Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.4
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Pewnie że 2 kg to dobra waga

Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Ganio4, ślicznie wyglądają. Będę do posiania i posmakowania w kolejnym roku
Pawel-krasnik, na pewno warto zacząć od Hokkaido. To b. smaczna i plenna dynia, do tego nie wymaga bardzo dużo miejsca. Jak ma dobry rok, żyzną ziemię i dostateczną ilość wilgoci, to owoce mogą mieć ok. 2,5 kg. Jak słaba ziemia, mało wody, to ok. 0,5-1 kg. To odmiana uniwersalna, do zup i pieczenia wyśmienita. Warto mieć jakiegoś Butternuta, ale ich odmian jest dużo. Wybieraj te, które mają krótszy okres wegetacji. Butternuty są plenne i przez wiele osób cenione. Warto spróbować którąś z odmian Banana, są ciekawe wizualnie i smaczne. Masz do wyboru np. Sibley, Jumbo Pink Banana i inne. Co do innych odmian - nie wiem, jakie preferencje mają kupujący dynie w sklepach. Ludzie nie znają różnych odmian, więc będą się kierować wyglądem owoców. Warto by popytać w miejscach, gdzie będziesz chciał sprzedawać owoce, jakie odmiany by od Ciebie brali. Nie tylko wagę przyszłych owoców, ale i kolor skórki. Na pewno idzie Hokkaido, u mnie w dużym sklepie 1 kg eko Hokkaido kosztuje 5 zł. Ale warto wcześniej samemu zrobić dobre rozpoznanie rynku. Ja lubię różne dynie, zachwyca mnie np. Chirimen, jest taka omszała i ślicznie się przebarwia. Wiele osób zachwyca się dynią Muscate de Provence, ale ona przy dobrych warunkach rodzi duże owoc, co najmniej kilkanaście kg Zerknij sobie na ofertę sklepu kcb . Tam jest na tyle bogata oferta, że można znaleźć pasujące każdemu odmiany.
Sadzenie - dynie są wrażliwe na przymrozki, więc nie mogą być sadzone przed połową maja. Czy siać z nasion czy z rozsady - to zależy, jakie chcesz posiać odmiany i ile. Jak będziesz miał do posiania tysiąc nasion, to trzeba mieć sporo miejsca na sporządzenie rozsady. Musisz więc sobie sam odpowiedzieć, czy masz miejsce na rozsadę (zajmuje miejsce od ok. 15 kwietnia do 15 maja). Jeśli nie, trzeba siać z nasion. Warto wtedy wybierać dynie o krótkim okresie wegetacji, najlepiej takie do 110, ale więcej takich o 95-100 dniach wegetacji. W Polsce widziałam, że sadzi się raczej z nasion, na południu Europy widziałam też sadzenie rozsady. Tak krótko do rozsady - nie można jej uszkodzić korzeni, bo dyniowate b. długo się regenerują. Jeśli będzie Ci zależało na dyniach o okresie wegetacji powyżej 110 dni, to zalecam sianie wyłącznie z rozsady. Wśród odmian o dłuższym okresie wegetacji sporo jest wyjątkowo ciekawych, różnorakich w kolorze, smaku, wyglądzie.
Z chorób mam co roku mączniaka, zwykle tak w końcu sierpnia. Nie stosuję chemii, jeśli pryskam, to wodą z sodą. Szkodę robi u mnie jeszcze kret, jak kopie pod rośliną, to dynia prawie zawsze zginie, a jeśli przetrwa, to wiele tygodni się będzie regenerować. Innych kłopotów z dyniami nie miałam.
Co do przechowywania - każda odmiana na indywidualną czas leżenia. Są takie, które poleżą kilka miesięcy, inne 5-8, jeszcze inne ponad rok. Może warto zainteresować się dyniami, by sprzedawać je w zimie, gdy cena będzie wyższe? Tylko owoce takie muszą być dobrze podsuszone po zerwaniu, tak ok. 7-10 na słońcu i nie mogą leżeć w wilgotnej piwnicy. Jeśli piwnica jest dobra do przechowywania przez całą zimę jabłek i ziemniaków, to jest zła dla dyni. W takim miejscu owoce będą szybko gniły.
Pawel-krasnik, na pewno warto zacząć od Hokkaido. To b. smaczna i plenna dynia, do tego nie wymaga bardzo dużo miejsca. Jak ma dobry rok, żyzną ziemię i dostateczną ilość wilgoci, to owoce mogą mieć ok. 2,5 kg. Jak słaba ziemia, mało wody, to ok. 0,5-1 kg. To odmiana uniwersalna, do zup i pieczenia wyśmienita. Warto mieć jakiegoś Butternuta, ale ich odmian jest dużo. Wybieraj te, które mają krótszy okres wegetacji. Butternuty są plenne i przez wiele osób cenione. Warto spróbować którąś z odmian Banana, są ciekawe wizualnie i smaczne. Masz do wyboru np. Sibley, Jumbo Pink Banana i inne. Co do innych odmian - nie wiem, jakie preferencje mają kupujący dynie w sklepach. Ludzie nie znają różnych odmian, więc będą się kierować wyglądem owoców. Warto by popytać w miejscach, gdzie będziesz chciał sprzedawać owoce, jakie odmiany by od Ciebie brali. Nie tylko wagę przyszłych owoców, ale i kolor skórki. Na pewno idzie Hokkaido, u mnie w dużym sklepie 1 kg eko Hokkaido kosztuje 5 zł. Ale warto wcześniej samemu zrobić dobre rozpoznanie rynku. Ja lubię różne dynie, zachwyca mnie np. Chirimen, jest taka omszała i ślicznie się przebarwia. Wiele osób zachwyca się dynią Muscate de Provence, ale ona przy dobrych warunkach rodzi duże owoc, co najmniej kilkanaście kg Zerknij sobie na ofertę sklepu kcb . Tam jest na tyle bogata oferta, że można znaleźć pasujące każdemu odmiany.
Sadzenie - dynie są wrażliwe na przymrozki, więc nie mogą być sadzone przed połową maja. Czy siać z nasion czy z rozsady - to zależy, jakie chcesz posiać odmiany i ile. Jak będziesz miał do posiania tysiąc nasion, to trzeba mieć sporo miejsca na sporządzenie rozsady. Musisz więc sobie sam odpowiedzieć, czy masz miejsce na rozsadę (zajmuje miejsce od ok. 15 kwietnia do 15 maja). Jeśli nie, trzeba siać z nasion. Warto wtedy wybierać dynie o krótkim okresie wegetacji, najlepiej takie do 110, ale więcej takich o 95-100 dniach wegetacji. W Polsce widziałam, że sadzi się raczej z nasion, na południu Europy widziałam też sadzenie rozsady. Tak krótko do rozsady - nie można jej uszkodzić korzeni, bo dyniowate b. długo się regenerują. Jeśli będzie Ci zależało na dyniach o okresie wegetacji powyżej 110 dni, to zalecam sianie wyłącznie z rozsady. Wśród odmian o dłuższym okresie wegetacji sporo jest wyjątkowo ciekawych, różnorakich w kolorze, smaku, wyglądzie.
Z chorób mam co roku mączniaka, zwykle tak w końcu sierpnia. Nie stosuję chemii, jeśli pryskam, to wodą z sodą. Szkodę robi u mnie jeszcze kret, jak kopie pod rośliną, to dynia prawie zawsze zginie, a jeśli przetrwa, to wiele tygodni się będzie regenerować. Innych kłopotów z dyniami nie miałam.
Co do przechowywania - każda odmiana na indywidualną czas leżenia. Są takie, które poleżą kilka miesięcy, inne 5-8, jeszcze inne ponad rok. Może warto zainteresować się dyniami, by sprzedawać je w zimie, gdy cena będzie wyższe? Tylko owoce takie muszą być dobrze podsuszone po zerwaniu, tak ok. 7-10 na słońcu i nie mogą leżeć w wilgotnej piwnicy. Jeśli piwnica jest dobra do przechowywania przez całą zimę jabłek i ziemniaków, to jest zła dla dyni. W takim miejscu owoce będą szybko gniły.
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Dynie na przechowywanie muszą mieć miejsce chłodne i suche bo w wilgotnym miejscy zaczną pleśnieć i gnić tak samo w miejscu ciepłym. Kiedyś trzymałem dynie w domu to zaczęły gnić i rosnąc w środku dyni dynie.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Tomku, ja pisałam kiedyś, że u mnie dynia Rouge tres hatif d'Etampes ok 10kg leżała od jesieni w pokoju (sucho, ok. 18-20 stopni, zmieniałam jej ułożenie) i zjadłam w maju - była dobra.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Ja w zeszłym roku trzymałam w nieużywanym pokoju i pięknie się przechowały.Tomek-Warszawa pisze:Dynie na przechowywanie muszą mieć miejsce chłodne i suche bo w wilgotnym miejscy zaczną pleśnieć i gnić tak samo w miejscu ciepłym. Kiedyś trzymałem dynie w domu to zaczęły gnić i rosnąc w środku dyni dynie.
Forumowiczka Kasia...;)
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Mi w domu gniły nie od wilgoci tylko dlatego że miały ciepło i nasiona zaczęły kiełkować w środku dyni i dynia zaczęła gnić. jak jest dynia przechowywana w chłodnym miejscu to nasiona w niej nie kiełkują bo mają chłodno i dynia nie gnije.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Tomku, z moich doświadczeń wynika coś innego. Zacznę od tego, że czasami nasiona zaczynają bardzo szybko kiełkować w dyni - od czego to zależy, to nie wiem. Z dyń, które jedliśmy teraz jesienią miałam 4 owoce z takimi nasionami. Różna była tylko ilość tych nasion kiełkujących, od kilku do prawie wszystkich. Dla mnie to było ciekawe, a same nasiona były delikatne, smaczne. Nie pamiętam, by we wcześniejszych latach trafiło mi się tyle takich owoców. Może to ma związek z latem, u mnie były tropiki, ale bezdeszczowe.
Sama miałam kilka razy dynie przechowywane w zwykłym pokoju czy kuchni do wiosny. Żaden z owoców nie miał kiełkujących nasion. Rok temu znajomi mieli od nas kilkadziesiąt dyń. Mieszkają w domu, nie mają w ogóle piwnicy. Wszystkie dynie stały w przestronnej, ciepłej kuchni. Ostatni owoc był zjedzony w marcu. Poza tym, że zdarzały się psujące się owoce, co jest czymś normalnym i w każdej piwnicy też pojedyncze dynie będą się psuły, to nie było dyń z kiełkującymi nasionami. Dynia musi mieć jakiś impuls z zewnątrz, że nasiona "mogą" już kiełkować. Inaczej wszystkie nasiona być się zmarnowały, nie byłoby z nich nowych roślin, bo kiełek nie przebije się przez twardą skorupę. Sama temperatura to za mało.
Są dynie, które słabo będą się przechowywać w cieple (będą szybko wysychały), są takie, dla których nie ma to znaczenia.
Sama miałam kilka razy dynie przechowywane w zwykłym pokoju czy kuchni do wiosny. Żaden z owoców nie miał kiełkujących nasion. Rok temu znajomi mieli od nas kilkadziesiąt dyń. Mieszkają w domu, nie mają w ogóle piwnicy. Wszystkie dynie stały w przestronnej, ciepłej kuchni. Ostatni owoc był zjedzony w marcu. Poza tym, że zdarzały się psujące się owoce, co jest czymś normalnym i w każdej piwnicy też pojedyncze dynie będą się psuły, to nie było dyń z kiełkującymi nasionami. Dynia musi mieć jakiś impuls z zewnątrz, że nasiona "mogą" już kiełkować. Inaczej wszystkie nasiona być się zmarnowały, nie byłoby z nich nowych roślin, bo kiełek nie przebije się przez twardą skorupę. Sama temperatura to za mało.
Są dynie, które słabo będą się przechowywać w cieple (będą szybko wysychały), są takie, dla których nie ma to znaczenia.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Ja mam pytanko, czy te dynie trzeba przekładać, tzn odwracać co jakis czas? Mam sporo jeszcze dyniek i nie chcę ich zmarnować. Leżą na półkach wyłożonych płótnem, w nieogrzewanym pokoju.
Solor i Hokkaido miały po 1 kg i trochę mniej. W największy upał bidule nie były podlane przez ok.12 dni. Szczęście, że ziemia trzyma dość długo wilgoć. Biała waży 7 kg. Jak na pierwszy rok ,to myślę, że dobry zbiór. Nie wyszło tylko nic z podmarzniętej Chestnut i zgniła Jumbo Pink Kulka.
Ja koperek też zbieram i jeszcze zamroziłam. Jednak jest na minusie i pewnie padnie.
Solor i Hokkaido miały po 1 kg i trochę mniej. W największy upał bidule nie były podlane przez ok.12 dni. Szczęście, że ziemia trzyma dość długo wilgoć. Biała waży 7 kg. Jak na pierwszy rok ,to myślę, że dobry zbiór. Nie wyszło tylko nic z podmarzniętej Chestnut i zgniła Jumbo Pink Kulka.
Ja koperek też zbieram i jeszcze zamroziłam. Jednak jest na minusie i pewnie padnie.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Grania, można je odwracać. Dzięki temu też zobaczysz, czy któraś nie zaczyna się psuć. Bywa, że właśnie od dołu zaczynają się plamki, przebarwienie wskazujące na prostą drogę do zepsucia. U mnie dynie przegląda mąż, robi to w miarę systematycznie co tydzień.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
W tym roku po raz pierwszy uprawiałam dynię Lakota. To taka większa wersja Hokkaido, bardzo zbliżona w smaku, dorasta do 2-3,5kg, u mnie kilka osiągnęło wagę 5 kg, można ją przechowywać 5-8 miesięcy. Na razie wszystkie moje dyńki dobrze się trzymają, dodałam jedną do kiszonej kapusty, uzyskałam rewelacyjny kolor i smak kiszonki. Dynia ta równie dobrze smakuje w zupie, plackach, gulaszu i pieczona.
A jak Wasze tegoroczne dyniowe odkrycia?
A jak Wasze tegoroczne dyniowe odkrycia?
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Ja w tym roku miałem Big Max urosły duże po 26-38 kg. Z jednej ugotowałem wielki gar zupy dyniowej na mleku z reszty kawałków zrobiło się placki. Część dyni wzięła sąsiadka na pasze dla zwierzą. Jeszcze mam 2 dynie 28 kg i 38 kg.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7670
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... A&dur=1670
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
Przepraszam. Owszem jestem winien takiego skrótu myślowego. Hokkaido kupiłem u nas na bazarku, ale jakiś czas temu i m.in. w celu pozyskiwaniu nasion. Większe dynie też były.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.4
poniewaz miałam ok 1t różnych dyń, zostało mi ich jeszcze trochę,mam również dwie piżmowe-jest tylko jeden problem mieszkam w okolicy Katowic, chyba że pocztą




