i znowu utknęłam, utonęłam i zakochałam się w nowych różyczkach. Majko, potrafisz świetnie opisywać róże i dawać super rady. Jeszcze raz Ci baaaardzo dziękuję Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majeczko weszłam do Ciebie tylko Ci serdecznie podziękować
i znowu utknęłam, utonęłam i zakochałam się w nowych różyczkach. Majko, potrafisz świetnie opisywać róże i dawać super rady. Jeszcze raz Ci baaaardzo dziękuję
i powiem Ci co postanowiłam......
i znowu utknęłam, utonęłam i zakochałam się w nowych różyczkach. Majko, potrafisz świetnie opisywać róże i dawać super rady. Jeszcze raz Ci baaaardzo dziękuję - ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Mam też Aquarell
Równie dobrze sobie radzi, choć urosła nieduża-dla odmiany. Kwitła wiele razy, nie chorowała, rośnie blisko Kronenburg i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej widoczna. Ta mojego wzrostu nie sięgnęła 
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
No twój Kopciuszek zdecydowanie ładniejszy jak mój u mnie jeszcze kwitnie
Tez miała za ciemni podcięłam krzak rosnący przed nią ale to jeszcze nie to.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majutku kochany, coś Ty mi najlepszego zrobiłaś?
Teraz siedzę i zastanawiam się gdzie mogę jeszcze upchnąc nowe róże.
A już myślałam, że mam to za soba.
Rewelacyjne opisy. A mogłabyś jeszcze dodawac do opisu do jakiej wysokości te róże rosną?
Pisałaś, że u Ciebie muzykanci chorowici byli, a u mnie jedna z najzdrowszych róż. Jestem z niej bardzo, ale to bardzo zadowolona.
Teraz siedzę i zastanawiam się gdzie mogę jeszcze upchnąc nowe róże.
A już myślałam, że mam to za soba.
Rewelacyjne opisy. A mogłabyś jeszcze dodawac do opisu do jakiej wysokości te róże rosną?
Pisałaś, że u Ciebie muzykanci chorowici byli, a u mnie jedna z najzdrowszych róż. Jestem z niej bardzo, ale to bardzo zadowolona.
-
Monikwiaty
- 1000p

- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majeczko to już znam Twoja opinię o Luise Odier ,wszystkie róże wyglądają jak cukiereczki 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Maja ale dałaś po oczach,wszystko to co lubię
Poesie jak malowana ,podobają mi się duże kwiaty,a Princesse de Luxemburg to istne cudo,piękny bladawiec
LO żałuję,że nie dokupiłam jeszcze jednego krzaczka,bo naprawdę warto
Poesie jak malowana ,podobają mi się duże kwiaty,a Princesse de Luxemburg to istne cudo,piękny bladawiec
LO żałuję,że nie dokupiłam jeszcze jednego krzaczka,bo naprawdę warto
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Notuję i notuję uważnie wszystkie Twoje spostrzeżenia.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Dzień dobry
Majeczko, dziękuję za komentarz, również uważam, że na helpie jest wystarczająco dużo suchych informacji.
Wybieram zdjęcia nie dlatego, że są ładne, a raczej te na których jest to coś, co charakteryzuje daną odmianę.
Zdjęcia ze wspomnień zamieszczę później i tam będzie widać jak one wyglądają na rabacie.
Asia-daffodil, nie ma za co mi dziękować ?
Nie zakochuj się tak szybko bo przed nami jeszcze
jest cała plejada tych ślicznotek. Jestem pewna, że to, co postanowiłaś bardzo nam się spodoba.
Co do opisów,........ to tylko moje myśli moich krzaczków, każdy może się wypowiedzieć jeżeli jego spostrzeżenia są inne.
Ewciu-majowa , ??.. ale mnie załatwiłaś, zupełnie zapomniałam o Aquarell....
Ta różyczka nigdy nie będzie Twojego wzrostu, raczej do 50 ? 60 cm.
Gosiu07, nie pisz tak, bo to nie prawda, ja się zakochałam w niej u Ciebie.
Ta róża na pewno potrzebuje słonka. Jak w tym roku tam gdzie rośnie nie będzie słonka wystarczająco dużo,
to ją przesadzę. Ja chyba podobnie jak Ty nie dałam jej wystarczająco dużo miejsca.
No cóż, czasami robimy błędy.
Gosiu-Margo, staram sie jak mogę ?.
, a na poważnie cieszę się że te opisy mogą sie przydać.
Masz rację zapomniałam o wysokości, ale podam tą z mojego ogrodu.
Wiesz co, nawet jak na tą chwilę napiszę, że to już koniec rewolucji na rabacie, to sama sobie nie wierzę?..
zawsze coś nas nakręci?..
Powiedz sama czy to nie miłe uczucie to pożądanie kolejnej różyczki.
Co do Bremer muzykantów to potwierdza się to co ja uważam, ważne skąd jest i jak została zaszczepiona ta róża.
Moja była zwyczajną paskudą. Jednak sama odmiana tej róży bardzo mi się podoba.
Gosiu czy ja wreszcie do Ciebie doczłapię
Monikwiaty, pamiętaj, że ja piszę o krzaczku mojej róży, a nie o odmianie.
W przypadku LO chyba jeszcze nie czytałam, że coś nie tak. To jest piękna i cudnie pachnąca róża.
Aniu-Annes, Princesse de Luxemburg, to nie taki bladowiec.
Alexandra ma bardzo zmienne nasycenie chłodnego różu. Od bardzo ciemnego środka do powiedzmy bladego różu.
Jednak, to nie jest pudrowy róż jak u Aphrodyte.
Joasiu, miło mi.
Majeczko, dziękuję za komentarz, również uważam, że na helpie jest wystarczająco dużo suchych informacji.
Wybieram zdjęcia nie dlatego, że są ładne, a raczej te na których jest to coś, co charakteryzuje daną odmianę.
Zdjęcia ze wspomnień zamieszczę później i tam będzie widać jak one wyglądają na rabacie.
Asia-daffodil, nie ma za co mi dziękować ?
jest cała plejada tych ślicznotek. Jestem pewna, że to, co postanowiłaś bardzo nam się spodoba.
Co do opisów,........ to tylko moje myśli moich krzaczków, każdy może się wypowiedzieć jeżeli jego spostrzeżenia są inne.
Ewciu-majowa , ??.. ale mnie załatwiłaś, zupełnie zapomniałam o Aquarell....
Ta różyczka nigdy nie będzie Twojego wzrostu, raczej do 50 ? 60 cm.
Gosiu07, nie pisz tak, bo to nie prawda, ja się zakochałam w niej u Ciebie.
Ta róża na pewno potrzebuje słonka. Jak w tym roku tam gdzie rośnie nie będzie słonka wystarczająco dużo,
to ją przesadzę. Ja chyba podobnie jak Ty nie dałam jej wystarczająco dużo miejsca.
No cóż, czasami robimy błędy.
Gosiu-Margo, staram sie jak mogę ?.
Masz rację zapomniałam o wysokości, ale podam tą z mojego ogrodu.
Wiesz co, nawet jak na tą chwilę napiszę, że to już koniec rewolucji na rabacie, to sama sobie nie wierzę?..
Co do Bremer muzykantów to potwierdza się to co ja uważam, ważne skąd jest i jak została zaszczepiona ta róża.
Moja była zwyczajną paskudą. Jednak sama odmiana tej róży bardzo mi się podoba.
Gosiu czy ja wreszcie do Ciebie doczłapię
Monikwiaty, pamiętaj, że ja piszę o krzaczku mojej róży, a nie o odmianie.
W przypadku LO chyba jeszcze nie czytałam, że coś nie tak. To jest piękna i cudnie pachnąca róża.
Aniu-Annes, Princesse de Luxemburg, to nie taki bladowiec.
Alexandra ma bardzo zmienne nasycenie chłodnego różu. Od bardzo ciemnego środka do powiedzmy bladego różu.
Jednak, to nie jest pudrowy róż jak u Aphrodyte.
Joasiu, miło mi.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Zaczynamy podsumowanie i wspomnienia ?. Pomyślałam, że najpierw omówię te róże, które posadziłam jesienią 2011 roku i te, które dosadziłam wiosna 2012 roku. Pozostałe moje róże już znacie.
Na jesieni 2011 posadziłam następujące róże :
?????
Giardina , Gartentraume, 2 x Rosenfee, Hansestadt Rostock, Botticelli, Leady of Megginch - kupione w ROSEN GONEWEIN
Wiosną 2012 posadziłam jeszcze kilka róż :
?????.
2 x Out of Rosenheim , Larissa, Maxima Romantica ? z ROSEN GONEWEIN
Zapraszam
Giardina
Pierwszy raz zwariowałam na punkcie tej róży jak ją zobaczyłam u Ani, An-ki wymarzony krzaczek i kolor kwiatów.
Drugi raz jak zajrzałam wiosną do centrum ogrodniczego , a tam stała w donicy cała w pąkach i kusiła?. bardzo kusiła.
Tego dnia jej nie kupiłam, później bardzo żałowałam, bo jak pojechałam ponownie, to została mi mniej atrakcyjna sadzonka.
Nie mogłam sobie jej odmówić i kupiłam.
Jesienna sadzonka Giardini musiała po zimie się zregenerować, bo jej start był zdecydowanie późniejszy.
Jednak na koniec sezonu był to już ładny krzaczek z nowymi pędami.
Zabrakło czasu na kwiaty w drugim kwitnieniu, przyszły już pierwsze minusowe temperatury. Kwitła mi tylko raz.
Natomiast Giardina kupiona na wiosnę po posadzeniu adaptowała się cały sezon.
Jest to róża zdrowa, liście ładne błyszczące. Rośnie wyprostowana, osiągnęła około 130 cm.
Kwiaty mocno napakowane mają piękny kolor, wyjątkowy odcień starego różu, wyprostowane.
Utrzymują się bardzo długo. Chyba nie pachną.
Czy te róże dadzą z siebie wszystko ?. Czekam co będzie w przyszłym sezonie.




Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majeczko, kopalnia wiedzy z Ciebie. Giargdina piękna, muszę wymyślić jakąś różyczkę pod siatkę i tak się waham pomiędzy Gadiną a New Dawn. RG przegapiłam, jak będą następne zakupy chętnie dołączę.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Masz czas?. zdążysz jeszcze wybrać różyczkę.
Gartentraume
Naczytałam się o niej i jej upojnym zapachu u Gosi ? Deirde . Poczytałam u innych i wsiąkłam, nie przeszkadzał mi nawet fakt, że po deszczu skleja płatki.
Pierwszą zamówiłam na jesieni, a drugą kupiłam razem z Giardinią. Jak wchodziłam do centrum ogrodniczego, to jej zapach był tak silny i upojny, że idąc za nim dotarłam i nie czytając etykiety wiedziałam, że i Gartentraume.
Nie mogłam jej tam zostawić, dzięki temu mam dwa krzaczki.
Oba mi ładnie rosną , kwitły w tym sezonie dwa razy.
Krzaczki nie za wysokie około 50 ? 60 cm. Zdrowe, ładne liście.
Napakowane piękne kwiaty i na dodatek cudnie pachnące, wyprostowane. Kwiaty mają kolor chłodnego różu, ale ciekawy z nutką lawendy.
Trwałość ich raczej średnia. Jeżeli chodzi o deszcz i sklejanie się płatków, to owszem ale dotyczy to tych kwitów, które przed deszczem były na krzaku już kilka dni. Po deszczu lekko opuszczają główki.
Młode pąki po deszczu dają sobie radę.
Cieszę się, że mam te róże.




- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Hansestadt Rostock
Pierwszy raz zobaczyłam ta różę w szkółce niemieckiej, poczytałam o niej na helpie i spodobała mi się bardzo.
Bardzo fajna róża, ma same zalety.
Krzaczek zwarty i dobrze się rozrastający, zdrowe liście w pięknym odcieniu zieleni.
Rośnie na wysokość około 40- 50 cm.
Kwitnie po kilka dużych kwiatów na końcach gałązek. Kolor kwiatów we wszystkich odcieniach ciepłego żółtego aż do pomarańczy. Bardzo długo się utrzymują. Róża ma przerwę w kwitnieniu, ale ładnie powtórzyła na jesieni.
Jestem z niej zadowolona, jeżeli ktoś szuka takich kolorów, to warto ja kupić.





Pierwszy raz zobaczyłam ta różę w szkółce niemieckiej, poczytałam o niej na helpie i spodobała mi się bardzo.
Bardzo fajna róża, ma same zalety.
Krzaczek zwarty i dobrze się rozrastający, zdrowe liście w pięknym odcieniu zieleni.
Rośnie na wysokość około 40- 50 cm.
Kwitnie po kilka dużych kwiatów na końcach gałązek. Kolor kwiatów we wszystkich odcieniach ciepłego żółtego aż do pomarańczy. Bardzo długo się utrzymują. Róża ma przerwę w kwitnieniu, ale ładnie powtórzyła na jesieni.
Jestem z niej zadowolona, jeżeli ktoś szuka takich kolorów, to warto ja kupić.





- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Botticelli
Wypatrzona różyczka w zagranicznej szkółce.
Zgrabny kompaktowy krzaczek od 40 do 50 cm wysokości. Róża zdrowa, ładne liście.
Kwiaty średnie w kolorze ciepłego różu, dość trwałe. powtarzała kwitnienie.
W drugim kwitnieniu było ich więcej.
Czuję sie troszkę oszukana, bo jak oglądałam jej kwiaty na zdjęciach, to wyglądały nieco inaczej.
Może, to kwestia czasu.
Jak ktoś lubi różowe rabatówki, to można o niej pomyśleć.



Wypatrzona różyczka w zagranicznej szkółce.
Zgrabny kompaktowy krzaczek od 40 do 50 cm wysokości. Róża zdrowa, ładne liście.
Kwiaty średnie w kolorze ciepłego różu, dość trwałe. powtarzała kwitnienie.
W drugim kwitnieniu było ich więcej.
Czuję sie troszkę oszukana, bo jak oglądałam jej kwiaty na zdjęciach, to wyglądały nieco inaczej.
Może, to kwestia czasu.
Jak ktoś lubi różowe rabatówki, to można o niej pomyśleć.



- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Leady of Megginch
Angieleczka, której kolor mi się bardzo podobał jak oglądałam ogrody Austina na You Tube.
Ładnie przezimowała, ale wystartowała na wysokości 10 cm z pięcioma kwiatami. Nazwałam ją liliputkiem.
Cały sezon ciągle wypuszczała nowe gałązki z kwiatami. Tylko pierwsze pozostawiłam, bo byłam ciekawa jak one wyglądają późniejsze obrywałam. Do jesieni ładnie zgrubiały jej gałązki i osiągnęła wysokość około 30 ? 40 cm.
Na koniec pozwoliłam jej zakwitnąć ponownie, musiałam się nią trochę nacieszyć.
O krzaczku nie mogę zbyt dużo napisać, ale jedno jest pewne jest to zdrowa róża, jej listki są ładne.
Kwiaty maja kolor ciemnego różu. Jak ktoś zna Lagunę, to jej kolor jest bardzo podobny do Leady of Megginch .
To jest piękna angieleczka, bardzo mi się podoba.
Jestem pewna, że ona dopiero da czadu, ten pierwszy sezon to tylko zapowiedz jej możliwości.



Angieleczka, której kolor mi się bardzo podobał jak oglądałam ogrody Austina na You Tube.
Ładnie przezimowała, ale wystartowała na wysokości 10 cm z pięcioma kwiatami. Nazwałam ją liliputkiem.
Cały sezon ciągle wypuszczała nowe gałązki z kwiatami. Tylko pierwsze pozostawiłam, bo byłam ciekawa jak one wyglądają późniejsze obrywałam. Do jesieni ładnie zgrubiały jej gałązki i osiągnęła wysokość około 30 ? 40 cm.
Na koniec pozwoliłam jej zakwitnąć ponownie, musiałam się nią trochę nacieszyć.
O krzaczku nie mogę zbyt dużo napisać, ale jedno jest pewne jest to zdrowa róża, jej listki są ładne.
Kwiaty maja kolor ciemnego różu. Jak ktoś zna Lagunę, to jej kolor jest bardzo podobny do Leady of Megginch .
To jest piękna angieleczka, bardzo mi się podoba.
Jestem pewna, że ona dopiero da czadu, ten pierwszy sezon to tylko zapowiedz jej możliwości.



- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Out of Rosenheim
Wszystko zaczęło się od tego, że szukałam czerwonej róży o kwiatach, które nie zmienią koloru.
Padło na tą, poczytałam o niej na forum.
To jest bardzo ładna róża, niska bo tylko 40 cm. Zdrowa i mająca ładne ciemnozielone liście.
Kwiaty średniej wielkości, wyjątkowego koloru, które nie płowieją i nie zmieniają barwy na buraczkowe.
Bardzo trwałe, chyba jeszcze dłużej kwitną niż u Pastellki.
W pierwszym kwitnieniu było ich dużo, ale drugie kwitnienie mnie troszkę rozczarowało, bo zakwitła tylko pojedynczymi kwiatami.
Róża godna uwagi. Może jej drugie kwitnienie będzie lepsze w następnym sezonie.




Wszystko zaczęło się od tego, że szukałam czerwonej róży o kwiatach, które nie zmienią koloru.
Padło na tą, poczytałam o niej na forum.
To jest bardzo ładna róża, niska bo tylko 40 cm. Zdrowa i mająca ładne ciemnozielone liście.
Kwiaty średniej wielkości, wyjątkowego koloru, które nie płowieją i nie zmieniają barwy na buraczkowe.
Bardzo trwałe, chyba jeszcze dłużej kwitną niż u Pastellki.
W pierwszym kwitnieniu było ich dużo, ale drugie kwitnienie mnie troszkę rozczarowało, bo zakwitła tylko pojedynczymi kwiatami.
Róża godna uwagi. Może jej drugie kwitnienie będzie lepsze w następnym sezonie.






