A mnie się marzy...

[katharos]

fajna jesteś dobra teściowa z ciebie będzie

[grazia72]

w synowo/zięciowych tematach to i ja się wypowiem
Mój przyszły zięć to pewnie już nie raz na moje rośliny wyzywał
podkreślam rośliny ile razy córka coś weźmie z domu
do ich wspólnego pokoju (studiują) a on musi to nie daj Boże podlać

[Agnisia31]

Dobrze, że ja do bycia teściową mam jeszcze uhuhuuu i troszeczkę. Wiadomo, że syn wybiera dziewczynę podobna do mamy, a córka do taty. Choć w tym drugim wypadku wolałabym by moja córka nie popełniała tego błędu

[masik]

Mam dość dziewczyny
Ileż za Wami trzeba się nabiegać po tematach, ja już nie wyrabiam na myszkę......



Ma może która aturi?

[krokusik164]

Ja nie mam tańczącej roślinki, ale na alleee jest

[masik]

Dostanę 10 nasionek i.....jestem przerażona qrcze, bo na żłobek to ja jeszcze (może) znajdę miejsce, ale co potem? Tylko włosy rwać.
U mnie nawet w akwarium są roślinki zamiast ryb

[krokusik164]

No to jak znajdziesz miejsce na żłobek to i na dorosłą też będzie

[Dorotak]

A gdzie zdobyłas nasionka mam na mysli Aturi

[masik]

Może być ciężko
Pół biurka zajmują mi adenia, drugie pół cytryna, mandarynka, albicja, srebrzan, drzewka herbaciane. W ilościach hurt nigdy detal.
Jak ja to porozsadzam, to przyjdzie mi gatki ubierać na klatce schodowej.

-- 26 lis 2012, o 20:53 --

A gdzie zdobyłas nasionka mam na mysli Aturi

Dorotko właśnie się dowiedziałam, że mama koleżanki mojej córy mnie obdarowała.

[doromichu]

pokaz prosze drzewka herbaciane

[masik]

Dorotko kochana pisałam o żłobku, jeszcze nie ma czego pokazywać....ale wierz mi jak tylko będzie co, to niechybnie się pochwalę.
Każda mama lubi się chwalić swoim przychówkiem

[masik]

Dorzucam, bo nie wiem, która z Was kobietki chciała sadzić imbir...warto się uśmiechnąć do maxmar123 (maxmara) w celach naukowo-poznawczych. On sadził i "na" swoim temacie zamieścił zdjęcia wyżej wymienionego.

[pieczarah]

qrcze - dopiero dyskusja o ukorzeniającej się roślinie,a tu już 5 kolejnych stron a mnie tu raptem dwa dni nie było...


ale już nadrobiłam, imbir właśnie zamierzam z korzenia sadzić (nawet puszcza jakieś takie cudo), więc pobiegnę pooglądać

dyskusja o mężach i dzieciach pocieszająca ja mam dwoje ale jeszcze trochę czasu do problemów zięciowo - synowowych mi zostało

[masik]

(...) ja mam dwoje ale jeszcze trochę czasu do problemów zięciowo - synowowych mi zostało

Jesteś pewna? A w jakim wieku masz dzieci? Moja syncia pierwszych 2 dziewczyn nawet do domu nie przyprowadziła. Mało tego....nawet nie wiedziałam, że są ( powiedział, że jestem zbyt bezpośrednia i mu siary narobię)

[Agaciu]

dobre ja przez pierwsze 8 miesięcy też rodzicom nie powiedziałam o moim M jeszcze za czasów "trzymania się za rączki". Moja mama też jest bardzo bezpośrednia i kontaktowa i też myślała, że mi siary narobi a mój M (wtedy jeszcze "chłopak") ucieknie gdzie pieprz rośnie aż pewnego dnia nastąpiło "spotkanie". Krótko mówiąc M. odwoził mnie do domu a rodzice wracali - było miło mi Pana poznać - miło mi panią poznać ble ble ble - i M już został jak na razie 12 lat jest