A mnie się marzy...

[katharos]

Jednego cały kosz a najlepiej karnet do biedroneczki

[krokusik164]

Kasiu podsunęłaś mi świetną myśl To idealny pomysł! Będzie musiała okwiecać swą teściową

[masik]

Ciekawy ten wynalazek zwany internetem. Można dzieci pooglądać, a niekoniecznie mieć. Gdyby tak było je jeszcze można wepchnąć w wejście usb to już bym była całkiem szczęśliwa.(dzieci znaczy)


A co do wnuków. Mojemu prawie magistrowi to się śnią już dzieci. Ma mi przesyłać zdjęcia...i to już.

[Dorotak]

Moze by tak casting urządzić każdy z kandydatów kwiatka wnosi ale by sie uzbierałało

[masik]

No to ja Wam opowiem...(znowu wyjdę na zgagę, ale co tam)

W piątek się dowiedziałam, że moja przyszła, niedoszła synowa ma zamiar przyjechać ( nomen omen mieszka w Gdańsku)....a już kiedyś mi obiecała przywieźć roślinki. Mówię synowi, żeby jej przypomniał....a on po wysłanym smsie stwierdza " jest zmęczona i nie da rady...." No to ja do niego dzwoń i powiedz, że jutro dostanie tylko chleb z wodą na obiad i albo zrobi sobie kanapki albo przywiezie roślinki. Zadziałało.


A że nie jadła tego co lubi to już inna bajka

[krokusik164]

Przyszła niedoszła i przyjeżdża ?

[masik]

Już była

Przyszła bo jeszcze nią nie jest, a niedoszła bo nią nie będzie
Z moim synem żadna nie wytrzyma.


A Ty mi Tu z Oleśnicy nie mieszaj, bo głupieję. i potem muszę się wczytywać we własne bazgroły.
Cóż z tego, że dziwnie piszę

[Dorotak]

A co on takiego ze zadna z nim nie wytrzyma

[krokusik164]

Mężczyźni ogólnie mają coś takiego w sobie, że ciężko z nimi wytrzymać

[masik]

No i Dorotka "popełniła" u mnie 1000 postów.

A co do mojego dziecięcia, no cóż....skoro rozpracowało go już 6 dziewczyn, rozpracują i kolejne
W tym miejscu wykażę się pewną lojalnością i nie będę robiła mu antyreklamy na forum ogólnopolskim. Może jeszcze trafi mu się "dziewczyna z jajami"

[krokusik164]

Bo on po prostu szuka takiej idealnej

[katharos]

Niedoszła
On szuka podobnej do mamusi , ponoć każdy takiej szuka I żeby było śmieszniej powiem wam że raz mi powiedziano że jestem do teściowe podobna

[masik]

To powinien iść do sklepu z zabawkami i poprosić o lalkę barbie


Kasiu coś w tym jest. Ponoć pierwsza żona jest odzwierciedleniem mamy, druga samego siebie. Ale ja ni diabła nie jestem podobna do jego panien. One takie słodkie są......a jak już słyszę "kochanie mam zjeść brokuły czy kalafior" to mi się nóż w kieszeni otwiera.

[katharos]

Tylko sobie przypadkiem krzywdy nie zrób
Jezu jak się cieszę , mój pierworodny ma dopiero 12 lat i dziewczyny sa dla niego ochydne

[masik]

Nawet nie wiesz Kasieńka kiedy to się zmieni. A potem siedzisz na fotelu i się zastanawiasz : skoro liczenie do setki nie pomogło, to czy dać synowi i jego dziewczynie jeszcze jedną szansę, czy już wytargać ich za kudły