Cieszę się, ze mnie nią obdarowałaś. Dziękuję.
Dorotko dziękuję, choć męczy mnie już ta mgła,
zwłaszcza ran,o jak jadę do pracy.
Aguniu o jakiej wiośnie piszesz.
Ja jeszcze nie skończyłam jesiennych porządków.
Pozdrawiam również.
Elizo dziękuję za odwiedziny. Wiem jak to jest.
Też nie mogę nadążyć z zaglądaniem do wszystkich, a watki lecą jak szalone.
Basiu może nie o suchym chlebie, ale już mnie trochę denerwują, bo jak
podaję im kiełbasę, to też pytają czy jest z dynią
Oj nie Any moje dzieci zużyłyby na halloween wszystkie dynie, byleby mamcia
nie karmiła ich nimi.
Zosiu macie, macie jakieś fory. ja nie pamiętam dnia bez mgły





