Bardzo proszę o pomoc w rozpoznaniu tej oto roślinki - z liliowymi kwiatkami. Wyrosła ma grządce, gdzie królowały jeszcze niedawno żonkile i narcyzy. Jest ich kilka. Nie wiem, czy je usunąć, czy pozwolić rosnąć. Z góry dziękuję za pomoc.
Zdaje się, że to jakaś facelia.
Jeżeli tak, to roślina jednoroczna, zupełnie niegroźna. Facelie zostały wprowadzone u nas jako specjalne uprawy miododajne i gdzieniegdzie się już zadomowiły.
podobne do nawłoci - fakt, ale nawłoć idzie na jeden pęd, a tu na powiększeniu wyrażnie widze boczne odrostki koło listków, ja bym na astra stawiała, jakąś jasną odmianę
Pokaż jak zakwitnie. Ja stawiam na nawłoć. Kiedys sprowadzono to do Polski jako roslinę ozdobną, ale tak się rozszalało, że w chwili obecnej traktowane jest jako chwast, choć niektórzy hodują z wyboru.
No fakt, znam taką panią która nawłoć traktuje jak coś niesamowitego, natomiast u mnie w okolicy wszyscy mają jej dość, bo rośnie jak oszalała. A z roku na rok jest jej więcej.
Popatrzyłam dokładnie na wasze zdjecia i stwierdzam, że nawłoć też w ogrodzie mam, ale nie w tym miejscu... Nawłoć ma pojedyncze łodygi, a to o co pytam(aster?)jest zdecydowanie rozgałęzione. nie omieszkam załączyć zdjęć jak zakwitnie