"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012

[takasobie]

Fantin Latour kupiłam siostrze w zeszłym roku latem. U Ciebie to piękny okazały, cudnie kwitnacy krzew. U niej pies trochę go sponiewierał, ale... zakwitł niesmiało. Za to pięknie potem poszedł w górę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże co potrafi. Bo w przeciwnym wypadku dostanę od siostry po uchu, że jej wcisnęłam jakieś nędzne chaszcze. Inna sprawa, że zdała sie na mnie, bo się nie zna (ja zresztą też ). Chciała mieć coś odpornego i pachnącego więc ma!

[Margo2]

Tylko szkoda, że kwitnie raz. U mnie nie ma miejsca na takie róże.
Muszą być wykorzystane do końca

[robaczek_Poznan]

Agnieszko, dzięki za opis Fantin Latour, nabyłam ją jesienią i posadziłam w pobliżu ławeczki z myślą o tym wspaniałym zapachu
First Lady uwielbiam, to jedna z moich ulubienic
Bajeczne zdjęcia, muszę popracować nad swoja techniką, chciałabym umieć wydobyć taką magię z róż jaką widać na Twoich zdjęciach. Odpowiednie światło ma chyba kluczowe znaczenie, ale pewnie obiektyw makro też robi swoje? Pisałaś kiedyś, że profesjonalnie zajmujesz się artystyczną fotografią - może jakieś rady dla amatorów? ( róż i fotografii)

[camellia]

Dodam jeszcze jedno. Swoją Fantin Latour sadziłam wiosną i jeszcze tego roku zdążyła wydać jeden kwiat, podczas mojej nieobecności. Jak przyjechałam kwiat się posypał, zostało jeszcze kilka ochlapniętych płatków, to one tak nieziemsko pachniały

[Safoya]

Dziękuję wam za przemiłe słowa.
Camelia na pewno twoja Fatin Latour da pokaz w przyszłym roku. Ja też bardzo lubię tę różę.

Taka sobie my to możemy pomarudzić na róże, ale myślę że siostra będzie bardzo zadowolona. Pojęłaś super decyzję, bo w moich oczach to róża bezproblemowa. Nie trzeba o niej specjalnie myśleć.

Margo to prawda. Mam już aż 4 takie róże i już sobie obiecałam że więcej nie kupię, bo zaczęło brakować mi miejsca.

Robaczku trudno przekazać swoją wiedzę w 3 zdaniach. Na pewno warto zainwestować w dobry aparat i obiektyw makro lub z funkcją makro. Polecam obserwować światło. W południe jest tak ostre, że może uniemożliwić fotografowanie np. białych róż. Można oczywiście zacieniować do zdjęcia kwiat, co często robię. W ogóle staram się fotografować pod światło i to najlepiej wieczorem lub rano. Wtedy cienie są łagodniejsze a kolory cieplejsze i to właśnie to poranne czy wieczorne światło daje tę magię.

[Safoya]

Leonardo da Vinci
Ta róża to już forumowy klasyk.
Została wyhodowana przez Alaina Meillanda około roku 1993.
Standardowo osiąga około 80 cm, ale potrafi też wybić dłuższe pędy.
Moja w pierwszym roku głównie kwitła a dopiero w drugim zbudowała porządny krzak.
Kwiaty mają dość nietypowy różowy kolor, blednący z czasem.
Kwiat jest średniej wielkości, dość mocno napakowany sztywnymi płatkami. Jest bardzo trwały. Zapach jest bardzo delikatny, dla mnie prawie niewyczuwalny.
Róża kwitnie niezwykle obficie przez cały sezon aż do mrozów. Za to najbardziej ją lubię. Jest też bardzo zdrowa.

[Annes 77]

O tak Leoś to następna róża warta swojej ceny i wszystkiego
Piękne fotki,można się zanurzyć w różanej kąpieli

[robaczek_Poznan]

Leonardo bajeczny - ile masz krzaczków tej róży? Cudnie wyglądają kwiaty w takiej masie

[Safoya]

Aness jak ładnie napisałaś "różana kąpiel"
Robaczku mam tylko jeden krzaczek.

[Margo2]

Pocieszyłas mnie ztym budowaniem krzaczka.
Już się bałam, że moja nie urośnie. Mam ją pierwszy rok. Faktycznie przede wszystkim kwitła, słabo, bo malutki krzaczek,nowych pędów prawie nie wypuściła.
Liczę zatem na rozrośnięcie sie w przyszłym roku

[Edyta1]

Leoś jest piękny .

[Soczewka]

Agnieszko przepięknie pokazałaś Leonarda. Takie kwitnące krzewy to moje wielkie marzenie.
Rok temu zakupiłam młodą sadzonkę i podobnie jak Twoja przez pierwszy sezon nie za wiele urosła.
Drugiego sezonu już się nie doczekałam bo zmarzła. Wiosną kupiłam trzy krzewy które okazały się wielką pomyłką. Jesienią zrobiłam trzecie podejście. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka i w następnym sezonie będę mogła się nią czekać.

-

[paryska]

No, powaliło mnie na kolana....szok.

[Alania]

Ach, te Twoje piękne foty ...

[Safoya]

Cieszę się, że podobają wam się moje zdjęcia

Nie wiem jak wy, ale ja kocham zimę prawie tak samo jak lato. To piękny i magiczny czas, więc wtedy znowu chętnie wychodzę na zewnątrz.
Mamy w koło górki na sanki i naturalne lodowiska, powstające na łąkach z wylewających kanałów. Są płytkie i bezpieczne. Jak dziecko znowu pokochałam jazdę na łyżwach. Ogród też zachęca znowu by do niego wyjść.
Róże zastygły na krzaczkach i iskrzą im się płatki jakby ktoś je brokatem obsypał. Kolory są piękne szczególnie o wschodzie i zachodzie słońca. Polecam ciepło się ubrać i zapraszam na wycieczkę do własnego ogrodu