Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

[Keetee]

Marysiu kocham Pieniny...tyle mam wspomnień ze Szczawnicy ( i te lody ) , Kroscienka ...Pamietam na tamtejszych łakach kwitna dzikie fioletowe kwaty przepieknie pachną Przywlokłam taki bukiet cudny...choc nie wiem czy to to cudne nie było pod ochroną

[Maska]

Dorotko ja też je kocham zdeptałam je trochę. Lody borówkowe, a ja jeszcze pamiętam poziomkowe! A kwiaty , na pewno jeszcze rosną!

[mar33]

Marysiu przepraszam ale przecież mapę Polski znam i co mi strzeliło napisać Tatry,całkiem inny masyw górski,ale w moim wieku wszystko przystoi bo pewno coś na A... się zaczyna

[Maska]

Marysiu Pewnie myślałaś o krokusach

[AGNESS]

Marysiu piękne miejsca pokazałaś, patrząc na takie widoki, człowiek chętnie pakowałby plecak i w drogę

[semper]

Kiedyś chyba byłe w tym wąwozie albo w Homoli. To było tak dawno, że dokładnie nie pamiętam.

[Maska]

Agnieszko może lepiej na wiosnę, chociaż póki nie ma śniegu to też może być ciekawie! Przy takim bogactwie roślinnym każda pora roku niesie urok.

[mar33]

Marysiu myślałam wtedy o czaszch ach szkoda mówić a z roslin to pomyliłam tojad z powojnikiem różnica zasadnicza ale czasami tak bywa

[Maska]

Jureczku Homole też będą za jakiś czas. Dla mnie za dużo ingerencji człowieka. Byłam w Homolach chyba 25 lat wcześniej i bardziej mi się podobały.
Marysiu wszystko Ci się pokićkało jak w głupim kawale

[leszczyna]

MARYSIU.....u Basi wyczytałam, że Twój M jeszcze zaszufladkowany....jak to długo trwa
obawiam się o siebie...bo ja też taka chwiejna jeszcze bywam, ale teraz już za dużego wyboru nie mam....

[Maska]

Krysiu siedem lat nie wyszedł z szuflady i nie wiem czy teraz nie żałuje, ale Tobie to nie grozi. Kobiety są ruchliwe (muszą), a on nieraz jest wkurzony, że musi cokolwiek robić

[leszczyna]

MARYSIU........ja to szukam zajęcia na starość i tam na pewno będę miała, praca mnie nie przeraża, mój M też zajęcie sobie znajdzie.....ale skąd u mnie obawy....nie wiem....
jednak myślę, że one znikną bo już z tygodnia na tydzień lepiej sypiam.....

[wiolamanka]

Marysiu piękne okolice
Aż chciałoby się tam być

[Maska]

Krysiu jak pisałam mieszkam tu 7 lat. Do grudnia ub.roku pracowałam więc sześć przeleciało nie wiem kiedy (11 godz. dziennie poza domem). Od stycznia jestem na wsi i wierz nie chce mi się wyjeżdżać do Krakowa - jadę jak muszę. Mam koleżankę sąsiadkę osobę mieszkającą w Krakowie całe życie i ma to samo. Tu się zwalnia tempo i żyje jakby wolniej. Spotykam się dość często z przyjaciółkami z pracy i patrzę z podziwem na ich rozbieganie i nerwowość. Zajęcie trzeba mieć, ale Ty masz swoje hobby + ogród, dom do ogarnięcia!

Wiolu wysokie góry mnie trochę przerażają, może przez nabyty lęk w przestrzeni, a takie tereny uwielbiam

[ewa w]

Oj Marysiu to Twoje ostatnie lata zawodowej pracy nie były łatwe, te dojazdy zimą , latem, deszcz, upał... dobrze, że możesz już zwolnic obroty