje fiołki prawie nie istnieją, malutką roślinkę, którą dostałam od forumowiczki zeżarły mi doszczętnie w jedną noc, a wczoraj ściągałam draństwo nawet z tawuły. I w tym momencie wszystko mi jedno, czy z tego świata zejdą łagodnie, czy też niezbyt
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Nienawiść jest silniejsza od ekologicznego podejścia
.
Pożarły 2 clematisy, więc złamałam zasadę i rozłożyłam "Ślimaka" Brosa.
W zeszłym roku pod tarkami ślimaków poszły pąki Piilu, Solidarności, że o innych bylinach nie wspomnę.
Gdy zobaczyłam, że zanikły Multi Blue, kupione miesiąc temu, które miały już metrowe, niezdrewniałe pędy....szlag mnie trafił.
Koniec.
Jak napisał Leszek - to walka na śmierć i życie.
Wieczorem wysypane, a rano...

Pożarły 2 clematisy, więc złamałam zasadę i rozłożyłam "Ślimaka" Brosa.
W zeszłym roku pod tarkami ślimaków poszły pąki Piilu, Solidarności, że o innych bylinach nie wspomnę.
Gdy zobaczyłam, że zanikły Multi Blue, kupione miesiąc temu, które miały już metrowe, niezdrewniałe pędy....szlag mnie trafił.
Koniec.
Jak napisał Leszek - to walka na śmierć i życie.
Wieczorem wysypane, a rano...

-
rezygn0101
- ---
- Posty: 448
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.



