Moja palma (post powyżej) mimo chwil trwogi po rozsadzeniu ma się nieźle ale nie chcę zapeszać bo minął dopiero miesiąc..
Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
Re: Problem z palmą Areka !
wydaje mi się, że to jest normalne. ale może lepiej byloby gdyby wypowiedział się prawdziwy znawca tematu 
Moja palma (post powyżej) mimo chwil trwogi po rozsadzeniu ma się nieźle ale nie chcę zapeszać bo minął dopiero miesiąc..
Moja palma (post powyżej) mimo chwil trwogi po rozsadzeniu ma się nieźle ale nie chcę zapeszać bo minął dopiero miesiąc..
-
greenheart1
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 1
- Od: 16 sie 2012, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Problem z palmą Areka !
Mam problem z młodymi daktylowcami, wyhodowanymi z nasion przywiezionych z Tunezji. Starszy wykiełkował z listopadzie, młodsze pod koniec czerwca.
Końcówki ich liści są brązowe. Starszy ma dodatkowo żółte plamy w górnej części liścia.
Czytałem w forumowej bazie (Phoenix canariensis - BAZA) o możliwych przyczynach tych dolegliwości. Moje roślinki są jeszcze małe - nie wiem, czy powinienem obciąć uschnięty czubek. W starszej roślince pojawia się drugi listek, ma długość ok. 3 cm, a jego koniec już ma brązowy kolor.
Rośliny stały przy oknie od strony zachodniej i przez większość dnia stały w słońcu, jednak ostatnio zrobiło się zimno, więc je zdjąłem.
Czy w przypadku tak młodych roślin należałoby odciąć te brązowe końcówki, czy może lepiej zostawić roślinki takie, jakie są?
Czy będą jeszcze rosnąć, czy ich dni są już policzone?
Będę wdzięczny za pomoc
Załączam zdjęcia:

Końcówki ich liści są brązowe. Starszy ma dodatkowo żółte plamy w górnej części liścia.
Czytałem w forumowej bazie (Phoenix canariensis - BAZA) o możliwych przyczynach tych dolegliwości. Moje roślinki są jeszcze małe - nie wiem, czy powinienem obciąć uschnięty czubek. W starszej roślince pojawia się drugi listek, ma długość ok. 3 cm, a jego koniec już ma brązowy kolor.
Rośliny stały przy oknie od strony zachodniej i przez większość dnia stały w słońcu, jednak ostatnio zrobiło się zimno, więc je zdjąłem.
Czy w przypadku tak młodych roślin należałoby odciąć te brązowe końcówki, czy może lepiej zostawić roślinki takie, jakie są?
Czy będą jeszcze rosnąć, czy ich dni są już policzone?
Będę wdzięczny za pomoc
Załączam zdjęcia:

Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Witam,
proszę o poradę. Mam tą palmę ok 1 rok.Kupiłam ją w Ikei. Na początku trzymała się dobrze. Od ok 0,5 roku gubi liście, które najpierw usychają. Niektóre listki po uschnięciu mają czarne plamki - niestety nie mam fotki. Przez prawie cały okres stała w kącie naprzeciwko południowego okna. Do okna było ok 4m. Stanowisko było nasłonecznione w niektórych godzinach. W upalne dni zasłaniałam rolety aby mieszkanie nie nagrzewało się. Teraz postanowiłam przestawić ją bliżej okna - niestety bez rezultatu. W mieszkaniu jest zazwyczaj ciepło ok 23'C, nawet zimą (wtedy też posiłkuję się nawilżaczami zawieszanymi na grzejniku). Staram się utrzymywać raczej wilgotną glebę. Ma zapach mokrej leśnej ściółki. Niestety liście usychają, a jak je odłamuje to praktycznie urywa się cały przyschły pęd. Usychają nawet młode pędy, w których nie rozwinęły się liście. Czasami zraszam jej listki. Kiedyś zauważyłam w glebie maleńkie białe robaczki. Pamiętam, że raz ją lekko przesuszyłam będąc na urlopie. Jak ją uratować?







proszę o poradę. Mam tą palmę ok 1 rok.Kupiłam ją w Ikei. Na początku trzymała się dobrze. Od ok 0,5 roku gubi liście, które najpierw usychają. Niektóre listki po uschnięciu mają czarne plamki - niestety nie mam fotki. Przez prawie cały okres stała w kącie naprzeciwko południowego okna. Do okna było ok 4m. Stanowisko było nasłonecznione w niektórych godzinach. W upalne dni zasłaniałam rolety aby mieszkanie nie nagrzewało się. Teraz postanowiłam przestawić ją bliżej okna - niestety bez rezultatu. W mieszkaniu jest zazwyczaj ciepło ok 23'C, nawet zimą (wtedy też posiłkuję się nawilżaczami zawieszanymi na grzejniku). Staram się utrzymywać raczej wilgotną glebę. Ma zapach mokrej leśnej ściółki. Niestety liście usychają, a jak je odłamuje to praktycznie urywa się cały przyschły pęd. Usychają nawet młode pędy, w których nie rozwinęły się liście. Czasami zraszam jej listki. Kiedyś zauważyłam w glebie maleńkie białe robaczki. Pamiętam, że raz ją lekko przesuszyłam będąc na urlopie. Jak ją uratować?







Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
A podlewasz ją tak, żeby woda wyciekła dołem z doniczki?
Częste podlewanie po trochu sprawia, że górna część (gdzie nie ma korzeni) ma za mokro, a dolna (gdzie są korzenie) za sucho.
Spróbuj podlewać ją np. 1 na tydzień, ale dobrze.
Niestety, ta palma potrzebuje słońca.
Jeżeli go nie masz kup np. palmę kentia lub kępę chamaedorea elegans
PS. ładne wnętrze
Częste podlewanie po trochu sprawia, że górna część (gdzie nie ma korzeni) ma za mokro, a dolna (gdzie są korzenie) za sucho.
Spróbuj podlewać ją np. 1 na tydzień, ale dobrze.
Niestety, ta palma potrzebuje słońca.
Jeżeli go nie masz kup np. palmę kentia lub kępę chamaedorea elegans
PS. ładne wnętrze
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Zazwyczaj woda przecieka do podstawki. Podlewam raz w tyg z rana. Ziemia nie wysycha zupełnie przez tydzień. Jak sprawdzam palcem, jest lekko wilgotna przed kolejnym podlaniem. Mimo to podlewam. Czy może powinna całkiem przeschnąć pomiędzy podlewaniami? Jeżeli potrzebuje słońca, to zostawię ją przy tym oknie. Teraz dni będą coraz krótsze. A co z tymi robaczkami? Walczyć czy to może jakieś naturalne zjawisko? W ziemi innych kwiatów w salonie też czasami widuje te same robaczki.
Dziękuję
Dziękuję
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Pewnie ziemiórki. Poszukaj na forum pod tym hasłem.
Jeżeli przy takim podlewaniu ziemia jest wilgotna to podlewaj rzadziej, dając ziemi przeschnąć.
Mogło się zdarzyć, że część korzeni już zgniła i poprawa szybko nie nastąpi.
Zimą też musisz podlewać, ze względu na ogrzewanie.
Moja areca (dypsis lutescens) (chrysalidocarpus lutescens to dawna, już nieaktualna nazwa) zimą stoi przy zachodnim oknie i przy kaloryferze.
Tego lata wystawiłem ją na zewnątrz. Trochę przypaliło ją słońce, szału nie ma.
Hmm. Czy przesadziłaś palmę po zakupie?
Jeżeli przy takim podlewaniu ziemia jest wilgotna to podlewaj rzadziej, dając ziemi przeschnąć.
Mogło się zdarzyć, że część korzeni już zgniła i poprawa szybko nie nastąpi.
Zimą też musisz podlewać, ze względu na ogrzewanie.
Moja areca (dypsis lutescens) (chrysalidocarpus lutescens to dawna, już nieaktualna nazwa) zimą stoi przy zachodnim oknie i przy kaloryferze.
Tego lata wystawiłem ją na zewnątrz. Trochę przypaliło ją słońce, szału nie ma.
Hmm. Czy przesadziłaś palmę po zakupie?
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Nie, nie przesadzałam jej. A czy powinnam? Mam jedną palmę, czy muszę kupić specjalną ziemię, czy może być jakaś uniwersalna?
Biały lepki nalot na palmie areka!
Witam, moja palemka areka potrzebuje pomocy, obawiam się, że za późno interweniuję by ją uratować, ale może jeszcze uda się coś zrobić. Jest jeszcze małą roślinką w porównaniu z moją drugą kilkuletnią palmą, niestety dopadła ją jakaś zaraza. Biały lepki nalot, którego nie mogę się pozbyć, jest go tak dużo, że oprócz tego, że zajął całe liście to klei się w koło doniczki, niestety liście zaczynają schnąć i nie wiele już ich zostało. Jakim sposobem mogę ją uratować i wyleczyć z białego nalotu. Jakie to szkodniki.
- Damiano12318
- 200p

- Posty: 317
- Od: 26 lip 2011, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk, Zgorzelec, Siekierczyn
Re: Biały lepki nalot na palmie areka!
To są wełnowce poszukaj w dziale chorób lub pestycydów tam jest opisane jak zwalczać... jeżeli nie chce Ci się szukać pogrzeb w internecie 
Re: Biały lepki nalot na palmie areka!
Faktycznie wskazuje na to, że wełnowce mam na roślinie. Fajnie, że jest domowy sposób na ich pozbycie się, byle skutecznie w moim przypadku 
pozdrawiam
pozdrawiam
-
arfa2
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 2
- Od: 26 lis 2012, o 18:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: poznań
Czy to areca? Jak ją uprawiać?
Witam rodzice dziś kupili w castoramie roślinę .Jest to mój 1 kwiat a w zasadzie roślina. Z netu wyszukałem że to chyba areca. Szukam potwierdzenia czy na pewno?
Przeczytałem forum ale chciałem się jeszcze upewnić odnośnie paru rzeczy
1)Czy jest szansa że przetrwa będąc koło kaloryfera ( gdy jest wyłączony wilgotność 60% , gdy jest włączony wilgotność 43%) . Akurat tam pasuje mi idealnie. Zamierzam też powiesić 2 nawilżacze na kaloryfer trochę podniosą wilgotność.
2) czy podlewanie 2 razy w tygodniu plus spryskanie liści wodą co 2 dzień wystarczy?
3) wiem że doniczka jest zła .Mam jedną włożoną w 2. Po przeczytaniu forum wiem że ma zły kształt. Czy w zimie mogę ją przesadzić do innej doniczki ?
4)Jeśli tak to na dno położyć 1cm keramzytu , potem ziemie uniwersalną z domieszką tej do palm + mech na górze ?
Chciałem zrobić ten numer z keramzytem na podstawce na której położona by byłą druga podstawka mniejsza do góry nogami ale żona zabroniła bo źle wygląda:D
5)roślina ma 125cm wysokości . Czy doniczka o przekątnej 25cm jest ok?
6)czy usychające na końcu liście i takie brązowe kropki na łodydze to może być choroba czy raczej przyczyna że w sklepie stała w nieodpowiednich warunkach.Domyślam się że ziemia w doniczce i warunki w sklepie raczej super nie były.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a41 ... ae204.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c8 ... 1df01.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/235 ... 35803.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f24 ... 6d6d6.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/687 ... 69377.html
spróbuje jeszcze zamieścić zdjęcia żeby łatwiej się otwierały. Z góry dzięki za jakkąkolwiek odpowiedź pozdrawiam
Przeczytałem forum ale chciałem się jeszcze upewnić odnośnie paru rzeczy
1)Czy jest szansa że przetrwa będąc koło kaloryfera ( gdy jest wyłączony wilgotność 60% , gdy jest włączony wilgotność 43%) . Akurat tam pasuje mi idealnie. Zamierzam też powiesić 2 nawilżacze na kaloryfer trochę podniosą wilgotność.
2) czy podlewanie 2 razy w tygodniu plus spryskanie liści wodą co 2 dzień wystarczy?
3) wiem że doniczka jest zła .Mam jedną włożoną w 2. Po przeczytaniu forum wiem że ma zły kształt. Czy w zimie mogę ją przesadzić do innej doniczki ?
4)Jeśli tak to na dno położyć 1cm keramzytu , potem ziemie uniwersalną z domieszką tej do palm + mech na górze ?
Chciałem zrobić ten numer z keramzytem na podstawce na której położona by byłą druga podstawka mniejsza do góry nogami ale żona zabroniła bo źle wygląda:D
5)roślina ma 125cm wysokości . Czy doniczka o przekątnej 25cm jest ok?
6)czy usychające na końcu liście i takie brązowe kropki na łodydze to może być choroba czy raczej przyczyna że w sklepie stała w nieodpowiednich warunkach.Domyślam się że ziemia w doniczce i warunki w sklepie raczej super nie były.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a41 ... ae204.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c8 ... 1df01.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/235 ... 35803.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f24 ... 6d6d6.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/687 ... 69377.html
spróbuje jeszcze zamieścić zdjęcia żeby łatwiej się otwierały. Z góry dzięki za jakkąkolwiek odpowiedź pozdrawiam
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: czy to areca? opis z fotkami
Tak to areca poczytaj o niej tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ilit=areca
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: czy to choroba ARECA
Łodygi są jak najbardziej OK natomiast liście...
zasychanie końcówek ma kilka przyczyn;
a)zbyt suche powietrze/za ciepło..z własnego doświadczenia wiem,ze areki nie lubią gorąca zimą...optymalna temp to około 19-21 stopni u mnie trzyma się świetnie
b)zbyt mała doniczka
c)nieodpowiednie podłoże(czytaj;ziemia)
Najprawdopodobniej obstawiłbym odpowiedź a ale zależy ile masz tą palmę w domu,aklimatyzacja też robi swoje,niektóre sklepy w ogóle nie wiedzą jak zajmować się kwiatkami...
Areki nie lubią bezpośredniego nasłonecznienia szczególnie latem,lubią wilgotne otoczenie.
Latem zraszam arekę,zimą podlewam od lat stoi w chłodnym salonie i rośnie jak na drożdżach.Jedna arekę uśmierciłem w sezonie zimowym bo myślałem,że palmy lubią ciepło cały rok...niestety nie zimą...
To uwagi?porady z mojej hodowli nie książkowej..
a)zbyt suche powietrze/za ciepło..z własnego doświadczenia wiem,ze areki nie lubią gorąca zimą...optymalna temp to około 19-21 stopni u mnie trzyma się świetnie
b)zbyt mała doniczka
c)nieodpowiednie podłoże(czytaj;ziemia)
Najprawdopodobniej obstawiłbym odpowiedź a ale zależy ile masz tą palmę w domu,aklimatyzacja też robi swoje,niektóre sklepy w ogóle nie wiedzą jak zajmować się kwiatkami...
Areki nie lubią bezpośredniego nasłonecznienia szczególnie latem,lubią wilgotne otoczenie.
Latem zraszam arekę,zimą podlewam od lat stoi w chłodnym salonie i rośnie jak na drożdżach.Jedna arekę uśmierciłem w sezonie zimowym bo myślałem,że palmy lubią ciepło cały rok...niestety nie zimą...
To uwagi?porady z mojej hodowli nie książkowej..
Re: czy to areca? opis z fotkami
Odpowiedziałem Ci już wcześniej...
przeczytaj to co napisał Przemek,Andreas (spec od palm).
O ile areca jest w ziemi torfowej to można ją przesadzić nawet teraz.Ja swoją przesadzałem w grudniu lub styczniu bo miałem ją u siebie w pokoju a ja lubię ciepełko.Niestety palma schła w oczach.U mnie nie ma ziemi typowo palmowej więc zrobiłem sam:ziemia uniwersalna,ziemia gliniana,perlit,ziemia torfowa,piasek troszkę kamyków Ziemi uniwersalnej było 3 części reszta to talk "na oko"1:1
Wiem,że w Polsce można kupić specjalną ziemie do palm,więc możesz kupić.Zdecydowanie odradzam miejsce przy kaloryferze zimą!!!
Miejsce rozproszone bez promieni słonecznych ,chłodne stanowisko(min 17 stopni)zraszać możesz z tym,że jak masz chłodny pokój /pomieszczenie to trzeba ograniczyć podlewanie zimą ja zraszam od czasu do czasu zimą.Latem wskazane jest często.
Jak przetrwasz zimę to napisz do mnie na PW podpowiem co dalej

O ile areca jest w ziemi torfowej to można ją przesadzić nawet teraz.Ja swoją przesadzałem w grudniu lub styczniu bo miałem ją u siebie w pokoju a ja lubię ciepełko.Niestety palma schła w oczach.U mnie nie ma ziemi typowo palmowej więc zrobiłem sam:ziemia uniwersalna,ziemia gliniana,perlit,ziemia torfowa,piasek troszkę kamyków Ziemi uniwersalnej było 3 części reszta to talk "na oko"1:1
Wiem,że w Polsce można kupić specjalną ziemie do palm,więc możesz kupić.Zdecydowanie odradzam miejsce przy kaloryferze zimą!!!
Miejsce rozproszone bez promieni słonecznych ,chłodne stanowisko(min 17 stopni)zraszać możesz z tym,że jak masz chłodny pokój /pomieszczenie to trzeba ograniczyć podlewanie zimą ja zraszam od czasu do czasu zimą.Latem wskazane jest często.
Jak przetrwasz zimę to napisz do mnie na PW podpowiem co dalej
-
Rangers
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 9
- Od: 19 sty 2013, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Problem z palmą Areka !
Witam wszystkich .... jestem "tutaj" więc pozdrawiam wszystkich na początek
.
Jestem z lekka zaniepokojony swoją arecą. Otóż zauważyłem że w ziemi grasują takie miniaturki robaczki białe/szare , są dość szybkie. Ukazują się raczej po podlaniu. Palma mi troszkę usychała (listki) ale dopiero tydzień temu ją przestawiłem ... bo zauważyłem że stoi centralnie pod rekuperacją i obstawiam że to ją "dobijało" (górna liście około 20 cm od nawiewu). Na jesień była pryskana Actelliciem 500 bo miała wciorniastki. Zastanawiam się czy to nie są ziemiórki ale nie chciałbym ją leczyć w ciemno, a być może wcale to nie są szkodniki. Dodam tylko że bezwzględnie muszę ja przesadzić na wiosne, dopiero zacząłem się nią interesować jak zaczeła chorować i stwierdzam ze ma za małą doniczkę (wys. palmy około 1,5 a doniczka 24 cm na górze). Wrzuciłbym foto robaczków ale ciężko mi je złapać... co to za insekty mogą być
Zgóry dzięki za porady
Jestem z lekka zaniepokojony swoją arecą. Otóż zauważyłem że w ziemi grasują takie miniaturki robaczki białe/szare , są dość szybkie. Ukazują się raczej po podlaniu. Palma mi troszkę usychała (listki) ale dopiero tydzień temu ją przestawiłem ... bo zauważyłem że stoi centralnie pod rekuperacją i obstawiam że to ją "dobijało" (górna liście około 20 cm od nawiewu). Na jesień była pryskana Actelliciem 500 bo miała wciorniastki. Zastanawiam się czy to nie są ziemiórki ale nie chciałbym ją leczyć w ciemno, a być może wcale to nie są szkodniki. Dodam tylko że bezwzględnie muszę ja przesadzić na wiosne, dopiero zacząłem się nią interesować jak zaczeła chorować i stwierdzam ze ma za małą doniczkę (wys. palmy około 1,5 a doniczka 24 cm na górze). Wrzuciłbym foto robaczków ale ciężko mi je złapać... co to za insekty mogą być
Zgóry dzięki za porady

