W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

[masik]

(...)Nie wiem co ja mam za dziwaki

Kochane i tylko to jest ważne

[abcd]

Super jest czytać Wasze posty o kotkach . Od razy wyczuwa się miłość do swoich futrzaków . Ja swojego Julka ubóstwiam co prawda jest rozpieszczony ale taki słodziak z niego jest że wymiękam przy nim . Wszystko mu wolno .
Ewunia , Tygrysek jest super , piękny kot z niego .

[DarekRz]

Kotuchy są urocze, szczególnie młode. Wrzucę fotkę już archiwalną - ale słodziutką:

[abcd]

Tak jak takie maluchy figlują to człowiek zapomina o reszcie świata .

[abcd]

Przybłąkał się do mnie mały kaleki kotek . Chciałam się skontaktować z Animalsem bo on wymaga opieki weterynarza ale to jest nie lada wyzwanie . Od trzech dni próbuję się dodzwonić na podane numery , jak dzisiaj ktoś odebrał telefon to nie miał czasu bo był czymś innym zajęty . Miałam zadzwonić za parę minut -zadzwoniłam ale już nikt nie odbierał . Napisałam meila i też cisza .



A tak wygląda maluszek " Kulosek " tak na niego wołamy .

[Norbitka]

Śliczny kociak. Na czym jego kalectwo polega?

[abcd]

Śliczny kociak. Na czym jego kalectwo polega?

Ma zwisającą łapkę [nie staje na nie ] wystającą łopatkę i ma coś z okiem . Wszystko z jednej strony . Może go ktoś kopnął . Nie mogę lepiej tego obejrzeć bo strasznie wystraszony jest i nie pozwoli zbliżyć się do siebie . Ale apetyt mu dopisuje i nabrał już trochę ciałka .

[olgawro]

Witam z nim trzeba iść szybko do weterynarza bo jak mu się kostki tak pozrastają to będzie kaleka szkoda bidulka ktoś zrobił mu dużą krzywdę albo został potrącony przez samochód .

[grazia72]

Śledzę ten wątek o dawna i myślę, że tu o kotach wie się wszystko
Chciałabym się Was poradzić w pewnej sprawie...
Jakieś 2 m-ce temu wzięłyśmy do domu małą kotkę, która razem z rodzeństwem
mieszkała sobie w stodole na sianku
Przez pierwsze dni była bardzo smutna, jadła i spała, załatwiała się do kuwetki.
Po kilku dniach zaczęła w końcu przypominać małego kotka
Niestety ja po dwóch tygodniach wyjechałam i z Fruzią została moja mama i córka.
Wkrótce po moim wyjeździe Fruzia zmieniła się nie do poznania
obgryza wszystkie kwiaty, załatwia się do doniczek, wysypuje z nich ziemię
Córka mówi, że kiedy ją przyłapie jak wchodzi do doniczki i ją pogoni,
to idzie grzecznie do kuwetki

Trochę się rozpisałam ale za 2 tyg. wracam do domu i chciałabym Was prosić
o jakąś poradę jak próbować kotkę oduczyć takiego zachowania
a może to nie jest możliwe, może już za późno

[Norbitka]

Spróbuj powkładać do doniczek skórki z cytrusów. Koty nie lubią ich zapachu. Są jeszcze preparaty o zapachu nieprzyjemnym dla kotów. Obgryzanie kwiatów... koty na wolności jedzą trawy. W sklepach są nasiona trawki dla kotów i o ile mnie pamięć nie myli są to ziarenka pszenicy. Zwierzęta (zarówno psy jak i koty jedząc trawę "czyszczą" sobie żołądek, często jedząc aż zwymiotują).
Czy kotek był odrobaczany? Czy ma dobrą dietę ?

[ewamaj66]

Nie wiem, jak często czyścicie kuwetę-moje bestie chodzą w różne nieodpowiednie miejsca, jeśli rano i wieczorem nie posprzątam kuwety Cóż począć, sprzątam i tęsknię za latem, bo wtedy chodzą na dwór.
Dzikie skoki to objaw zadomowienia Kiedy kot się boi, stara się nie rzucać w oczy, grzeczniutko siedzi w jakimś kącie.
Jeśli możesz, wybierz się do weterynarza, niech obejrzy kotkę-na wszelki wypadek.

[Mala_MI]

Małe koty (zresztą i szczeniaki) mają tendencje do łobuzowania. Taki urok zdrowego zadowolonego kotka. Skoki przez przeszkody, wspinanie się po firance, wskakiwanie na szafki zdawałoby się nie do zdobycia, a przy okazji sprawdzanie wytrzymałości bibelotów po ich kontakcie z podłogą.
Czasami również obgryzanie roślin w domu, czy kabli (od sprzętu RTV na przykład).
To nie jest tak, że ktoś Ci "popsuł" kota, po prostu kociak poczuł się bezpiecznie u siebie.

Trzeba kociaka przeganiać.

I pamiętać, że sporo roślin domowych jest dla zwierzaków trująca.

[EdytaB]

Ja w doniczkach umieściłam kamienie (otoczaki)

[grazia72]

Dziękuję Wam za podpowiedzi
Ja nie uważam, że ktoś mi ją popsuł a wręcz przeciwnie
chciałam, żeby łobuzowała trochę...
Chodziło mi o rośliny
Jak tylko wrócę do domu, to się wybierzemy do weterynarza.

[edi13]

Grażynko to urok kociaków. Moja jak była mała upodobała sobie taka zabawę , nad ranem wsadzała łapę pod kołdre i ciach które nogi zahaczy a my na równe nogi i pospaniu . I tak przez jakiś czas aż wyrosła ale mały Borys robił identycznie ale my już ze spokojem " całe szczęście, że z tego sie wyrata" . Goń jak psoci , moje notorycznie wywalają mi wazony z kwiatami , trzy już straciłam co one tam szukają woda stara