Drugi mi się przypomniał-spiralny. Liście nadal są zdrowe, choć już się nie kręcą
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Też się przyłączam do zdania, że czosnek po prostu tak ma, że żółkną mu liście już podczas kwitnienia. Jeden się wyłamuje-karatawski, liście pozostają długo ładne
Trudno mi uwierzyć, że wszystkie cebule rosnące w różnych warunkach, od różnych sprzedawców, a także siewki chorują tak samo. Rdza to co innego, usuwam ją mechanicznie
Drugi mi się przypomniał-spiralny. Liście nadal są zdrowe, choć już się nie kręcą
Drugi mi się przypomniał-spiralny. Liście nadal są zdrowe, choć już się nie kręcą
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Agnieszko, jeszcze nie całkiem zdrowa, ale wracam z chorobowego niebytu. Oj straszny był tamten tydzień, a ten też zaczął się nieciekawie, ale co tam...
Pieknie pokazałaś zmiany wprowadzone w tym roku. Trejaż świetny i kojarzę, że podczytywałam już wtedy Twój wątek, tzn. czytałam jeszcze wcześniej, ale nie pisałam wówczas, bo doskonałość Twojego ogrodu mnie onieśmielała. Jeśli się nie pogniewasz to zbuduję sobie takie palenisko i ławeczkę u siebie. Może tylko zamiast granitu użyję kamieni, bo mam i chyba w siedlisku bardziej będą pasować.
Cieszę się, że lek okazał sie dobrze dobrany i głowa nie dokucza. No i fajnie słyszeć, że opanowujesz sytuację z panem Sową. Tak trzymaj
Pieknie pokazałaś zmiany wprowadzone w tym roku. Trejaż świetny i kojarzę, że podczytywałam już wtedy Twój wątek, tzn. czytałam jeszcze wcześniej, ale nie pisałam wówczas, bo doskonałość Twojego ogrodu mnie onieśmielała. Jeśli się nie pogniewasz to zbuduję sobie takie palenisko i ławeczkę u siebie. Może tylko zamiast granitu użyję kamieni, bo mam i chyba w siedlisku bardziej będą pasować.
Cieszę się, że lek okazał sie dobrze dobrany i głowa nie dokucza. No i fajnie słyszeć, że opanowujesz sytuację z panem Sową. Tak trzymaj
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Czosnki przepiękne. Zawsze są takie wysokie?
A modrzew szczepiony - cudowny. Uwielbiam takie baby jagi.
A modrzew szczepiony - cudowny. Uwielbiam takie baby jagi.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Ja o tym czosnku tylko słyszałam, ale nie próbowałam tego robić. A o sposobie dowiedziałam się od sąsiada, który czosnki hoduje i pytał jakiegos producenta cebul - ogrodnika, więc generalnie nikt tego nie sprawdził i na razie przekazałam w charakterze plotki 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aga, jak tam? Już po tyraniu? Jutro już środa i z górki. 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Beatko, jestem, jestem - wyjątkowo dziś wypompowana, zmęczona, znużona... jutro tyram do wieczora, więc będzie w ogóle szałowo. Chwilowo jakoś mi skrzydła opadły i myślę, że z wątkiem ukryję się do wiosny zwłaszcza, że pokazywać nie ma czego... a jak Twoje samopoczucie?
Miłko, mnie temat żółknięcia czosnkowych liści zainteresował i będę swoje baczniej obserwować
Dorotko, ja też lubię czosnki... ich wysokość zależy od odmiany... np. kartawskie są niskie, ale nie tylko. Ja lubię wybujałe kulki; mam tylko w kolorze fioletowym, a chodzą za mną takie limonkowo-białe.
Marzenko, cieszę się, że już zaczynasz normalnie funkcjonować... chorowanie nie jest fajne, ale póki Mały nie pójdzie do szkoły i nie uodporni się, swoje musisz przeżyć, jak to każda matka... zdrowia dla Ciebie i Małego!
Jeśli coś Ci się u mnie podoba, to śmiało możesz stosować u siebie - ja się nie obrażę, zwłaszcza, że u każdego otoczenie inne i powielony projekt tak czy inaczej zyskuje nowe oblicze... Miło mi bardzo, że mogę Cię czymś inspirować - mam wrażenie, że nie robiąc nic od tak długiego czasu, cofam się
Ewo, Wanda, Magda - dziękuję za czosnkowe spostrzeżenia i podzielenie się Waszym doświadczeniem w temacie ich uprawy... czosnki rosną u mnie już długo i nie zaobserwowałam dotychczas oznak choroby, co pozwala myśleć, że faktycznie to żółknięcie dolnych liści jest fizjologiczne ;-)
Mamciu Tereniu, cieszę się, że znowu mnie odwiedzasz! Za serdeczne słowa uznania dziękuję i polecam się pamięci... ja dziś podziwiałam Twój skalniak. Pozdrawiam!
CDN, bo jakoś kiepsko mi idzie to dzisiejsze pisanie...
Miłko, mnie temat żółknięcia czosnkowych liści zainteresował i będę swoje baczniej obserwować
Dorotko, ja też lubię czosnki... ich wysokość zależy od odmiany... np. kartawskie są niskie, ale nie tylko. Ja lubię wybujałe kulki; mam tylko w kolorze fioletowym, a chodzą za mną takie limonkowo-białe.
Marzenko, cieszę się, że już zaczynasz normalnie funkcjonować... chorowanie nie jest fajne, ale póki Mały nie pójdzie do szkoły i nie uodporni się, swoje musisz przeżyć, jak to każda matka... zdrowia dla Ciebie i Małego!
Jeśli coś Ci się u mnie podoba, to śmiało możesz stosować u siebie - ja się nie obrażę, zwłaszcza, że u każdego otoczenie inne i powielony projekt tak czy inaczej zyskuje nowe oblicze... Miło mi bardzo, że mogę Cię czymś inspirować - mam wrażenie, że nie robiąc nic od tak długiego czasu, cofam się
Ewo, Wanda, Magda - dziękuję za czosnkowe spostrzeżenia i podzielenie się Waszym doświadczeniem w temacie ich uprawy... czosnki rosną u mnie już długo i nie zaobserwowałam dotychczas oznak choroby, co pozwala myśleć, że faktycznie to żółknięcie dolnych liści jest fizjologiczne ;-)
Mamciu Tereniu, cieszę się, że znowu mnie odwiedzasz! Za serdeczne słowa uznania dziękuję i polecam się pamięci... ja dziś podziwiałam Twój skalniak. Pozdrawiam!
CDN, bo jakoś kiepsko mi idzie to dzisiejsze pisanie...
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Nie ukrywaj się! Jak nie masz siły pisać, to tylko wrzucaj zdjęcia...jak dla mnie może być codziennie ujęcie psa z dredami i też super będzie
Dziś dzień wyjątkowo męczący, chyba przez nadchodzącą pełnię i zmianę pogody...ja nie w fabryce, tylko we własnej kuchni pracuję, a wymęczona jestem jakbym tonę wegla przerzuciła, a efektu pracy wcale nie widać 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Pat, no w ogóle nie mam siły pisać, a nie znoszę pisać bez sensu... Masz rację, najprawdopodobniej ta senność i przelewanie się przez ręce, mogą być efektem nadchodzącej pełni... kurczę, a tak się chciałam wyspać! W kuchni gotowałaś, czy coś skrobałaś?
Postaram się nie znikać, ale... no zobaczymy.
Elu, dobry wieczór
Ja naprawdę jestem małomówna; może chociaż na spotkaniach forumowych ktoś to zauważył ;-)) Zazdroszczę Ci bycia w domu... ja już mam tak dosyć codziennej orki, że najchętniej rzuciłabym wszystko, ale domowe finanse wymagają póki co także mojego udziału. W tym tygodniu mogę powiedzieć 'oby do czwartku', bo w piątek się urlopuję 
Dorotko, słońce to jest to, co trzyma mnie przy życiu... przy smętnej pogodzie jestem padnięta jak pies Pluto
Aniu-nena, witam Cię po raz pierwszy, pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa... mam nadzieję, że wiosną będzie się więcej działo, bo teraz to taki wątek ratunkowy jedynie sobie funkcjonuje... Chętnie odwiedzę Twój wątek... to Twój syn uprawia czosnki? Muszę się więcej na ten temat dowiedzieć
Moniko, nomenklatura pt. pies z dredami funkcjonuje na FO już półtora roku, od kiedy to moja siostra biodynamiczna Jule pierwszy raz zobaczyła mojego płaczącego modrzewia
Jej trafne określenia (naprawdę wiele z nich jest w powszechnym tu użyciu) są niezwykle celne i obrazowo przedstawiają kto zacz 
Aga, raz jeszcze dzięki!
CDN...
Elu, dobry wieczór
Dorotko, słońce to jest to, co trzyma mnie przy życiu... przy smętnej pogodzie jestem padnięta jak pies Pluto
Aniu-nena, witam Cię po raz pierwszy, pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa... mam nadzieję, że wiosną będzie się więcej działo, bo teraz to taki wątek ratunkowy jedynie sobie funkcjonuje... Chętnie odwiedzę Twój wątek... to Twój syn uprawia czosnki? Muszę się więcej na ten temat dowiedzieć
Moniko, nomenklatura pt. pies z dredami funkcjonuje na FO już półtora roku, od kiedy to moja siostra biodynamiczna Jule pierwszy raz zobaczyła mojego płaczącego modrzewia
Aga, raz jeszcze dzięki!
CDN...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
...i jeszcze zaległe odpowiedzi:
Gosiu, strasznie to miłe, że taką masz opinię o mnie... jak słusznie zauważyłaś w wątku Justi, jesteśmy osobami o dwóch różnych osobowościach (a i tak rozumiemy się świetnie, chyba na zasadzie przyciągania przeciwieństw
), stąd Ty u mnie 'podziwiasz' uporządkowanie (a może nudną zachowawczość?), a ja u Ciebie tę odrobinę szaleństwa, również na rabatach
Dobrze, że się różnimy, moim zdaniem... Żoną wirtualną mogę być, czemu nie 
Ewa-tuli, i Ty brutusie? Bo obrosnę w piórka i wpadnę w samozachwyt ;-))
Ewa-constancja, a pewnie że spraw sobie dredziaka... gdzieś w samym pobliżu domu będzie świetnie strzegł obejścia
Jagódko, cieszę się, że doceniasz moje starania w pielęgnacji trawnika... on od wczesnej wiosny do późnej jesieni wymaga wielu zabiegów, ale podzielam Twoją opinię, że zadbana murawa świetnie podkreśla rabaty, zatem mimo że kosztuje to dużo pracy, nie zaprzestanę jej... Co do klonów, Jagódko, to na zdjęciu w bardziej jesiennej odsłonie psa, dostrzeżesz trzy czerwone plamy przy tarasie - to właśnie klony Atropurpureum. Rosną różnie i każdy ma nieco inny pokrój i wzrost; wszystkie goszczą na tej rabacie szósty rok.
Julek, mój/Twój pies-chrześniak prezentuje się najlepiej jak potrafi
Ciekawam Twojego koszykarza 
Ewa, nawet się nie zastanawiaj, tylko wiosną kupuj psa!
Tereniu, dzięki za sympatyczny wpis! Tę kępę floksów lubię ogromnie zwłaszcza, że już któryś raz mutują kolory








Gosiu, strasznie to miłe, że taką masz opinię o mnie... jak słusznie zauważyłaś w wątku Justi, jesteśmy osobami o dwóch różnych osobowościach (a i tak rozumiemy się świetnie, chyba na zasadzie przyciągania przeciwieństw
Ewa-tuli, i Ty brutusie? Bo obrosnę w piórka i wpadnę w samozachwyt ;-))
Ewa-constancja, a pewnie że spraw sobie dredziaka... gdzieś w samym pobliżu domu będzie świetnie strzegł obejścia
Jagódko, cieszę się, że doceniasz moje starania w pielęgnacji trawnika... on od wczesnej wiosny do późnej jesieni wymaga wielu zabiegów, ale podzielam Twoją opinię, że zadbana murawa świetnie podkreśla rabaty, zatem mimo że kosztuje to dużo pracy, nie zaprzestanę jej... Co do klonów, Jagódko, to na zdjęciu w bardziej jesiennej odsłonie psa, dostrzeżesz trzy czerwone plamy przy tarasie - to właśnie klony Atropurpureum. Rosną różnie i każdy ma nieco inny pokrój i wzrost; wszystkie goszczą na tej rabacie szósty rok.
Julek, mój/Twój pies-chrześniak prezentuje się najlepiej jak potrafi
Ewa, nawet się nie zastanawiaj, tylko wiosną kupuj psa!
Tereniu, dzięki za sympatyczny wpis! Tę kępę floksów lubię ogromnie zwłaszcza, że już któryś raz mutują kolory








- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguś, każdego dopada zniechęcenie.. ja też mam ochotę rzucić/względnie zmienić fabrykę, odpocząć, wyspać się jak należy...Ale nie porzucaj wątku, bez Ciebie oczekiwanie na wiosnę będzie nie do zniesienia
Zdjęcia soczystego psa z dredami cudne, ciekawe kiedy jego młodsi bracia w innych ogrodach (w tym w moim) będą mieć taką słodką czuprynkę
Zaraziłaś tym psiakiem całe tabuny 
Zdjęcia soczystego psa z dredami cudne, ciekawe kiedy jego młodsi bracia w innych ogrodach (w tym w moim) będą mieć taką słodką czuprynkę
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Nie, ja mam swoje biuro w kuchni
Zrobiłam jakieś 10% normy, odrywając się właśnie do garów, skrobania etc. byle tylko nie pisać... czekam na śnieg, bo mam nadzieję, że szarość i impotencję ogólną przełamie 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Faktycznie coś z tą pogodą musi być. Mój synuś wrócil z przedszkola i ... poszedl spać. Co oni tam robią, że dzieci takie zmęczone do domu przychodzą?
Pospal z godzinkę, obudzil się, wstal i .. idzie do balkonu. Pomyślalam, że może cieplo mu czy co, ale na wszelki wypadek pytam, co robi, a on, że siusiu idzie.
Powiedzialam mu, żeby zmienil kierunek, poszedl do lazienki i dalej spać.
Pospal z godzinkę, obudzil się, wstal i .. idzie do balkonu. Pomyślalam, że może cieplo mu czy co, ale na wszelki wypadek pytam, co robi, a on, że siusiu idzie.
Powiedzialam mu, żeby zmienil kierunek, poszedl do lazienki i dalej spać.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Dziewczyny takie samopoczucie to przez pogodę.
dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która wstaje około 4 rano, bo tak chce, a nie musi i stwierdziła, że ostatnio nie ma siły na takie wstawanie. Była bardzo tym zdziwiona.
jeśli ona tak ma, to my też.
Aguś, to chyba właśnie na tym przyciąganiu przeciwień to polega. Chociaz ja mam rozdwojenie jaźni. Uwielbiam uporządkowane ogrody, ale i takie chaotyczne. Chociaż jak już pisałam, zaczynam zmieniać swoje upodobania. Chyba się starzeje.
Ostatnio wolę spokój i ciszę. Jeszcze rok temu w domu było pełno gości, albo ja w gościach. I to przekałda się też na ogród.
Zaczynam go porządkowac, bo aż krzyczał tą gęstwiną.
Twój ogród zasadniczy?
W życiu. Raczej elegancki podszyty nutką romantyzmu.
Rewelacyjny pomysł na posadzenie traw do skrzyń.
Ja nie jestem specjalistką od żurawek. najlepiej udac się do źródła, czyli do Igi.
Na jakiej wystawie stoją skrzynie?
Pewnie słonecznej. W jej sklepiku są opisy, gdzie jaka żurawka może rosnąc.
na pewno Ci pomoże. Zresztą chyba najlepiej sama musisz określić, czy chciałbyć kilka odmian, czy jedną.
Ja bym radziła albo jedną, albo dwie do skrzyń. Na rabatach różnorodność tak nie razi
dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która wstaje około 4 rano, bo tak chce, a nie musi i stwierdziła, że ostatnio nie ma siły na takie wstawanie. Była bardzo tym zdziwiona.
jeśli ona tak ma, to my też.
Aguś, to chyba właśnie na tym przyciąganiu przeciwień to polega. Chociaz ja mam rozdwojenie jaźni. Uwielbiam uporządkowane ogrody, ale i takie chaotyczne. Chociaż jak już pisałam, zaczynam zmieniać swoje upodobania. Chyba się starzeje.
Ostatnio wolę spokój i ciszę. Jeszcze rok temu w domu było pełno gości, albo ja w gościach. I to przekałda się też na ogród.
Zaczynam go porządkowac, bo aż krzyczał tą gęstwiną.
Twój ogród zasadniczy?
W życiu. Raczej elegancki podszyty nutką romantyzmu.
Rewelacyjny pomysł na posadzenie traw do skrzyń.
Ja nie jestem specjalistką od żurawek. najlepiej udac się do źródła, czyli do Igi.
Na jakiej wystawie stoją skrzynie?
Pewnie słonecznej. W jej sklepiku są opisy, gdzie jaka żurawka może rosnąc.
na pewno Ci pomoże. Zresztą chyba najlepiej sama musisz określić, czy chciałbyć kilka odmian, czy jedną.
Ja bym radziła albo jedną, albo dwie do skrzyń. Na rabatach różnorodność tak nie razi
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
W żurawkach lubię właśnie pstrokatość -chodzę i się cieszę, że oczy rwie
Wszystko mam w półcieniu, nie mam pojęcia, co dobrze rosłoby w słońcu. Może czyściec wełnisty, ten lubi słońce i suszę, ale jest szary, a właściwie szarobłękitny. Z jednorocznych starzec Cirrus ma duże liście, ale też szare (co mnie w te szarości tak wlecze bez opamiętania?).
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Hejka, jakoś tu podejrzanie cicho. Wiem, paskudna pogoda i mnóstwo pracy.
Ja mam jeszcze ciut energii z poniedziałku więc pozdrawiam ciepło i życzę żeby ten dzień szybko się skończył.
Ja mam jeszcze ciut energii z poniedziałku więc pozdrawiam ciepło i życzę żeby ten dzień szybko się skończył.



